Song information On this page you can find the lyrics of the song Obława, artist - Jacek Kaczmarski.
Date of issue: 30.03.2014
Song language: Polish
Obława(original) |
Skulony w jakiejś ciemnej jamie smaczniem sobie spał |
I spały wilczki dwa, zupełnie ślepe jeszcze |
Wtem stary wilk przewodnik, co życie dobrze znał |
Łeb podniósł, warknął groźnie, aż mną szarpnęły dreszcze |
Poczułem wokół siebie nienawistną woń |
Woń, która burzy wszelki spokój, zrywa wszystkie sny |
Z daleka ktoś, gdzieś krzyknął krótki rozkaz: goń! |
I z czterech stron wypadły na nas cztery gończe psy! |
Obława, obława na młode wilki obława |
Te dzikie zapalczywe, w gęstym lesie wychowane |
Krąg śniegu wydeptany, w tym kręgu plama krwawa |
I ciała wilcze kłami gończych psów szarpane! |
Ten, który na mnie rzucił się, niewiele szczęścia miał |
Bo wpadł prosto mi na kły i krew trysnęła z rany |
Gdym teraz ile w łapach sił przed siebie prosto gnał |
Ujrzałem młode wilczki na strzępy rozszarpane |
Zginęły ślepe ufne tak, puszyste kłębki dwa |
Bezradne na tym świecie złym nie wiedząc, kto je zdławił |
I zginie wilk-przewodnik, choć życie dobrze zna |
Bo z trzema na raz walczy psami i z ran trzech naraz krwawi |
Obława, obława… |
Wypadłem na otwartą przestrzeń pianą z pyska tocząc |
Lecz tutaj też ze wszystkich stron zła mnie otacza woń |
A myśliwemu, co mnie dojrzał, już się śmieją oczy |
I ręka pewna niezawodna podnosi w górę broń |
Rzucam się w bok, na oślep gnam, aż ziemia spod łap pryska |
I wtedy pada pierwszy strzał, co kark mi rozszarpuje |
Pędzę, słyszę jak on klnie, krew mi płynie z pyska |
On strzela po raz drugi, lecz teraz już pudłuje |
Obława, obława … |
Wyrwałem się z obławy tej, schowałem w jakiś las |
Lecz ile szczęścia miałem w tym to każdy chyba przyzna |
Leżałem w śniegu jak nieżywy długi, długi czas |
Po strzale zaś na zawsze mi została krwawa blizna |
Lecz nie skończyła się obława i nie śpią gończe psy |
I giną ciągle wilki młode na całym wielkim świecie |
Nie dajcie z siebie zedrzeć skór, brońcie się i wy |
O, bracia wilcy! |
Brońcie się nim wszyscy wyginiecie |
Obława, obława… |
(translation) |
Huddled in some dark cave, he slept deliciously |
And two wolves were sleeping, still completely blind |
Then the old wolf, a guide, knew life well |
He raised his head, growled menacingly, making me shudder |
I felt a hateful scent around me |
A fragrance that breaks all peace, breaks all dreams |
Someone from afar, somewhere shouted a short command: chase! |
And on all four sides, four hounds sprang out at us! |
Manhunt, manhunt for young wolves |
These wild, passionate ones, brought up in a dense forest |
The circle of snow is trampled, in this circle a bloody stain |
And the wolf bodies are torn hounds with fangs! |
The one who pounced on me had little luck |
Because he fell right on my fangs and blood spurted from the wound |
When I was running straight ahead as much as I could in my hands |
I saw young wolves torn apart |
They died, so trusting, two fluffy bundles |
Helpless in this evil world, not knowing who had stifled them |
And the wolf guide will die, although he knows life well |
Because he fights dogs with three at once and bleeds from three wounds at once |
Manhunt, manhunt ... |
I fell out into the open space with foam rolling from my mouth |
But here too, a scent surrounds me on all sides |
And the hunter who has seen me, his eyes laugh |
And a steadfast hand raises a weapon without fail |
I lunge to the side, blindly rushing, until the earth splashes from under my paws |
And then the first shot is fired, tearing my neck apart |
I rush, I hear him cursing, my blood is flowing from my mouth |
He shoots a second time, but now he misses |
Manhunt, manhunt ... |
I broke free from this raid and hid in some forest |
But how lucky I was in this, everyone will probably admit |
I lay dead in the snow for a long, long time |
After the shot, I was left with a bloody scar forever |
But the manhunt is not over, and the hounds are not sleeping |
And young wolves all over the world are still dying |
Do not let your skins peel off, defend yourselves also |
O wolf brothers! |
Defend yourself before you all perish |
Manhunt, manhunt ... |