Lyrics of Bez odwrotu - Sobota, PIH, Chada

Bez odwrotu - Sobota, PIH, Chada
Song information On this page you can find the lyrics of the song Bez odwrotu, artist - Sobota. Album song Gorączka sobotniej nocy, in the genre Рэп и хип-хоп
Date of issue: 31.12.2010
Record label: StoproRap
Song language: Polish

Bez odwrotu

(original)
Czas minął, już nie można się z tego wycofać
Jedni chcą być w gangu, inni w składach chłopak
Tu i tu, można spaść z bardzo wysoka
Tu i tu, masz staż gwiazdy na pokaz
Tu i tu, są prawdziwi gracze
A Ty widzę, że nie jesteś stąd, raczej
W twoich oczach to zobaczę, pokaż twarz
Mówisz, że jesteś graczem, tylko w co Ty grasz?
Ciśnienie Ci skacze od byle gówna ziomuś
Więc ani na robotę, ani do mikrofonu
Spuść z tonu bo nie jesteś stąd, nie mów nikomu
Ciśnij do domu, paszoł won od tych tonów
Jak chcesz to mnie pomów, ja nie mogę się wycofać
Dlatego znowu cisnę po tych trackach chłopak
Później gra to na blokach wszystkich dzielnic
Sobota nie jest raperem niedzielnym
Bez odwrotu droga, hip hop mam we krwi
To nie puste słowa, chcesz to nie wierz mi
Wejdź w uliczny syf, wejdź w uliczna grę
Krok dalej niż chcesz nie wycofasz się
Nie ma na to szans, nie da się zawrócić
Taki sam jest rap, muszę Cię zasmucić
Więc zastanów się czego naprawdę chcesz
Bo street i rap branża to ciężki chleb
Pamiętam dzień, w którym usłyszałem 'przepiłeś swój talent'
Teraz więcej zauważam, kiedy wytrzeźwiałem
Świeży jak milion baksów staje już pora
Wracamy z wyjazdu upływa doba hotelowa
Co gdyby nie rap?
Pieprzyć taki świat
Bez sampli i wersów nic nie jest wart
Patrz co się dzieje wokół życie kurewskie
Tym czasem dziękuje swojej szczęśliwiej gwieździe
Chociaż dawno za mną wielki etap buntu
Nie dla mnie hodowanie hemoroidów przy biurku
Kocham ryzyko przeciwko całemu światu
Ten rap nigdy na ćwierć czy pół etatu
Wstrzymaj oddech, zapalam pochodnię
I niech Cie broni ode mnie boska ręka
To marsz zwycięstwa, chodź nie obca klęska
Przed siebie jak zawsze bez pasów bezpieczeństwa
Gdyby nie rap to pewnie bym kradł i z Pihem się nie spotkał
Oglądałbym jebaną klapę w celi od środka
Nie poznał Włodka, nie zdymał żadnej fanki
I skończył na obczyźnie, skręcając meblościanki
Gdyby nie rap i braterstwo ze sceną
Nie poznałbyś frajerze znaczenia słowa niemoc
Gdyby nie rap i upór w tych nagraniach
Wystawałbym gdzieś w cieniu, nic nie dostając w zamian
Dziś bez wahania nie zarządzam odwrotu
I nie słucham bełkotu tych wszystkich pseudo kotów
Wbijam na scenę i ciągle jestem gotów
By spuścić wprost do kibla ta urnę waszych prochów
Gdyby nie my, ja będę to powtarzał
Nie tak byś sobie kurwa to wszystko wyobrażał
Niesiemy prawdę, co lamusów uziemia
Poznałem tu chłopaku i wdzięczność mnie przepełnia
(translation)
Time is up, you can't back down from it anymore
Some want to be in a gang, others like a boy
Here and here you can fall from very high
Here and here, you have a star internship for the show
Here and here are the real players
And I see that you are not from here, rather
I'll see it in your eyes, show your face
You say you're a player, just what are you playing?
Your blood pressure is jumping from any shit, homie
So neither for work, nor for the microphone
Get off your feet because you're not from here, don't tell anyone
Thrust home, the pastern won from these tones
If you want to talk to me, I can't back down
That's why I'm throwing the boy on these tracks again
This is later played on blocks of all districts
Saturday is not a Sunday rapper
No way back, hip hop is in my blood
These are not empty words, you want it, don't believe me
Get into the street crap, get into the street game
One step further than you want, you won't back down
There is no chance of it, it is impossible to turn back
Rap is the same, I must make you sad
So think about what you really want
Because the street and rap industry is hard work
I remember the day I heard 'you drank your talent'
I notice more now when I sober up
It's time to be as fresh as a million bucks
We are returning from departure, the hotel day elapses
What if it wasn't for rap?
Fuck such a world
It's worth nothing without samples and verses
Watch what the fucking life is going on
Meanwhile, she thanks her happier star
Although a great stage of rebellion is behind me long ago
It's not for me to grow hemorrhoids at my desk
I love risking against the whole world
This rap will never be a quarter or part time
Hold your breath, light a torch
And let the divine hand protect you from me
It's a victory march, come no foreign defeat
In front of you as always without seat belts
If it weren't for rap, I would probably have stolen and not met Pish
I'd watch the fucking cell lapel from the inside
He did not meet Włodek, he did not blow up any fan
And he ended up in exile, twisting the wall units
Were it not for rap and brotherhood with the stage
You wouldn't know the meaning of the word powerlessness, sucker
If not for the rap and persistence in these recordings
I'd stick out somewhere in the shadows and get nothing in return
Today, I do not hesitate to order a retreat
And I don't listen to all those pseudo-cats gibberish
I hit the stage and I'm still ready
To drain this urn of your ashes straight into the toilet
If it wasn't for us, I will keep repeating it
It's not how you fucking imagine it all
We carry the truth, what ground the lamers
I met a boy here and I am filled with gratitude
Translation rating: 5/5 | Votes: 1

Share the translation of the song:

Write what you think about the lyrics!

Other songs of the artist:

NameYear
Jestem stąd ft. Lukasyno 2014
Dirty Dancing 2014
Ty już nie jesteś sam 2014
VI. Nie Cudzołóż 2013
VII. Nie Kradnij 2013
V. Nie Zabijaj 2013
Działam Po Swojemu ft. Chada 2014
Wirus lenistwa ft. Bosski, Tadek, Młody Bosski 2013
VIII. Nie Mów Fałszywego Świadectwa Przeciw Bliźniemu Swemu 2013
IV. Czcij Ojca Swego I Matkę Swoją 2013
Ćpaj sport ft. RENA, Matheo, Bosski 2013
Drogi ft. PIH 2019
W strzępach parasol ft. Chada 2013
Gdybym ft. Sobota, RENA 2016
Chcą zmienić mnie ft. Sobota, Jano PW, Ostry 2017
Nic Co Ludzkie 2014
Moje ziomki wciąż 2014
Hej jak leci 2014
Łatwo powiedzieć ft. Matheo, Bonson, RENA 2014
Jedwab ft. Piotr Klatt 2014

Artist lyrics: Sobota