Lyrics of Ja - The Returners, Eldo

Ja - The Returners, Eldo
Song information On this page you can find the lyrics of the song Ja, artist - The Returners. Album song Zapiski z 1001 Nocy, in the genre Рэп и хип-хоп
Date of issue: 31.12.2009
Record label: MYMUSIC GROUP
Song language: Polish

Ja

(original)
Drobna analiza, jeśli ja to dewiza
To ja plus ego, to sam se naubliżaj ziom
Daj sobie w pysk, ja to kłopot, ja to słowotok
Ja to chcę, ja to mam, świat jest po to
Pan i sługa co wobec mnie tonie w długach
Mam całą listę i spróbuj nie dać co wymyślę
Będę tupał - mały Krzyś na tapczanie
Lepiej szukaj i myśl jak spełnić wymaganie
Mały Krzysiu zamknij pysk rozwydrzony
Dostaniesz nic ze spisu jeśli jesteś wszechmogący
To ja niech da, niech tworzy ja, weź się zamknij
Ja dam Ci pasek, niech ja skorzysta z klamki
Jak rozmawiać jeśli ja, a nie ty i ja
Bo jeden logos to za mało, kolos bez paliwa
Teraz ja, ja, ja, potem szybko zimny prysznic
Nagle sam, sam, a za drzwiami walizki
Ja, Ja, Ja, Ja
Ja, Ja, Ja, Ja
Ty, Zosia samosia co się karmi swoim ja
Wierzy tylko sobie i myśli, że siebie zna i okej
Świadomość, samowiedza, nic złego, też tak mam
To plan, wiara, że wejdę do czegoś, ale
Siebie widzę lepiej w Twych oczach niż w lustrze
To krzyk, to samotne ja tonie w pustce
Ja, które pisze moją konstytucję
Ja, które pomogło osiągnąć sukces
Ja, dzięki niemu ciągle ja i konflikty
Ja, życie wciąż jak na ostrzu brzytwy
Wszystko gra, dogadaliśmy się już dawno
Chociaż z nim gdzieś puszki rozrzuciło tysiąc Pandor
Ja, dzięki niemu tak bezczelny i świadomy
Chociaż wciąż i tak niepewny
To przyjaciel, to wróg, zawsze obok, a ja?
Dzisiaj czuję, ze ja chcę być z Tobą
Ja, Ja, Ja, Ja
Ja, Ja, Ja, Ja
Nie ma sensu mu ufać, warto bacznie się przyglądać
Wiwisekcja ducha, operacja na poglądach
Trochę pokusy, po podglądać, bywa ostro
To namiętność bez granic, ale ciiii, nie mów głośno, ja słucham
Ej w końcu stań z nim w ringu, bij go
Choć to dwa Pudziany na dopingu
Ja bije cały czas, czasem się bronię
Myję krew z podłogi, mam miękkie nogi, ledwo stoję
Bum!
Cios za cios, oko za oko, luz
W końcu je pokonam, bo mierzę wysoko
I potrzebne mi ja, ta żmija co kąsa tak słodko
Ale ja to antidotum na samotność
Ja wolę sam tam patrzeć i się puścić
I pozwolić by mrok mógł tam zajrzeć
Ja, budujemy razem czasem w gniewie (i wspólnie)
To ja, tak ciekawy ciebie
Ręczę za to, ręczę za to…
(translation)
A little analysis, if that's the motto for me
It's me plus ego, sublimate yourself, my friend
Get in the mouth, I'm trouble, I'm word-of-mouth
I want it, I have it, the world is for it
The lord and servant who is drowning in debt to me
I have the whole list and try not to give what I come up with
I will stomp - little Krzys on the couch
You'd better search and think how to meet the requirement
Little Krzysiu, close his mouth disgusted
You will get nothing from the roster if you are almighty
Let me give it, let it create me, shut up
I'll give you a belt, let me use the handle
How to talk if me and not you and me
Because one logos is not enough, a colossus without fuel
Now me, me, me, then a quick cold shower
Suddenly, alone, alone, and the suitcases outside the door
Me, Me, Me, Me
Me, Me, Me, Me
You, Zosia samosia, who feeds on your self
He only believes himself and thinks he knows himself and it's okay
Awareness, self-knowledge, nothing wrong, I have it too
It's a plan, a belief that I'll get into something, but
I see myself better in your eyes than in the mirror
It's a scream, this lonely self is drowning in emptiness
Me who writes my constitution
Me who helped me achieve success
Me, thanks to him still me and conflicts
Me, life still like a razor's edge
Everything is fine, we got along a long time ago
Though a thousand Pandors scattered cans with him somewhere
I, thanks to him, so cheeky and aware
Although still unsure anyway
He's a friend, he's an enemy, he's always there, and me?
Today I feel that I want to be with you
Me, Me, Me, Me
Me, Me, Me, Me
There is no point in trusting him, it is worth watching closely
Ghost vivisection, surgery on views
A bit of a temptation to peek at it can be rough
It's a passion without limits, but shhh, don't speak out loud, I'm listening
Hey finally stand with him in the ring, beat him
Although these are two Pudzians on doping
I beat all the time, sometimes I defend myself
I wash the blood off the floor, my legs are soft, I can barely stand
Boom!
Blow for blow, eye for eye, play
In the end, I will beat them because I aim high
And I need me, this viper that bites so sweetly
But I am the antidote to loneliness
I prefer to look there myself and let go
And let the darkness peek there
Me, we build together sometimes in anger (and together)
It's me, so curious about you
I guarantee it, I guarantee it ...
Translation rating: 5/5 | Votes: 1

Share the translation of the song:

Write what you think about the lyrics!

Other songs of the artist:

NameYear
Ain't Trippin ft. The Returners, Ghettosocks, Timbuktu 2009
Gotów na bitwę? ft. Dizkret, Pezet 2014
Stres 2014
X-Wing 2014
Nie byłem orłem z geografii ft. Eldo 2017
Wanabeez 2014
Nie Znasz Wad ft. The Returners 2022
Elpresidente 2014
Opowieść o tym, co tu dzieje się naprawdę 2014
Pamiętam jak… ft. Echo 2014
Rymów konstruktor 2014
Kraina niedzielnych bohaterów ft. The Returners 2019
Te słowa ft. DJ Twister 2014
Inny niż Wy 2014
Do zoba ft. The Returners 2016
2/10 ft. The Returners, Gruby Mielzky 2022
Numerki ft. Sokół 2014
Dzieciństwo 2006
Przylądek milczenia 2013
Krew pot sperma i łzy 2006

Artist lyrics: The Returners
Artist lyrics: Eldo