| A ty nie wiesz jak to się robi?
 | 
| Co się robi?
 | 
| Ty wiesz a są tacy którzy nie wiedzą
 | 
| Trzeba im o tym opowiedzieć
 | 
| Są tacy którzy nie wiedzą jak się wyrywa laski, nie?
 | 
| Oni o tym nie wiedzą
 | 
| A robi się to tak
 | 
| No nie jeden się tu głowi
 | 
| Jak to się robi?
 | 
| Co? | 
| A robi się to tak. | 
| na to zawsze gotowi
 | 
| Siedzę sobie w klubie, jak prosię w nosie dłubię
 | 
| Drapię się po dupie, w takt, rytm nogą tupię
 | 
| Wokół tańczą ludzie, ja pogrążony w nudzie
 | 
| Ona z kasy mnie oskubie, a ja sobie ją kupię
 | 
| To dobry układ, jestem z tego rad, że ten drink jak swat nas swata
 | 
| Tego lata, pomysłów ma tysiąc umysł co figle płata
 | 
| I chyba mogę przysiąc, może się przysiąść Psychotata?
 | 
| Miło mi, cię przepraszam, czy macie picie
 | 
| Jestem spragniony, jak tak, to znakomicie
 | 
| Tu rymy na wolno, jak i w zeszycie
 | 
| Z wami, dziewczyny, ja znajdę się na szczycie
 | 
| Wątpliwości nie ulega, piękna jak Susan Vega
 | 
| Od czasu do czasu wolność swą zastrzega
 | 
| Papierosa wyciąga i prosi mnie o ognia
 | 
| Tymczasem ja jedną zapałkę mam w spodniach, ale
 | 
| Tego dnia ona płonie jak pochodnia
 | 
| I ssie ze mnie kasę, jak bezdenna studnia
 | 
| Może tak dla ochłody, przełamiemy pierwsze lody
 | 
| Jestem czarujący, bo mam na to metody
 | 
| I gdy, sens ukryty, cel dawno zdobyty
 | 
| Tu cię mam, jak dozwolone wszystkie chwyty
 | 
| Pyta: która godzina? | 
| Zegarek mi stanął
 | 
| Najpierw dobranoc, a potem będzie rano
 | 
| Poszedłem zapytać, kiedy wróciłem
 | 
| Ich nie zastałem, a inne upatrzyłem
 | 
| One wyszły jakby tyłem, a mi tyłem wyszły tyły
 | 
| Chyba tą zwrotkę mi spierdoliły
 | 
| Ej, chciałem dalej rymować, no. | 
| hehe
 | 
| Chyba tą zwrotkę mi spierdoliły
 | 
| No nie jeden się tu głowi
 | 
| Jak to się robi?
 | 
| No a robi się to tak. | 
| na to zawsze gotowi
 | 
| Sprawdzony lokal, za jego drzwiami komplikacji multum
 | 
| 3 godziny tutaj, mam swój moment triumfu
 | 
| Rozmowy w toku, razem z wami wszystkimi
 | 
| Kasy limit, póki jest, to sączymy
 | 
| Klimat prawie jak latem, w parku na ławkach
 | 
| Zamiast browaru — tonik, pięćdziesiątka Seagrams’a
 | 
| Jakaś lalka jak lampas, subtelny dotyk
 | 
| W powietrzu zapach jej perfum, jak narkotyk
 | 
| Na ręku dziara, lubi być rozpoznawana
 | 
| O takich jak ona po mieście rozchodzi się fama
 | 
| Obcykana, znajomości płaszczyzna
 | 
| Sprawdzony bajer działa jak afrodyzjak
 | 
| Wzrok na jej cyckach, w łóżku ostra jak brzytwa
 | 
| Każdy chciałby dzisiaj dotrzymać jej towarzystwa
 | 
| Po to tu przyszła, będę miał swoją szansę
 | 
| Dla wszystkich fajnych dziur Tymi kończy toastem
 | 
| No nie jeden się tu głowi
 | 
| Jak to się robi?
 | 
| No a robi się to tak. | 
| na to zawsze gotowi
 | 
| Znam cię doskonale i szukam cię wzrokiem, ale
 | 
| Widzę stale te, co wokale przeliczają na cale
 | 
| Żmije, ile jeszcze je muszę znosić?
