| Aplikuję słabym lekcję. |
| Nie jestem sam, jest nas więcej
|
| Więc słabi MC czas wziąć bicze w ręce
|
| Mam moc jak Obi, ostatnia nadzieja Kenobi Wan
|
| Wiem, że cała scena czeka na to co Eldo zrobi
|
| Mam X-winga, którym przemierzam galaktyki
|
| Po to żeby być dobrym — trzeba przede wszystkim ćwiczyć
|
| Na rutynę nie ma co liczyć, odpowiedzialność!
|
| Nie ma co próbować, bo najważniejsza jest działalność
|
| Pieprzyć marność, to wiedza jak Yoda i spryt Sola
|
| Plus to co moc ci odda jeśli służysz siłą dobra
|
| Jak na Dagobah godziny w domu ćwicząc, szkoląc odtąd klingę
|
| By wreszcie w pełni móc wyjść na bitwę
|
| Uzbrojony po zęby w wersy, podteksty
|
| Zrobię ci nimi kurwa liryczny Meksyk
|
| Nawet adepci czarnych mocy à la Vader
|
| Wymiękają kiedy ja na wolno jadę
|
| Gotów na każdą brygadę, bo mimo iż stary wyga
|
| To na bitwach masz przed sobą lirycznego skurwysyna
|
| To wojny stylu, każdy z nas ma miecz świetlny z rymów
|
| Każdy umiejętności i mnóstwo siły, lirykę ważnych
|
| Każdy element, moc pomaga odkryć siebie
|
| Mnóstwo pracy, by z wojny wrócić z tarczą, nie na tarczy
|
| Słowo, miej świadomość, jak miecz świetlny cię zrani
|
| Jak Mark Hamill, lecz widzisz on nie dał rady
|
| Bo aktor jednej roli w tym spektaklu przegrał
|
| Słuchacze na salę nie wrócą z antraktu
|
| Nieważne, bez kontraktu też można
|
| Nie usprawiedliwiaj się, że to Polska, wydaj się na czarnych krążkach
|
| Szanowani za to, że w zalewie zła moc pomaga
|
| Nam znaleźć się na wierzchu. |
| Posłuchaj tekstów
|
| Miej ambicje, mimo iż to się psuje
|
| Czekałem, ćwiczyłem i teraz kontratakuję
|
| Imperium obrońca, prawda aż do samego końca
|
| Po to tutaj by naprawić ten rapowy bajzel
|
| Mogę działać dużo dłużej jak baterie Energizer
|
| Spytaj tych co już polegli, wiedzą że to skutkuje
|
| «Te słowa» są jak bomba w ryj, na pewno je poczujesz
|
| Więc na noc, czy na rano płyta Eldo, Eldo ma moc
|
| To samo uczucie, miłość w świecie PLN-ów
|
| Muzyka pasją, chrzanić muzycznych Rockefellerów
|
| Dwie serie z metafor do sił zła, rozpadnie się ta gwiazda
|
| Wpadnę w histerię, a ci co przy mnie wiernie
|
| Na zawsze szczęście w sali pełnej w górze ręce
|
| Więc pomyśl, zdaj sobie sprawę
|
| By być kimś trzeba odwalić tu solidną pracę
|
| Kup kartki, ołówek, zamknij się w domu
|
| Potem wyjdź i spal mocą jak my tysiące mikrofonów |