Lyrics of Zbych - Mezo

Zbych - Mezo
Song information On this page you can find the lyrics of the song Zbych, artist - Mezo.
Date of issue: 31.12.2002
Song language: Polish

Zbych

(original)
Niech ta historia odbije się szerokim echem
Ta opowieść o gościu który miał jedną szczególną cechę
Mówiąc ściśle, przeraźliwie bał się myśleć
Tak przynajmniej napisał w pożegnalnym liście
Miał na imię Zbigniew, wiedział, że życie płata figle
Wiedział, że to ciężar którego on nie udźwignie
Więc wpisywał nudne treści do życia kartoteki
Nie lubił płynąć pod prąd, wolał z biegiem rzeki
Miał matkę, która sterowała jego życiem
Pieczołowicie dbała by synek nie zrobił sobie… krzywdy
By grzywny nie zapłacił, by był bezpieczny
To niestety miało przynieść efekt odwrotny
Złowieszczy w skutkach, okropny dla Zbycha
Wychowanego w przeświadczeniu, że wciąż coś na niego czyha
Nie dotykaj ryzyka brzmiało jego motto
Nie narażaj się, uważaj byś się nie potknął
Tak dorastał stając się niemal zupełnie niemy
Ale przecież… siedź cicho, za dużo nie myśl
Zbych był z tych co się boją myśleć
Zbyt dużo złych miał nawyków
On żałuje tego po dziś dzień
Ty nie musisz żyć tak jak żył Zbychu
Zbyszek, nie chce słyszeć żadnych pytań
Żadnych… zobacz jaki ten świat jest ładny
Gdy przyjmujesz go takim jaki jest, bez zastrzeżeń
Nie do Ciebie należy wybór, nie masz na to wpływu
Przemilcz trudne tematy, to rady szczere
Nie wychylaj się, nie pchaj się przed szereg
Tak jest wygodniej, żyj spokojnie, bezproblemowo
Kiwaj głową na tak, po co Ci osobowość
Wobec ogromu świata jesteś bezradny
Człowiek jest zwierzęciem stadnym, walić indywidualizm
Nie liczy się krytycyzm, on tylko Ci zaszkodzi
To się kłóci z twoim interesem, lepiej to odrzucić
Opozycja to ucisk, ucisz głos buntu
Po co ci to, sam nic nie zdziałasz, załóż mundur
Upodobnij się do nas, razem przecież tego pragniemy
Ale przecież… siedź cicho, za dużo nie myśl
Czasem lepiej nie wiedzieć, być głupcem
Z niewyszukanym gustem, oszustem samego siebie
Dostaniesz wtedy szóstkę za grzeczność
Dostaniesz wtedy jedynkę za niezależność
Zbych chciał być sportowcem za młodu
Matka skłoniła go do konkretniejszego zawodu
Chciała by synek skończył medycynę
Tak się stało, dzisiejszym narzekaniom sam sobie winien
Na studiach poznał pannę, ale nie chciał się wiązać
Potem gdy już chciał, ona powiedziała «ciał»
On bał się straszliwie podejmować decyzje sam
Zamknięty w obszarze swoich czterech ścian
Stał się maszyną i choć jego serce wciąż biło
Jego właściwie już nie było
Miłość, wartości, nie pozwól by je zagłuszano…
(translation)
Let this story echo widely
This story about a guy who had one particular trait
Strictly speaking, he was terribly afraid to think
Or so he wrote in his farewell letter
His name was Zbigniew, he knew that life was playing tricks
He knew it was a burden he couldn't bear
So he wrote boring content into the life of the files
He didn't like going upstream, preferring to follow the river
He had a mother who was in charge of his life
She carefully made sure that her son did not hurt himself
That he would not pay the fines, that he would be safe
This, unfortunately, was supposed to have the opposite effect
Sinister in its consequences, terrible for Zbych
Brought up in the belief that there is still something waiting for him
Don't touch the risk was his motto
Do not risk yourself, be careful not to stumble
This is how he grew up becoming almost completely dumb
But after all… keep quiet, don't think too much
Zbych was one of those who are afraid to think
He had too many bad habits
He regrets it to this day
You don't have to live like Zbychu did
Zbyszek, I don't want to hear any questions
Any… see how nice this world is
When you take it as it is, without reservation
The choice is not yours, you have no influence on it
Be silent about difficult topics, this is sincere advice
Do not lean out, do not push yourself in front of the line
It is more convenient, live peacefully, hassle-free
Nod your head yes to what personality is for
You are helpless in the face of the vastness of the world
Man is a herd animal, pound individualism
Criticism does not count, it will only hurt you
This is against your interest, better dismiss it
Opposition is oppression, silence the voice of rebellion
Why do you need it, you can't do anything yourself, put on your uniform
Become like us, we want it together
But after all… keep quiet, don't think too much
Sometimes it's better not to know, to be a fool
With unsophisticated taste, a deceiver of himself
You will then get a A for courtesy
You will then get a one for independence
Zbych wanted to be an athlete in his youth
His mother made him choose a more specific profession
She wanted her son to finish medicine
That's what happened, he owes himself to today's complaints
He met a girl in college, but he did not want to be involved
Then when he wanted to, she said "bodies"
He was terribly afraid to make decisions alone
Locked in the area of ​​its four walls
He became a machine, and though his heart was still beating
He was practically gone
Love, values, don't let them drown out ...
Translation rating: 5/5 | Votes: 1

Share the translation of the song:

Write what you think about the lyrics!

Other songs of the artist:

NameYear
Kochaj albo giń 2010
Vita Activa 2010
Żyć inaczej 2010
Kredyty 2008
Zabrać Cię gdzieś 2008
Herezje 2008
Spowiedź 2008
Słowo ma moc 2008
Tuż za tobą 2008
Po robocie 2008
Złożoności rzeczywistości 2008
Jedno spojrzenie 2008
Destrukcja 2008
Wolny 2008
Nasze życie ft. Mezo 2003
Taki robię rap ft. TABB 2004
Może Ty? 2002
Wodzu,prowadź! 2002
Mikrofonu muszkieter 2002
Ekstradyska 2002

Artist lyrics: Mezo