Song information On this page you can find the lyrics of the song Wanabeez, artist - Eldo. Album song Opowieść o tym, co tu dzieje się naprawdę, in the genre Рэп и хип-хоп
Date of issue: 31.12.2014
Record label: MYMUSIC GROUP
Song language: Polish
Wanabeez(original) |
Wannabeez wannabeez |
Dla wszystkich wannabeez |
Do wszystkich wannabeez jesteście tylko kopiami |
Dla mnie śmieciami, ja jestem tu z mikrofonami |
Czyli canabi wabi was słowem mit magi reflektory |
Kompleks, że nikt nie zwraca uwagi nie jesteście |
Ale chcecie być królami, nie przestajesz nic |
Zamiast robić chcesz wszystko mieć za nic |
Świat bez granic, popularność determinuje |
Twoje życie zazdrość ogarnia żałość |
Że kserowanie komuś sprawia radość |
Pieprzyć gwiazdy, jestem tym samym kolesiem |
Choć wstałem z ławki i zmieniłem zabawki |
Majk zamiast trawki, teraz wielka scena |
Ale jestem kim byłem i się nie zmieniam |
A wy marzycie o zmianie waszym sposobem |
Udawanie cel uznanie |
Lecz tym co widzą zostaje śmianie |
Na nic staranie bo zamiast pracy |
Wybrałeś dziś pajacowanie |
Chcesz być choć nie jesteś |
Chcesz choć nigdy nie będziesz |
Choć ciężko przędziesz |
Co to nie ty rozpowiadasz wszędzie |
Zawsze w pierwszym rzędzie, zawsze w światłach |
Choć gdy bierzesz majka |
On cierpi gdy do niego smarkasz |
Więc walka i świadomość, że tacy co chcą nie mogą |
Giną w zapomnieniu wciąż zjadając własny ogon |
Więc nim zdążysz coś zrobić, by znaleźć się na tym podium |
Spale cię moim lirycznym krematorium |
Wersów opium ubezpiecz się, to ostatnia chwila żebyś pomyślał |
Potem będziesz tylko krzyczał |
Możesz wciągać na raz nawet sto koksu kilo |
Ale rymować nie umiesz, wszystko nadrabiasz miną |
Masz cudowną budzie jak w Bravo, Popcornie i innych pismach |
Ja nie jestem piękny, ale to mnie wciąż słychać |
Wanabeez twój hip hop jest warty śmiechu |
Pokazujesz swoją ekipę, a ja widzę bandę gejów |
Myślisz, że na problemy odium to być na tym podium |
Żeby przeżyć i po nią wystarczy nic nie robić |
Lecz udawać wannabeez |
(translation) |
Wannabeez wannabeez |
For all wannabeez |
To all wannabeez, you are just copies |
Trash to me, I'm here with mics |
So canabi lures you with the word myth magic spotlights |
A complex that no one pays attention to you are not |
But you want to be kings, you keep going |
Instead of doing you want to have everything for nothing |
A world without borders, popularity determines |
Your life is full of jealousy with regret |
That photocopying someone gives joy |
Fuck the stars, I'm the same dude |
Although I got up from the bench and changed the toys |
Majk instead of weed, now a big stage |
But I am who I was and I am not changing |
And you dream about change your way |
Pretending to target recognition |
But what they see is laughter |
For nothing to try, because instead of work |
You chose a clown today |
You want to be though you're not |
You want it but you never will |
Though you spin hard |
What are you not spreading everywhere |
Always in the front row, always in the traffic light |
Although when you take a majka |
He suffers when you snot on him |
So fighting and knowing that those who want cannot |
They perish in oblivion still eating their own tail |
So before you have time to do anything to get to that podium |
My lyrical crematorium will burn you |
Insure opium verses, it's the last moment to think |
Then you'll just scream |
You can inhale up to a hundred kilos of coke at a time |
But you can't rhyme, you make up for everything |
You have a lovely shack like in Bravo, Popcorn and other magazines |
I am not beautiful, but I can still hear it |
Wanabeez, your hip hop is worth a laugh |
You show your crew and I see a gang of gays |
You think the Odium problem is to be on this podium |
To survive and get it, you just need to do nothing |
But pretend to be a wannabeez |