| Podnoszę w górę twarz, sam porzucony gdzieś
|
| Dla tych, co nie wierzyli, że są drogi dwie
|
| To co mam, to co mam, to sam wziąłem, ej
|
| I mam jeden cel
|
| I cichy śpiew przodków, hmmm, hmm, hmm, hmm
|
| Słyszę tylko śpiew przodków, hmmm, hmm, hmm, hmm
|
| Wszystko będzie w porządku
|
| Raz mogę pomylić się
|
| Dwa serca miały biec
|
| Trzy drogi, wybierz tę, po której nie będę szedł
|
| Już mnie nie możesz mieć, może chcesz teraz
|
| Ale w głowie wiesz, cena nie do zapłacenia
|
| Mam w głowie jeden cel i to innych rani, wiem
|
| Ale nikt nie przeżył tego, co zabiło mnie
|
| I nikt nie wszedł tak daleko, by nienawiść wznieść
|
| Odeszli tak im było ciężko, a ja po dziś dzień
|
| Podnoszę w górę twarz, sam porzucony gdzieś
|
| Dla tych, co nie wierzyli, że są drogi dwie
|
| To co mam, to co mam, to sam wziąłem, ej
|
| I mam jeden cel
|
| I cichy śpiew przodków, hmmm, hmm, hmm, hmm
|
| Słyszę tylko śpiew przodków, hmmm, hmm, hmm, hmm
|
| Wszystko będzie w porządku
|
| Śpiew przodków słyszę, nie chcę tego mówić z bitem
|
| Psuję aparatom kliszę i żarówki lampom
|
| Śpię tam, gdzie ciszę usłyszałem z babcią
|
| Antihype to dusze zimne; |
| dotkniesz — wyjdziesz z martwą
|
| Siedzę z winem i uciekam wzrokiem gapiom
|
| Gaszę jak polopiryną ich gorączkę marną
|
| I moim ludziom z dziarką tu oddaje ten szacunek
|
| Gdy dziewczyny pomijały mnie w szkole jak wf
|
| Myślę o tym, gdy serfuję gdzieś na rękach z wiarą
|
| Musiałem to zapisać, dawaj miejsce tu jest
|
| Ale najpierw musisz poznać, co to w głowie hardcore
|
| Dla was wniosę to na górę serio, czuję warto
|
| Podnoszę w górę twarz, sam porzucony gdzieś
|
| Dla tych, co nie wierzyli, że są drogi dwie
|
| To co mam, to co mam, to sam wziąłem, ej
|
| I mam jeden cel
|
| I cichy śpiew przodków, hmmm, hmm, hmm, hmm
|
| Słyszę tylko śpiew przodków, hmmm, hmm, hmm, hmm
|
| Wszystko będzie w porządku |