Lyrics of Zdrowe Zmysly - Mor W.A., Wigor Mor W.A., Łyskacz

Zdrowe Zmysly - Mor W.A., Wigor Mor W.A., Łyskacz
Song information On this page you can find the lyrics of the song Zdrowe Zmysly, artist - Mor W.A.
Date of issue: 26.05.2005
Song language: Polish

Zdrowe Zmysly

(original)
Już od małego, uczyli posłuszeństwa bezwzględnego
Każdego z nas, ale nic z tego
Ja nie uległem i nie ulegnę nigdy
Nadejdzie kiedyś taki czas, że odpowiedzą nam za krzywdy
I mówienie kłamstw którymi nas karmili i dalej karmią
A pozostaną Ci, którzy ogarnął kto im ciemnotę wciska
Bo kłamstwo brudne jest, a prawda czysta
Twój los jest w Twoich rękach, nie pozwól nim manipulować
Przy tych fałszywych słowach które nas otaczają
Tak łatwo jest zwariować tym co charakter słaby mają
Ich boże w szczególności prowadź, bo zmysły podkradają
Dając tym którzy są na górze większą kontrole nad tymi co na dole
Ja na to nie pozwolę role na pewno jeszcze się odwrócą
Jesteśmy ponad nimi
Bo nam pisane jest że ostatni będą pierwszymi
Juras WSP i MOR WA
Dobra rymów forma
Dla mnie norma
Że odbija korba
Bo żyjąc w wielkiej aglomeracji
W momentach frustracji robisz wiele zwariowanych akcji
Co na to poradzisz że musisz odreagować
Chodzi o to by zachować zmysły nie zwariować
Przez czarną serię nie wpadać w histerię
Chodź dla wielu życie jest bezwzględne jak bulterier
Sprawa oczywista tu chodzi o dystans
Do stresujących rzeczy
Zamiast się dołować zajmij się tym co leczy
Dla mnie lekiem są ćwiczenia fizyczne
Konstrukcje liryczne i dziewczyny śliczne
Wszystko to poprawia moje samopoczucie psychiczne
Ciśnienie krążenie i myśli logiczne
Pozytywnych życia aspektów jest długa lista
Wszystko leży w waszych oryginalnych pomysłach
Przez piękną Polskę płynie stres jak Wisła
Życzę wszystkim by zostali przy zdrowych zmysłach
Niech każdy zmysł pełni swoją role
Za to umysł sprawuje nad nimi kontrole
Nie pozwól by zawładnęła Tobą siła nieczysta
Podstawa to zostać przy zdrowych zmysłach
Niech każdy zmysł pełni swoją role
Za to umysł sprawuje nad nimi kontrole
Nie pozwól by zawładnęła Tobą siła nieczysta
Podstawa to zostać przy zdrowych zmysłach
Cień a wraz z nim nowe oblicza strachu
Seria zamachów, masowe eksodusy przesiedlenia
Nowe doktryny ostrzeżenia bez znaczenia, jak w zmowie milczenia
Totalny przewał będzie dalej knuty
W taki sposób by wywołać u niewinnych sumienia wyrzuty
Wielu chciało już naprawić ten świat zepsuty, do szpiku kości
Mimo bez silności, wciąż nowe obrazy przyprawiają mnie o mdłości
To współczesna walka o ogień którego pod dostatkiem
XXI wiek cywilizacja chyli się przed upadkiem
Teraz 2002 chwila ta WSP MOR WA
Ursynów śródmieście płd. kto tak samo myśli ten to wie
System chce produkować nowych niewolników
Chyba sam wiesz gdzie jest Twoje miejsce w tym pierdolniku
W kraju gdzie, kurwe się o nic plują
Związki zawodowe protestują
Im szybciej to ogarniesz w ich sidła nie wpadniesz
Swoją szanse chwyć pamiętasz?
Ja chcę tylko godnie żyć w tym państwie
Z bezprawia znanym, dla nich zawsze będę potencjalnym podejrzanym
Nie zawsze sytuacja jak wyjęta z marzeń
Kolejny dzień, kolejna dawka narażeni
Trzeba zniwelować liczbę możliwych obrażeń
Po takim dniu dobre słowo leczy mnie jak żeń-szeń
Niech inni skaczą do marchewki
Ja tam wolę cień i z perspektywy czasu i spojrzenia
Spokojnie obserwować lecące wydarzenia
Jak pierdolony system szarych ludzi zmienia
Ulica tu jak w szarości galerii
W społeczeństwie cały czas mało galanterii
Dużo więcej dewiacji i pruderii
Stosunki międzyludzkie
Temperatura równa oranżerii
Bogaci, biedni, establishment
I druga część ludzkiej menażerii
Bo każdemu przecież w końcu na dekiel siądzie
Jak chcesz to postępuj według norm
Daj się zakręcić jak zwykły chłop w sądzie
Nakazom, rozkazom jak anakondzie omotać się daj
Każdy ustawiony jak w zegarku
To jest ich idea liczny kraj
Szara ciżba ludzka idealna do rządzenia
Co chcą likwidować tu wszelakie odchylenia
Jak przez mgłę promień słońca, trzeźwy punkt widzenia
Powiem po prostu po chwili namysłu
Nie ma mowy, nie odstąpię od zdrowych zmysłów
To niedopuszczalne, choć zagrywki tego świata
Potrafią być absurdalne, wykonalne przez tych
Co się tego dopuścili, ci to się przekabacili
Wkręcili w tą spiralę, mądrale słono za to przepłacą
Nie wiedzą co tracą tak czyniąc
Nimi zawładnął pieniądz oraz inne rządze
Nie wszystko jest dla ludzi tak sądzę
Na pewno nie podpuchy jak zaraźliwe buchy
Szykanujące umysły i organizmy
Siejące w nich spustoszenie
Ludzie sami dla siebie stanowią największe zagrożenie
Ciągłe nasilenie konfliktu na tle religijnym
Bo ktoś nie dopuszcza myśli, że drugi może być inny
Kto jest temu winny?
to jest punkt nagminny
I jeszcze coś, wiesz co sobie cenię?
Że zamieszkuję planetę Ziemię
Tylko, że człowiek sieje na niej coraz większe spustoszenie
Ciekawe co powie na to przyszłe pokolenie
Mają zgotowane już niezłe powitanie
Na wejściu przewlekłe choroby tej cywilizacji
Bez trudu prowadzące do demoralizacji
Młodych umysłów, nie odstępujcie od zdrowych zmysłów
Nie pozwólcie stać się ofiarą czyichś wymysłów
Niech każdy zmysł pełni swoją role
Za to umysł sprawuje nad nimi kontrole
Nie pozwól by zawładnęła Tobą siła nieczysta
Podstawa to zostać przy zdrowych zmysłach
Niech każdy zmysł pełni swoją role
Za to umysł sprawuje nad nimi kontrole
Nie pozwól by zawładnęła Tobą siła nieczysta
