Lyrics of Jedwabny szlak - Eldo

Jedwabny szlak - Eldo
Song information On this page you can find the lyrics of the song Jedwabny szlak, artist - Eldo. Album song Chi, in the genre Рэп и хип-хоп
Date of issue: 31.12.2013
Record label: MYMUSIC GROUP
Song language: Polish

Jedwabny szlak

(original)
Słońce, śnieg, gradobicie, uśmiech wita się z porankiem
Gdzieś na jedwabnym szlaku piję pierwszą kawy szklankę
Przeciągam się jak kot, Kaukaz za plecami
Składam namiot, ruszam tropem szczytów lśniących w oddali
To mnie ocali od obojętności, nie wiem
Gdy byłem mały chciałem spełnić siebie
Obrazki w książce, Pan Halik na jedynce
Rajd Paryż-Dakar po lesie z kumplem na motorynce
Dziś czysty KLM lub hanska Lufthansa
Lub trzecia klasa, a za oknem świat we wszystkich barwach
Suszona ryba na gazecie — śniadanie mistrzów
Ale nie problem spędzić dzień o suchym pysku
Nie problem być sam, przywykłem;
być tam?
— przywilej
Więc zamiast smutku, uspokaja dystans
Poza tym San Salvador czuwa, kiedy usnę
Tak mija moja podróż, co kosztuje jeden uśmiech
Fajnie jest spełniać marzenia
Oglądać świat bezpośrednio, nie z tylniego siedzenia
Każdy dzień zaczynać od zera
Ja — moje podróże Guliwera
Światła Jokohamy dzisiaj mówią mi «dobranoc»
Czasem jak w fantazji, nie wiesz, co stanie się rano
W jakim oceanie koić podróż będzie ciało
Jakby kino wciąż puszczało zbyt piękne nagranie
Paszport, plecak, proste zasady
Zabrać stamtąd wspomnienia i zostawić tylko ślady
Dziwić się swobodnie można, warto nawet
Jeśli jeszcze masz serce, a nie wysuszoną skałę
Biegnę dalej, szklane domy rosną w Baku
Potem Erywań - smutne miasto w cieniu Araratu
Pola herbaciane mijam, wymieniam myśli
Poznaję obcych ludzi, wkradam się w ich życiorysy
Kolekcjonuję ich historię, bacznie słucham
Obserwuję, uprawiam podróżniczą psychologię
Głównie na sobie, patrząc w oceanu pustkę
Tak mija moja podróż, co kosztuje jeden uśmiech
Tak kiedyś wymyśliłem, żyła jeszcze tutaj
Ta czerwona zaraza nie puszczała nas spod buta
Teraz masz leniu all inclusive
A my mieliśmy atlas i globus, i dziki uśmiech na buzi
Postawię stopę na krańcach tego globu (spróbuj)
Chociaż ostrzegam — nie wyleczysz się z nałogu
Zobacz każdy kontynent, ten do zwiedzenia w futrze
Chociaż drogi bilet, kiedyś zrobię to;
Amundsen
Mi buen Amigo, kolorowe La Boca
Pastelowy labirynt, z którego nie chcę się wycofać
I przemierzam te światy barwne
Na cmentarzu Recoleta, ostatnie tango śpiewa Carlos Gardel
Kłaniam się grzecznie, odchodzę w swoją stronę
Jutro statek, pociąg, samolot zabierze mnie w drogę
Ostatni spacer, noc, ulice puste
Tak mija moja podróż, co kosztuje jeden uśmiech
(translation)
The sun, snow, hailstorm, a smile greets the morning
Somewhere on the Silk Road I drink my first glass of coffee
I stretch like a cat, the Caucasus behind my back
I fold the tent, follow the trail of peaks shining in the distance
It will save me from indifference, I don't know
When I was little, I wanted to fulfill myself
Pictures in the book, Mr. Halik on one
Paris-Dakar Rally in the woods with a mate on a motorbike
Today pure KLM or Hanska Lufthansa
Or third class, and the world outside in all its colors
Dried fish on the newspaper - breakfast of the masters
But it's not a problem to spend a day dry-mouth
It's not a problem to be alone, I'm used to it;
be there?
- a privilege
So instead of sadness, it calms the distance
Besides, San Salvador is awake when I fall asleep
This is my journey, which costs one smile
Making dreams come true is fun
Watch the world directly, not from the back seat
Start each day from scratch
Me - my Gulliver travels
The lights of Yokohama say good night to me today
Sometimes it's like fantasy, you don't know what's going to happen in the morning
In what ocean the body will soothe the journey
As if the cinema was still showing too good a recording
Passport, backpack, simple rules
Take the memories from there and leave only traces
You can be surprised freely, it is even worth it
If you still have a heart and not a dried rock
I keep running, glass houses are growing in Baku
Then Yerevan - a sad city in the shadow of Ararat
I pass tea fields, exchange my thoughts
I meet strangers, I sneak into their lives
I collect their stories and listen carefully
I observe, I practice travel psychology
Mostly wearing looking at the emptiness of the ocean
This is my journey, which costs one smile
That's what I thought of once, she was still alive here
This red plague kept us from under our feet
Now you are lazy and all inclusive
And we had an atlas and a globe, and a wild smile on our face
I'll set my foot on the ends of this globe (try it)
Although I warn you - you will not cure your addiction
See every continent, the one to visit in fur
Although an expensive ticket, someday I'll do it;
Amundsen
Mi buen Amigo, colorful La Boca
Pastel maze from which I do not want to withdraw
And I travel through these colorful worlds
In the Recoleta Cemetery, Carlos Gardel sings the last tango
I bow politely and go my way
Tomorrow a ship, a train, a plane will take me on my way
Last walk, night, streets empty
This is my journey, which costs one smile
Translation rating: 5/5 | Votes: 1

Share the translation of the song:

Write what you think about the lyrics!

Other songs of the artist:

NameYear
Gotów na bitwę? ft. Dizkret, Pezet 2014
Stres 2014
X-Wing 2014
Nie byłem orłem z geografii ft. Eldo 2017
Wanabeez 2014
Elpresidente 2014
Opowieść o tym, co tu dzieje się naprawdę 2014
Pamiętam jak… ft. Echo 2014
Rymów konstruktor 2014
Te słowa ft. DJ Twister 2014
Inny niż Wy 2014
Numerki ft. Sokół 2014
Dzieciństwo 2006
Przylądek milczenia 2013
Krew pot sperma i łzy 2006
Wyspy szczęśliwe 2013
Styl flow oryginalność 2006
Kwietne wojny 2013
I'm In Love 2006
Droga winnych 2013

Artist lyrics: Eldo