Lyrics of Rejtan, czyli raport ambasadora - Jacek Kaczmarski

Rejtan, czyli raport ambasadora - Jacek Kaczmarski
Song information On this page you can find the lyrics of the song Rejtan, czyli raport ambasadora, artist - Jacek Kaczmarski.
Date of issue: 08.11.2018
Song language: Polish

Rejtan, czyli raport ambasadora

(original)
«Wasze wieliczestwo», na wstępie śpieszę donieść:
Akt podpisany i po naszej myśli brzmi
Zgodnie z układem wyłom w Litwie i Koronie
Stał się dziś faktem, czemu nie zaprzeczy nikt
Muszę tu wspomnieć jednak o gorszącej scenie
Której wspomnienie budzi we mnie żal i wstręt
Zwłaszcza że miała ona miejsce w polskim sejmie
Gdy podpisanie paktów miało skończyć się
Niejaki Rejtan, zresztą poseł z Nowogrodu
Co w jakiś sposób jego krok tłumaczy mi
Z szaleństwem w oczach wszerz wyciągnął się na progu
I nie chciał puścić posłów w uchylone drzwi
Koszulę z piersi zdarł, zupełnie jak w teatrze
Polacy — czuły naród — dali nabrać się:
Niektórzy w krzyk, że już nie mogą na to patrzeć
Inni zdobyli się na litościwą łzę
Tyle hałasu trudno sobie wyobrazić!
Wzniesione ręce, z głów powyrywany kłak
Ksiądz Prymas siedział bokiem, nie widziałem twarzy
Evidemment, nie było mu to wszystko w smak
Ponińskij wezwał straż - to łajdak jakich mało
Do dalszych spraw polecam z czystym sercem go
Branickij twarz przy wszystkich dłońmi zakrył całą
Szczęsnyj-Potockij był zupełnie comme il faut
I tylko jeden szlachcic stary wyszedł z sali
Przewrócił krzesło i rozsypał monet stos
A co dziwniejsze, jak mi potem powiadali
To też Potockij!
(Ale całkiem autre chose)
Tak a propos, jedna z dwóch dam mi przydzielonych
Z niesmakiem odwróciła się wołając — Fu!
Niech ekscelencja spojrzy jaki owłosiony!
(Co było zresztą szczerą prawdą, entre nous)
Wszyscy krzyczeli, nie pojąłem ani słowa
Autorytetu władza nie ma tu za grosz
I bez gwarancji nadal dwór ten finansować
To może znaczyć dla nas zbyt wysoki koszt
Tuż obok loży, gdzie wśród dam zająłem miejsce
Szaleniec jakiś (niezamożny, sądząc z szat)
Trójbarwną wstążkę w czapce wzniósł i szablę w pięści —
Zachodnich myśli wpływu niewątpliwy ślad!
Tak, przy okazji — portret Waszej Wysokości
Tam wisi, gdzie powiesić poleciłem go
Lecz z zachowania tam obecnych można wnosić
Że się nie cieszy wcale należytą czcią
Król, przykro mówić, też nie umiał się zachować
Choć nadal jest lojalny, mogę stwierdzić to:
Wszystko, co mógł - to ręce do kieszeni schować
Kiedy ten mnisi lis Kołłątaj judził go
W tym zamieszaniu spadły pisma i układy
«Zdrajcy!»
krzyczano, lecz do kogo, trudno rzec
Polityk przecież w ogóle nie zna słowa «zdrada»
A politycznych obyczajów trzeba strzec
Skłócony naród, król niepewny, szlachta dzika
Sympatie zmienia wraz z nastrojem raz po raz
Rozgrywka z nimi to nie żadna polityka
To wychowanie dzieci, biorąc rzecz en masse
Dlatego radzę: nim ochłoną ze zdumienia
Tą drogą dalej iść, nie grozi niczym to;
Wygrać, co da się wygrać!
Rzecz nie bez znaczenia
Zanim nastąpi europejskie qui pro quo!
(translation)
"Your multitude", at the outset I am in a hurry to announce:
The act is signed and it sounds as we intended
According to the layout, there is a breach in Lithuania and the Crown
It has become a fact today, which no one can deny
However, I must mention the scandalous scene here
The memory of which makes me feel sorry and disgusted
Especially since it took place in the Polish Seym
When the signing of the pacts was to end
A certain Rejtan, moreover an MP from Nowogród
Which somehow his step explains to me
With madness in his eyes he stretched out on the threshold
And he did not want to let the Members of the House ajar with the door ajar
He ripped the shirt off his chest, just like in the theater
Poles - a sensitive nation - were fooled by:
Some scream that they can't look at it anymore
Others had a merciful tear
So much noise is hard to imagine!
Hands raised, hair torn from heads
The Primate was sitting sideways, I couldn't see his face
Evidemment, he didn't like it all
Poninski called the guards - this is a scoundrel
For further matters, I recommend him with a pure heart
Branicki covered his face with all his hands
Szczęsnyj-Potockij was quite comme il faut
And only one old nobleman left the hall
He overturned the chair and scattered the coins in a pile
And weirder, as they later told me
This is also Potockij!
(But quite autre chose)
By the way, one of the two assigned ladies
With disgust, she turned around, shouting, "Fu!"
Let your Excellency look how hairy!
(Which was actually the honest truth, entre nous)
Everyone was screaming, I didn't understand a word
There is no authority here for a penny
And without any guarantees, it is still possible to finance the manor
This could mean too high a cost for us
Right next to the box where I took my seat among the ladies
Some madman (poor, judging by his garments)
He raised a tricolor ribbon in a cap and a saber into his fists -
Undoubtedly the influence of Western thoughts influenced!
Yes, by the way - a portrait of Your Majesty
There it hangs where I recommended it to hang
But from the behavior of those present there one can infer
That he is not worshiped properly at all
The king, sorry to say, didn't know how to behave either
While he's still loyal, I can state this:
All he could do was put his hands in his pockets
When that monk Kolłątaj fox had judged him
In this confusion, the writings and the layouts fell
«Traitors!»
they shouted, but to whom, it is difficult to say
After all, a politician does not know the word "treason" at all
And political mores must be guarded
A quarreling nation, uncertain king, wild nobility
Likes changes along with the mood again and again
Playing with them is no politics
It is raising children en masse
Therefore, I advise them: before they cool down from their amazement
Continue on this path, it is not a threat;
Win what you can win!
The thing is not insignificant
Before the European qui pro quo takes place!
Translation rating: 5/5 | Votes: 1

