
Date of issue: 29.10.2015
Age restrictions: 18+
Song language: Polish
Wielokrotnie Karany(original) |
Otwórz się sezamie, chcemy złoto, z drogi chamie |
Gruby hajs i jaranie, to co lubie z braćmi chlanie |
Wielokrotnie karany, hardcore nuta, jestem z wami |
Czystym złem nazwany, przez lamusów dojeżdżanych |
Wszystko by zapalić, kupić ciuchy, wódy napić |
Teraz większe potrzeby, znowu grozi zakład karny |
Gwóźdź do trumny dla lamusów co się pruli, zero uczuć |
Zły czas i złe miejsce, ślady krwi ich na bruku |
Koleżka do drzwi puka po gramy cicho look’am |
W furze siedzi sztuka, bita szyba, Żyda tu mam |
Równa dola, przypał, siedzę, biorę to na siebie |
Sztywno w gronie ludzi, wyłamał się nie jeden |
Przez takie kurwy w gniewie budzę się i nie mija |
Coraz większa niechęć, jebać psy, w sądy wbijam |
Szanuj się, Ci nawijam, kłamiesz suko chciwa |
Zdrada Dobrych Rani, to gołym okiem widać |
Śmierć, śmierć kurwom i frajerom |
Wolność ludziom i złodziejom |
Nie mów nic nikomu |
Jebać Policje |
Ten przysięgi lekceważy, co nie wymaga wierności |
Ból przemija, wieczna chwała, nie tracił czujności |
Niektórzy mają szanse, a nie chcą się wspinać |
Inny zrobi wszystko, musi się nawyginać |
Nie wiadomo o co biega? |
Jak zwykle o papier |
Się nie przelewało, z nieba mu nie kapie |
Innego życia chciała, dla dziecka matula |
Starała się jak mogła, nie poszli do bidula |
Pierwsza kobieta, seks, pierwsza robota, skok |
Młodsza siora, brejdak mały, zgred jazzował rok |
Matki łzy, te same łzy, jego serce pęka |
Wyskakiwał, wracał, na robocie nie wymiękał |
Izolatki, spacer, dźwięki, skuty sam pod celą |
Poniedziałek, środa, piątek, sobota z niedzielą |
Jeden, drugi, trzeci wyrok i robi karierę |
W środowisku przestępczym był bohaterem |
Nie ma nadziei, że rozpłyną się we mgle |
Lata niewoli, cierpień, męki, wspomnienia złe |
Kryminał był przystankiem, na drodze, jednym z wielu |
Trzy Pięć Osiem rozrywki, pobudki do apelu |
Według schematu życie, wyroki wielokrotne |
Opuszczone dzieciaki, kobity samotne |
Granica niewidzialna dla zwykłego śmiertelnika |
Czarna dziura za nią, wpadasz raz i znikasz |
Śmierć, śmierć kurwom i frajerom |
Wolność ludziom i złodziejom |
Nie mów nic nikomu |
Jebać Policje |
Zasługuję tu na więcej, nie da się doceniać nieszczęść |
Prosto z mostu mówiąc, żeby wygrać muszę przejść się |
Chcę wszystko ich kosztem, widzieli twarz, nie dobrze |
Strach multum zjada, chcę gotówki, daj pieniądze |
Ludzi kuszą żądze, ślicznotki dupą szczują |
Przez to tracę głowę i rozstałem się z maniurą |
Delektuję dużą chmurą, płynę z pyłu górą |
Często tak się zdarza i kończy awanturą |
ZDR przeciw rurom, wbrew prawu mury runą |
Zasięg w całej Polsce, słychać CD ulic płótno |
Prawdę okrutną wolę dzisiaj znów usłyszeć |
Niż ma kłamać całe życie, już Cię nigdy nie chcę widzieć |
Przez ten pryzmat widzę, pomazana klatka w bloku |
W bani tylko złotówki od rana, aż do zmroku |
Dalej dla nich powód, by patrole wysłać znowu |
Ja nic nie widziałem i Ty nie mów nic nikomu |
Śmierć, śmierć kurwom i frajerom |
Wolność ludziom i złodziejom |
Nie mów nic nikomu |
Jebać Policje |
(translation) |
Open up, sesame, we want gold, dear boor |
Fat hajs and smoking, that's what I like with my brothers, booze |
Repeatedly punished, hardcore note, I'm with you |
Called pure evil by commuters |
Everything to smoke, buy clothes, drink vodka |
Now greater needs, threat of a prison again |
Nail in the coffin for lames that are unraveling, no feelings |
Wrong time and wrong place, traces of their blood on the pavement |
Buddy knocks on the door for the game quietly look'am |
