Lyrics of Jam - The Returners, Eldo

Jam - The Returners, Eldo
Song information On this page you can find the lyrics of the song Jam, artist - The Returners. Album song Zapiski z 1001 Nocy, in the genre Иностранный рэп и хип-хоп
Date of issue: 31.12.2009
Record label: MYMUSIC GROUP
Song language: Polish

Jam

(original)
Yo, przemierzam miasto na gumowych podeszwach
Czarna 65, boomboksa niosę w rękach
Miasto w dźwiękach topię, szarość wykopię za drzwi
Na każdej latarni, wiszą ci bez wyobraźni
Niewyraźni, transparentni jak zjawy
Kilka tysięcy poltergeistów na ulicach Wawy
Nuty jak Packman łapią potwory
Głucho w Faktach, na Wiertniczej wyleciał majk pułapka
Na dachu auta, b-boy skunk robi łapy
Danny Drumz gra funk, głośniki wystawiam na dachy
To rap — punch za punch, to wysokie pułapy
Choć to nie hajs za gram, tu też wpadasz w tarapaty
Dziś to ekstremalny jam, miasto w gruzach
Klucze, kontrolę dziś przejęła subkultura
Cała reszta śpi i rano będzie w szoku
Miasto niby to samo, lecz skąd tu tyle kolorów
To JAM!
Na jam mam zaproszenia, ile?
Kilka sztuk
Bo scena się zmienia, tu selekcja pustych głów
Głupek na plecach leży, a ciągle wierzy że gra
Ej raperzy!
Kto jest teraz świeży z WWA?
Ja, bo rynek teraz mierzy inną już miarą
I żeby przeżyć, głośny krzyk to dziś za mało
Mam dość tych rycerzy, dziś energia i styl
Bo MC to ten, co bez rąk umie dać Ci w ryj
Kings of WWA tu masz taki zwyczaj
Jeśli ktoś do Ciebie coś ma, to szybko go rozliczaj
Dziś za późno, ta lawina już ruszyła
Sezonowcy, pop gwiazdki, radzę mocno się trzymać
Dobrze nastawiony silnik pracuje
Dobrze nauczony student propsuje
A ten wirus był w powietrzu, Hybryd i Alfy
W naszym sercu, generacja lirycznych morderców
Yo, palę majki, a dzisiaj palę banał i sztampę
Świat śpi, pod poduszkę pakuję mu niespodziankę
Marsz trwa, rap gra, przez osiedla niesie lampę
Bez miłosierdzia, dzień rozliczenia z szajsem
To wersy, rymy, zwrotki i słowa
To zapiski z wielu nocy i dopiero edytorial
Tysiąc z nocy jedna, tysiąc słów z osiedla
By zjednać formę z treścią, by doszły do sedna
Spraw jest tyle, misja jest jedna
A elita myśli pokolenie rap na piedestał
To jam, Ty spieprzaj tandetny burku
Dwukrotnie całkowicie wymiatam na tym podwórku
Mam moc, rapowy zakład oczyszczania
Wiele słów w postaci mioteł, lecę na nich przez Europę
Troski na potem, mam moc i cholerną ochotę
16 wersów, banał rozpierdala
(translation)
Yo, I'm walking the city on rubber soles
Czarna 65, I carry a boombox in my hands
I drown the city in sounds, I will kick the gray out the door
On each lantern, you hang without your imagination
Blurred, transparent as phantoms
Several thousand poltergeists on the streets of Wawa
Sheet music like Packman is catching monsters
Deafly in Fakt, a trap flew out at Wiertnicza
On the roof of the car, the b-boy skunk makes paws
Danny Drumz plays funk, I put the speakers on the roofs
It's rap - punch for punch, it's high ceilings
Even though it's not cash per gram, you also get into trouble here
Today it's an extreme jam, a city in ruins
Keys, subculture has taken control today
Everyone else is asleep and will be shocked in the morning
The city is supposed to be the same, but where so many colors come from
It's JAM!
I have invitations to jam, how many?
A few pieces
Because the scene is changing, here is the selection of empty heads
The idiot lies on his back and still believes he's playing
Hey rappers!
Who is fresh from WWA now?
Me, because the market is now measuring it with a different measure
And to survive, loud screaming is not enough today
I'm sick of these knights, energy and style today
Because MC is the one who can put you in the mouth without hands
Kings of WWA you have such a habit here
If someone has something to do with you, settle them quickly
Too late today, this avalanche has already started
Seasonal pop stars, I advise you to hold on tight
A well-adjusted engine is running
A well-educated student suggests
And this virus was in the air, Hybrid and Alpha
In our heart, a generation of lyrical killers
Yo, I smoke majki, and today I smoke cliché and cliché
The world is asleep, I am packing a surprise for him under my pillow
The march continues, the rap is playing, and the lamp is carried through the estates
No mercy, a day to settle accounts with shit
They are lines, rhymes, stanzas and words
These are records from many nights and only editorial
A thousand from one night, a thousand words from the estate
To reconcile the form with the content, to get to the point
There are so many things, the mission is one
And the elite thinks rap generation on its pedestal
It's jam, you screw up that tacky burku
I totally sweep this yard twice
I have the power, rap purification plant
Many words in the form of brooms, I fly them across Europe
Worries for sweat, I have the power and a goddamn desire
16 verses, the banality is screwing up
Translation rating: 5/5 | Votes: 1

Share the translation of the song:

Write what you think about the lyrics!

Other songs of the artist:

NameYear
Ain't Trippin ft. The Returners, Ghettosocks, Timbuktu 2009
Gotów na bitwę? ft. Dizkret, Pezet 2014
Stres 2014
X-Wing 2014
Nie byłem orłem z geografii ft. Eldo 2017
Wanabeez 2014
Nie Znasz Wad ft. The Returners 2022
Elpresidente 2014
Opowieść o tym, co tu dzieje się naprawdę 2014
Pamiętam jak… ft. Echo 2014
Rymów konstruktor 2014
Kraina niedzielnych bohaterów ft. The Returners 2019
Te słowa ft. DJ Twister 2014
Inny niż Wy 2014
Do zoba ft. The Returners 2016
2/10 ft. The Returners, Gruby Mielzky 2022
Numerki ft. Sokół 2014
Dzieciństwo 2006
Przylądek milczenia 2013
Krew pot sperma i łzy 2006

Artist lyrics: The Returners
Artist lyrics: Eldo