 | 
| Zmusić cię, czy prosić cię, kocie przestań się nosić
 | 
| Kici-kici bądźmy nieprzyzwoici
 | 
| Dziś chwile ulotne umili ci ktoś
 | 
| Tylko poproś, a ustawię ostrość
 | 
| Zbliżenie na całe, ślińcie się, czy odwrotność
 | 
| Dość godności masz jak ja miłości
 | 
| Daj sygnał, jeżeli masz na tyle mądrości
 | 
| Ale dzisiaj nie kochaj się w mojej złożoności
 | 
| Tylko ze mną, ostro, no bo to o to pościg
 | 
| Czujesz? | 
| Atmosfera pulsuje jak głośnik
 | 
| Dotyk i moje piorunujące zdolności
 | 
| Dziewczyno, porusz mnie, a nic mnie nie zatrzyma
 | 
| I nie przestawaj, dawaj, a będzie jak lawina
 | 
| Z nóg ścinał finał, znasz ten klimat
 | 
| Z opowiadań koleżanek, że poranek je zatrzymał, ale
 | 
| Bez obiecanek, wolisz dotyk, więc przystanek
 | 
| Fokusmok — dla fanek
 | 
| No nie jeden się tu głowi
 | 
| Jak to się robi?
 | 
| No a robi się to tak. | 
| na to zawsze gotowi
 | 
| Chcesz wiedzieć, jak to się robi? | 
| Lekcja numer jeden:
 | 
| Traktuj je jak powietrze, nie odpędzisz ich od siebie
 | 
| Nie jesteś frajerem, nie stawiaj drogich alkoholi
 | 
| Niech dziurze nie uderzy woda sodowa do głowy
 | 
| Pokaż klasę damie, nie gardź przy niej szmatą
 | 
| Cipka polityką, ty od teraz dyplomatą
 | 
| Będzie warto, nawiń na uszy makaron
 | 
| Sypnij 3 komplementy nogi się rozkładają
 | 
| Jest piękna, mądra, podąża tropem mody
 | 
| Złamane kody, masz lody lody lody
 | 
| Żywe dowody, że te lekcje są bezcenne
 | 
| Najlepsi stratedzy jak krew przelewają
 | 
| S do P do E do R do M do Ę
 | 
| Chcesz tego czy nie? | 
| Full kontakt, ostrą grę?
 | 
| Seks jak sport, szybką piłkę, mokry kort
 | 
| Wiesz jak to się robi, kiedy już zdobyty fort
 | 
| No nie jeden się tu głowi
 | 
| Jak to się robi?
 | 
| No a robi się to tak. | 
| na to zawsze gotowi
 | 
| Panowie, lokal otwarty, oto wrota na party
 | 
| Na to zawsze gotowi, no to w szeregu zwartym
 | 
| Do baru, po bronki w kolejce ludzi paru
 | 
| Obrót 3 6 0 dziś trzeba użyć czarów
 | 
| Wampa mijam, ach jakbym ją tak z kija
 | 
| Gładziutka szyja i ja haps kły jej wbijam
 | 
| Zerkam po ryjach, podejrzewam, że niczyja
 | 
| Atmosfera sprzyja, więc podbijam i nawijam
 | 
| Nudę zabijam, nie zaziewasz nawet, ponieważ ściemy omijam
 | 
| Dlatego tego nie lekceważ
 | 
| W mordę jeża, piękna, ponętna nie dowierzam
 | 
| Inteligentna, to we mnie uderza
 | 
| Na parkiecie kobiecie dirty dancing pokażę
 | 
| I jak Pershing tam w parze w podnietę ją wyposażę
 | 
| A że zmoknie okropnie, gdy seksownymi ruchami porażę
 | 
| Wraz z rytmem w parze się na harce odważę
 | 
| W kotka, myszkę zagramy
 | 
| Gdy w ustronne miejsce się udamy
 | 
| Zmysły postradamy i emocjom oddamy
 | 
| Chyba, że rady nie damy
 | 
| Popadamy, skończy się gra
 | 
| Co się odwlecze, nigdy nie uciecze, nie.
 | 
| Toć i pa ! | 
| R + A + H
 | 
| JedenSiedem, PFK |