Share the translation of the song:

Write what you think about the lyrics!

Other songs of the artist:

NameYear
Mury ft. Zbigniew Lapinski, Przemyslaw Gintrowski 2002
List Z Moskwy 2005
Ballada wrześniowa 2014
Rehabilitacja Komunistów 2005
Kantyczka z lotu ptaka ft. Zbigniew Lapinski, Przemyslaw Gintrowski 2002
Koniec wojny 30-letniej ft. Zbigniew Lapinski, Przemyslaw Gintrowski 2002
Piosenka napisana mimochodem 2014
Mury ' 87 (Podwórko) 2005
Sen kochającego psa 2014
Hymn wieczoru kawalerskiego, czyli żale polonistycznych degeneratów 1994
Ballada o ubocznych skutkach alkoholizmu 1994
Spotkanie w porcie 1994
Ja ft. Zbigniew Lapinski, Przemyslaw Gintrowski 2002
Włóczędzy ft. Zbigniew Lapinski, Przemyslaw Gintrowski 2002
Portret zbiorowy we wnętrzu - Dom opieki ft. Zbigniew Lapinski, Przemyslaw Gintrowski 2002
Rublow 2014
Zbroja 2014
Obława 2014
Poranek ft. Zbigniew Lapinski, Przemyslaw Gintrowski 2002
Jan Kochanowski 2014

Artist lyrics: Jacek Kaczmarski