Podstawa to zostać przy zdrowych zmysłach
(translation)
From an early age, they taught absolute obedience
Each of us, but none of that
I have not succumbed and I will never succumb
There will come a time when they will answer us for the wrongs
And telling lies with which they fed us and continue to feed us
And there will remain those who have embraced whoever puts darkness on them
Because a lie is dirty, and the truth is pure
Your fate is in your hands, don't let it be manipulated
With these false words that surround us
It is so easy to go crazy with those who are weak in nature
Guide their gods in particular, because the senses steal
Giving those at the top more control over those at the bottom
I will not allow it, the roles will certainly be reversed
We are above them
Because we are written that the last will be the first
Juras WSP and MOR WA
Good rhyming form
The norm for me
That the crank bounces
Because living in a large agglomeration
In moments of frustration, you do a lot of crazy actions
What can you do about it that you have to react
It's about keeping your senses and not going crazy
Don't get hysterical because of the black series
Come on, for many, life is as ruthless as a bull terrier
The obvious thing here is the distance
For stressful things
Instead of getting down, take care of what heals
Exercise is medicine for me
Lyrical constructions and beautiful girls
All this improves my mental well-being
Blood pressure and logical thoughts
The positive aspects of life are a long list
Everything lies in your original ideas
Stress flows through beautiful Poland like the Vistula River
I wish everyone to stay sane
Let each sense do its part
However, the mind controls them
Don't let the unclean force take over you
The basis is to stay sane
Let each sense do its part
However, the mind controls them
Don't let the unclean force take over you
The basis is to stay sane
A shadow and with it new faces of fear
A series of assassinations, mass displacement exoduses
New doctrines of warning without meaning, as in a conspiracy of silence
The total breakthrough will continue to be knout
In such a way as to make innocent consciences remorseful
Many have already wanted to fix this broken world to the core
Despite my lack of strength, new images still make me sick
This is a modern fight for fire, which is plentiful
21st century civilization is about to collapse
Now 2002 this moment WSP MOR WA
Ursynów Śródmieście South, who thinks the same, knows that
The system wants to produce new slaves
I think you know where your place is in this motherfucker
In a country where whores spit about nothing
Trade unions protest
The sooner you embrace it, you won't fall into their trap
Grab your chance remember?
I just want to live with dignity in this country
With lawlessness known, for them I will always be a potential suspect
Not always a dreamlike situation
Another day, another dose of exposure
You need to minimize the amount of possible damage
After such a day, a kind word heals me like ginseng
Let others jump to the carrot
I prefer the shadow there, and from the perspective of time and perspective
Calmly observe the flying events
How the fucking system of gray people changes
The street here as in the greyness of a gallery
There is still little gallantry in society
Much more deviation and prudishness
interpersonal relations
Temperature equal to the conservatory
Rich, poor, establishment
And the second part of the human menagerie
Because everybody will eventually fall on the lid
If you want, act according to the standards
Let yourself spin like an ordinary peasant in court
Let orders, commands, like an anaconda, be wrapped up
Each set like clockwork
This is their idea of ​​a large country
Gray human throng ideal for ruling
What they want to eliminate here are any deviations
Like a ray of sunshine through the mist, a sober point of view
I'll just say after a moment's thought
No way, I won't give up my sanity
This is unacceptable, although the licks of this world
They can be absurd, doable by these
What they did, they converted
They got into this spiral, the smart guys will pay dearly for it
They don't know what they're losing by doing so
They were taken over by money and other governments
Not everything is for people I guess
Certainly not puffs like contagious puffs
Harassing minds and organisms
The havoc wreaking in them
People are the greatest threat to themselves
Constant intensification of the religious conflict
Because someone does not allow the thought that the other may be different
Who is to blame?
this is a common point
And something else, you know what I appreciate?
That I inhabit planet Earth
Only that man wreaks more and more havoc on it
I wonder what the future generation will say about this
They've already prepared a nice welcome
At the entrance, chronic diseases of this civilization
Easily leading to demoralization
Young minds, do not deviate from your healthy senses
Don't let yourself become a victim of someone else's inventions
Let each sense do its part
However, the mind controls them
Don't let the unclean force take over you
The basis is to stay sane
Let each sense do its part
However, the mind controls them
Don't let the unclean force take over you
The basis is to stay sane
Translation rating: 5/5 | Votes: 1

