Lyrics of Ból (Taka Cena) - TPS, EGON

Ból (Taka Cena) - TPS, EGON
Song information On this page you can find the lyrics of the song Ból (Taka Cena), artist - TPS
Date of issue: 29.10.2015
Song language: Polish

Ból (Taka Cena)

(original)
Zapach samotności uczucie ich codzienne
Tu kupisz tam pogonisz, są złotówki oby więcej
Od dzieciaka kombinacje, fanty z dychy, skun na klatce
Izby dziecka, dołki, areszt jak widzisz to nie fajne
Dwie strony monety czy się zmienił?
No niestety
Nie widzę się bez grosza z niektórymi przez to kosa
Nowa opcja jest zobacz, w studiu CD się nagrywa
Odbicie bez fałszywek tego co tu się wyczynia
Znowu koncert jest wyjazd razem z nimi łączy przyjaźń
O tym nie zapominam, idę w ogień problem znika
Z Radomia dalej w Polskę głośno gra na wyspach
Chcieliby za tą zamknąć, jak kiedyś mnie za cii
Jak schodzi to się cieszę, dobrze się dzieciaki noszą
Legalnie zarobię się nie uda wezmę nocą
Się pogrążać, ale po co krecha stówą w nosa solo
Zdarzało się i tak, a to już błędne koło
Wysoka cena znam to bez wątpienia
Te drogie marzenia, znam je bez wątpienia
Ale się opłaca dla mnie zysk, kogoś strata
Takie jest to życie, nie będę was przepraszać
Zmęczony już tym wszystkim wracam do standardu
Nie potrzeba mi awantur, nudnych gadek, słabych żartów
Samotność nie zanika, na balecie ochlać ryja
Coś mocnego, joint do tego, do hotelu z suką wypad
Głupota końca nie ma, gdzie spokój, gdzie marzenia
Poszła ona innej nie ma, sam ze sobą taka cena
Nauka w błędów miewam, chwile żeby to pozmieniać
Czas docenić, strzał ogarnąć, miałem czas do myślenia
Teraz patrzę na przyszłość, pieniądze i rodzina
Na razie dużo nie ma, ale wszystko się rozwija
W dobrą stronę idzie, płaciłem za swe błędy
Mama z babcią mówi — Wojtek nie idź już tamtędy
Zdrady, kryminał poznałem, aż za dobrze
Na trzeźwo dużo czasu, zacząłem myśleć mądrze
Bolało, jeszcze kuje w sumie nie żałuje
Przez to jestem jaki jestem, ból mnie hartuje
Wysoka cena znam to bez wątpienia
Te drogie marzenia, znam je bez wątpienia
Ale się opłaca dla mnie zysk, kogoś strata
Takie jest to życie, nie będę was przepraszać
Ciężkie życie prostuje, powiedz jak to czujesz
Wokół mnie bałagan, ciągle obserwuje
Na krawędzi w rękach śmierci wiem co tam się święci
Veni Vidi Vici ludzie powiedzieli
Człowiek jest jak ten wilk w stadzie większa siła
Rozkminiłem, zrozumiałem to nauka dla mnie była
Nic co ludzkie nie jest obce, co przede mną nie wiadome
Cały czas na banicji, ta tęsknota za tym domem
Ból ma swoją cenę, nie raz gości smak wolności
Też straciłem wiele, do dziś żyję w niepewności
Powiedziałem nigdy więcej, ja swym Panem jestem
Tyle błędów popełniłem, tyle było przestępstw
Ciężko wyrwać się z nałogów, powierzyłem życie Bogu
Każdy kuje swe rzemiosło, by nie upaść iść do przodu
Przesiąknięty marzeniami, może tym co jest mi ważne
Teraz jestem inny, bo ujrzałem światło jasne
Wysoka cena znam to bez wątpienia
Te drogie marzenia, znam je bez wątpienia
Ale się opłaca dla mnie zysk, kogoś strata
Takie jest to życie, nie będę was przepraszać
(translation)
The smell of loneliness feeling their everyday
Here you can buy there, you will run, there are zlotys, hopefully more
Combinations from a kid, stuff from a tenner, skunk on the cage
Children's chambers, pits, detention, as you can see, it's not cool
Two sides of a coin has it changed?
Unfortunately
I can't see myself without a penny with some people because of this scythe
The new option is see, CD is being recorded in the studio