Art sits in the cart, broken glass, I have a Jew here |
Equal lot, burnt, I'm sitting, I'm taking it upon myself |
Stiff in a group of people, not one broke |
Because of such whores in anger, I wake up and it doesn't pass |
Increasing reluctance, fuck dogs, I'm sticking in the courts |
Respect yourself, I'm telling you, you're lying, greedy bitch |
The betrayal of the Good Wounds, you can see it with the naked eye |
Death, death to whores and losers |
Freedom for people and thieves |
Don't tell anyone |
Fuck the police |
This one disregards oaths, which does not require fidelity |
Pain passes, eternal glory, he did not lose his vigilance |
Some people have a chance, but they don't want to climb |
The other will do anything, he has to bend |
Don't know what's going on? |
As usual about the paper |
It did not overflow, it did not drip from the sky |
She wanted a different life, for her mother's child |
She tried her best, they did not go to the bidula |
First woman, sex, first job, jump |
The younger sister, the little bastard, the big guy was jazzing up for a year |
Mother's tears, the same tears, his heart breaks |
He jumped out, he came back, he didn't soften at work |
Solitary confinement, a walk, sounds, chained alone in a cell |
Monday, Wednesday, Friday, Saturday and Sunday |
One, second, third sentence and he makes a career |
In the criminal environment, he was a hero |
There is no hope that they will disappear in the fog |
Years of captivity, suffering, torment, bad memories |
The detective story was a stop on the road, one of many |
Three Five Eight entertainment, wake-up calls |
According to the scheme of life, multiple sentences |
Abandoned kids, lonely women |
A border invisible to mere mortals |
A black hole behind it, you fall in once and disappear |
Death, death to whores and losers |
Freedom for people and thieves |
Don't tell anyone |
Fuck the police |
I deserve more here, you can't appreciate misfortunes |
Straight from the bridge saying, to win I have to walk |
I want everything at their expense, they saw the face, not good |
Fear eats a lot, I want cash, give me money |
People are tempted by lust, beauties drive their ass |
Because of this, I'm losing my head and I've parted with the manner |
I savor a large cloud, I flow from the dust upwards |
This often happens and ends up in a fight |
ZDR against pipes, against the law, the walls will fall down |
Coverage throughout Poland, you can hear the CD of the streets of canvas |
The cruel truth I prefer to hear again today |
Than to lie all my life, I never want to see you again |
Through this prism, I see a smeared frame in the block |
Only PLN in the banya from morning until dusk |
Still a reason for them to send patrols again |
I haven't seen anything and you don't tell anyone |
Death, death to whores and losers |
Freedom for people and thieves |
Don't tell anyone |
Fuck the police |
Name | Year |
---|---|
Znam To ft. Kowal, Myszaty | 2015 |
Nie Wierzę | 2015 |
Cisza | 2015 |
Tylko I Wyłącznie | 2015 |
Ból (Taka Cena) ft. EGON | 2015 |
Łatwo, Dużo, Szybko ft. Wieszak, Gleksio, RSB | 2015 |
Chemia ft. Zazia, Kali, EWA | 2015 |
Ciernie ft. Niziol | 2015 |
Połączenie Do Ulicy ft. Dobo | 2015 |
Lolek Dejavu ft. Zabol, Murzyn | 2015 |
Po Co? ft. Murzyn, Parol | 2015 |
Kim Ty Jesteś ft. TPS | 2020 |
Miejskie Wiadomości ft. Kotzi, Dobo | 2017 |
Nie szukaj ft. Dudek P56 | 2019 |
Ciężkie czasy | 2019 |
Nie Mogłem Mieć... ft. Dudek P56 | 2018 |
Wilk (Każdy musi jeść) | 2019 |
Stare Kino ft. Wieszak | 2018 |
Szansa ft. Kucharz/Ząbek | 2018 |
Spokojnie ft. DACK, Zbuku | 2018 |