Share the translation of the song:

Write what you think about the lyrics!

Other songs of the artist:

NameYear
Dla Wlasnego Dobra ft. Wigor Mor W.A., Łyskacz, Peper 2005
Ten Swiat ft. Wigor Mor W.A., Łyskacz, Felipe 2005
Na Polu Chwaly ft. Wigor Mor W.A., Łyskacz, Felipe 2005
Czysty Doping ft. Wigor Mor W.A., Łyskacz, Peper 2005
Ironia Losu ft. Wigor Mor W.A., Łyskacz, Peper 2005
Czynnik Propaganda ft. PONO, Peper, Mieron 2005
Zle I Dobre ft. Wigor Mor W.A., Łyskacz, Peper 2005
Co Nas Motywuje ft. Wigor Mor W.A., Łyskacz, Peper 2005
W Jednej Sekundzie ft. Wigor Mor W.A., Peper 2005
Zyc Nie Umierac ! ft. Wigor Mor W.A., Łyskacz, Peper 2005
Wiara naszą siłą ft. Wigor Mor W.A., Juras, Peper 2007
Pozyjemy, Zobaczymy ft. Peper 2005
Hermetyk ft. Wigor Mor W.A., Łyskacz, Peper 2005
Jestem tym kim jestem ft. Wigor Mor W.A., Łyskacz, Peper 2007
Bez pośpiechu ft. Wigor Mor W.A., SKUBAS, Peper 2007
Kredyt zaufania ft. Wigor Mor W.A., Peper 2007
Unoszę głowę 2 ft. Wigor Mor W.A., Łyskacz, Felipe 2007
Świat nadaje s.o.s. ft. Wigor Mor W.A., Peper 2007
B.S.N.T. ft. Wigor Mor W.A., Łyskacz, Peper 2005
Tylko takie drzewo mocne ft. Wigor Mor W.A., Łyskacz, Peper 2007