Reflection without fakes of what is done here
Again, the concert is a trip with them, they are friends
I don't forget about it, I'm going into the fire, the problem disappears
From Radom, further into Poland, it plays loudly on the islands
They would like to lock up for this one, like they used to shut me up
When it goes down, I'm happy, the kids are doing well
Legally I will earn I will not succeed I will take at night
Immerse myself, but what's the use of a dash in the nose solo
It happened anyway, and it's a vicious circle
High price I know it without a doubt
These dear dreams, I know them without a doubt
But it pays off for me a gain, someone's loss
Such is life, I will not apologize to you
Tired of all this, I return to the standard
I don't need arguments, boring talk, weak jokes
Loneliness does not disappear, get drunk at the ballet
Something strong, a joint for this, to a hotel with a bitch
There is no end to stupidity, where is peace, where are dreams
She went, there is no other, alone such a price
I learn from mistakes, I have moments to change it
Time to appreciate, embrace the shot, I had time to think
Now I'm looking at the future, money and family
There is not much for now, but everything is developing
It's going in the right direction, I paid for my mistakes
Mom and grandma say - Wojtek, don't go that way anymore
I knew betrayals, detective stories all too well
Sober a lot of time, I started to think wisely
It hurt, it still hurts, I don't regret it at all
Because of this I am what I am, pain tempers me
High price I know it without a doubt
These dear dreams, I know them without a doubt
But it pays off for me a gain, someone's loss
Such is life, I will not apologize to you
Hard life straightens, tell me how you feel
A mess around me, still watching
On the edge in the hands of death, I know what's going on there
Veni Vidi Vici people said
A man is like a wolf in a pack, greater strength
I figured it out, I understood, it was science for me
Nothing that is human is alien, that is unknown to me
Banned all the time, this longing for this home
Pain has a price, not once does the taste of freedom come
I also lost a lot, to this day I live in uncertainty
I said never again, I am my Lord
I made so many mistakes, so many crimes
It's hard to break free from addictions, I entrusted my life to God
Everyone forges their craft so as not to fall and move forward
Soaked with dreams, maybe with what is important to me
Now I am different because I saw a bright light
High price I know it without a doubt
These dear dreams, I know them without a doubt
But it pays off for me a gain, someone's loss
Such is life, I will not apologize to you
Translation rating: 5/5 | Votes: 1

Share the translation of the song:

Write what you think about the lyrics!

Other songs of the artist:

NameYear
Znam To ft. Kowal, Myszaty 2015
Nie Wierzę 2015
Cisza 2015
Tylko I Wyłącznie 2015
Łatwo, Dużo, Szybko ft. Wieszak, Gleksio, RSB 2015
Wielokrotnie Karany ft. Murzyn 2015
Chemia ft. Zazia, Kali, EWA 2015
Biglietto di solo ritorno ft. EGON 2021
Ciernie ft. Niziol 2015
Połączenie Do Ulicy ft. Dobo 2015
Lolek Dejavu ft. Zabol, Murzyn 2015
Po Co? ft. Murzyn, Parol 2015
Kim Ty Jesteś ft. TPS 2020
Miejskie Wiadomości ft. Kotzi, Dobo 2017
Nie szukaj ft. Dudek P56 2019
Ciężkie czasy 2019
Nie Mogłem Mieć... ft. Dudek P56 2018
Wilk (Każdy musi jeść) 2019
Stare Kino ft. Wieszak 2018
Szansa ft. Kucharz/Ząbek 2018

Artist lyrics: EGON