Song information On this page you can find the lyrics of the song Przylądek milczenia, artist - Eldo. Album song Chi, in the genre Рэп и хип-хоп
Date of issue: 31.12.2013
Record label: MYMUSIC GROUP
Song language: Polish
Przylądek milczenia(original) |
Coś uschło reanimować nie ma jak to truchło |
Pusto, nawet w świeżej bryzie wciąż duszno |
Słowa zamieniły się w nieczułe głazy |
A emocje bezlitośnie zabrała nam woda z plaży |
Marzysz? |
Myślałeś, że za dwoje — błąd kolejny |
Bo co masz? |
W lustrze oczy znowu tylko swoje |
Bierni, obojętność stawia przed nami bariery |
I zaczynamy mówić do siebie z małej litery |
Gdzieś pogubiliśmy się i nie pomogła nam Ariadna |
A każdy zakręt w labiryncie prowadził do Minotaura |
I objęci danse macabre, czysty żywioł nie ważna myśl żadna |
Zła po nas, in flagranti duch strachu wylał wiadra pogardy |
Zaraził wstydem na straży serc stanęły warty |
Próbowały krzyczeć warszawskie skwery |
My szeptaliśmy już do siebie tylko z małej litery |
Czas wybija rytm odliczam mile świetlne |
Myśli chcą postawić ciebie w złym świetle |
Trafiony, dycha, róża odchodzi, Mały Książę zdycha |
I kosmos znika i wszystko kurwa mać trafia szlag |
I wracam dumnie, lecz z gołą dupą jak paw |
Bo zatruwano dusze tak paskudnie, aż zwyciężył strach |
Czujesz się durniem, fakt umiesz być szczery |
I czasem myśleć o sobie z małej litery |
W naszych słowach co raz mniej serdeczności żyje |
A w zasadzie podtrzymujemy na siłę |
Ostatni skrawek litości |
Na stanie posiadania jaki mamy, resztki odpowiedzialności |
Urok wspólnych konwersacji powoli ginie |
Przykry obowiązek — dialog jak na egzaminie |
I męczą słowa stając się co raz bledsze |
Małe litery, które co raz bardziej gwałcą przestrzeń |
Zaczyna nas wypełniać żal, zalewa nas |
Stoimy obojętni wiemy, że nie ma szans |
Odwracamy wzrok, przestaliśmy już próbować nawet |
Uparte myśli w durnych, upartych głowach |
Troskę zamieniamy w litość - potem umiera |
Czułość zamienia się w puste przyzwyczajenia |
Bliskość znika, powstają nowe bariery |
Mówimy zza nich do siebie z małej litery |
Trzymamy się za ręce ale jak dwa manekiny |
Męczą nas wspólne godziny, cisza przynosi szczęście |
Życzliwe twarze zastąpiła beznamiętna mina |
I tak modlimy się o czas byle wytrzymać |
I kiedy to się stało? |
żadne nie pamięta już |
Kiedy wspólne ja zostało za bramą |
I nawet szkoda śliny i na bok maniery |
I traktujemy siebie z małej litery |
Od dzisiaj |
(translation) |
Something has withered to resuscitate, there is nothing like this corpse |
Empty, even in a fresh breeze, still stuffy |
The words turned to insensitive boulders |
And our emotions were ruthlessly taken from the beach |
Do you dream |
You thought that for two - another mistake |
Because what have you got? |
In the mirror, only your eyes again |
Passive, indifference creates barriers for us |
And we start talking to ourselves in lowercase |
We got lost somewhere and Ariadne did not help us |
And every turn in the maze led to the Minotaur |
And embraced by danse macabre, pure element no important thought |
Bad after us, in flagranti the spirit of fear poured out buckets of contempt |
He plagued the hearts with shame and guards stood guard |
Warsaw squares tried to shout |
We were only whispering to each other in lower case |
Time beats the beat counting the miles away |
Thoughts want to put you in a bad light |
Hit, breathes, the rose is gone, the little prince dies |
And the cosmos disappears and everything fucking goes to hell |
And I come back proudly, but bare ass like a peacock |
Because souls have been poisoned so badly that fear has overcome |
You feel like a fool, you know how to be honest |
And sometimes think of yourself in lowercase |
In our words, he lives less and less cordiality |
And basically we support it by force |
One last bit of pity |
In the possession we have, the remnants of responsibility |
The charm of common conversations slowly dies |
An unpleasant duty - dialogue like in an exam |
And the words tire and grow paler |
Lowercase letters that violate space more and more |
Regret begins to fill us, it floods us |
We stand indifferent, we know there is no chance |
We look away, we've stopped even trying |
Stubborn thoughts in stupid stubborn heads |
We turn care into pity - then he dies |
Tenderness turns into empty habits |
Proximity disappears, new barriers arise |
We speak from behind them to ourselves in lowercase |
We are holding hands, but like two mannequins |
We are tired of hours together, silence brings happiness |
Kind faces were replaced by an impassive expression |
And so we pray for the time to endure |
And when did that happen? |
neither of them remembers anymore |
When the common self was left behind the gate |
And even pity the saliva and manners aside |
And we treat ourselves lowercase |
From today |