Lyrics of Stypa - Kuban

Stypa - Kuban
Song information On this page you can find the lyrics of the song Stypa, artist - Kuban
Date of issue: 31.12.2016
Song language: Polish

Stypa

(original)
Trumna zalana ja blady jak kompani
Noc żywych trupów, chyba nie przeleżę
W tle gra orkiestra, stawia ją w pionie
I z żoną do tańca.
Stypa jak wesele
Parada urodzin, a na przyśpiewkę Kayah i Bregović
Pora na skruchę przyjdzie, a na razie biją butelkę, za to, kto jakim był
Charon nie zarobi.
Nie to, co zakład pogrzebowy
W muzie reinkarnacja mej osoby.
Celebruj życie, nie śmierć
Masz i pomyśl.
Kremacja pójdzie na gibony.
Chcę
Tanga jak na narodowym, nie minuty ciszy za mnie
Pola Elizejskie- moje.
Chwile złe i dobre na Ziemi są moje
Nie zamienię żadnej z nikim.
Są moje
Nagrałem to.
Jeśli nie zdążę na spowiedź, Bóg zapłać
Wiele miałem na barkach, a na kolana nigdy nie padam
-Ej, chyba nigdy nie padałeś, ryju
-A no tak, na kolana nie padałem, ale już na twarz tak
(Oni) piją z pucharów, gdy ja piję z Lete
I rozpiera mnie duma w Hadesie
Bo ja to ja, czyli czyny nie pesel
Zawsze najlepsze zostaje na deser
Wuj tańczy do zgonu, ciotki plotkują na rogu
Nigdy nie szedłem po trupach, a nie zostawiłem za sobą wrogów
Trumna zalana ja blady jak kompani
Noc żywych trupów, chyba nie przeleżę
W tle gra orkiestra, stawia ją w pionie
I z żoną do tańca.
Stypa jak wesele
Parada urodzin, a na przyśpiewkę Kayah i Bregović
Pora na skruchę przyjdzie, a na razie biją butelkę, za to, kto jakim był
Żyję dopóki pamięcią mi płacą
Moja stypa to nie żaden patos
Siostra z flachą biega jak z racą
Pierwsza dała zapalić mi weed
Mirek z Adamem i Paszą
Tłumaczą coś moim biografom
W sumie mało już kto trzyma fason
Dla nich przecież nie umarł nikt
Zamiast obola na ustach.
Kładą mi ziomy Marlboro, jest uczta
Pewnie myślą, że tak się upiłem.
Wywnioskowali.
«Skubany nie ustał»
Na barki już nic nie biorę.
Brak życia po śmierci to pic na wodę
Chyba, że nie zostawisz tu nic po sobie.
A wiem, że dawali mi krzyż na drogę
Karma wraca, choć święty nie byłem, jest jak na wczasach
Mój Anioł Stróż u mnie na ścianie był na plakatach
Bujny żywot to i pożegnanie
Z trumny zwyrol to był opętaniec
Kochał panie, kino i taniec
Trumna zalana ja blady jak kompani
Noc żywych trupów, chyba nie przeleżę
W tle gra orkiestra, stawia ją w pionie
Z żoną do tańca.
Stypa jak wesele
Parada urodzin, a na przyśpiewkę Kayah i Bregović
Pora na skruchę przyjdzie, a na razie biją butelkę, za to, kto jakim był
(translation)
The coffin is flooded and I'm pale as company
Night of the Living Dead, I don't think I'll lie
In the background, an orchestra plays, putting it vertically
And with my wife to dance.
It's like a wedding
Birthday parade, and Kayah and Bregović for a song
The time for repentance will come, and for now they are beating the bottle for who he was
Charon won't make money.
Not like a funeral home
Reincarnation of my person in the muse.
Celebrate life, not death
You have and think.
Cremation will go to the gibbons.
Want
Tango as in the national, not minutes of silence for me
Elysian Fields - mine.
The bad and good moments on Earth are mine
I will not exchange any with anyone.
They are mine
I recorded it.
If I miss confession, God bless
I had a lot on my shoulders, and I never get down on my knees
- Hey, I guess you've never fallen, Ryu
-Oh, yes, I didn't fall on my knees, but I did on my face
(They) drink from cups while I drink from Lete
And I am bursting with pride in Hades
Because I is me, i.e. deeds, not PESEL
The best is always left for dessert
Uncle dances to death, aunts gossip on the corner
I've never walked over corpses, and I've never left my enemies behind
The coffin is flooded and I'm pale as company
Night of the Living Dead, I don't think I'll lie
In the background, an orchestra plays, putting it vertically
And with my wife to dance.
It's like a wedding
Birthday parade, and Kayah and Bregović for a song
The time for repentance will come, and for now they are beating the bottle for who he was
I live as long as my memory pays me
My wake is no pathos
A sister with a flask runs like a flare
The first one let me smoke weed
Mirek with Adam and Pasha
They explain something to my biographers
All in all, hardly anyone keeps their shape anymore
Nobody died for them
Instead of a sore on the lips.
They put Marlboro guys on me, there's a feast
They probably think I'm so drunk.
They concluded.
«The bitch didn't stop»
I no longer take anything on my shoulders.
No life after death is a drink on water
Unless you leave nothing here.
And I know that they gave me a cross on the road
Karma is coming back, although I wasn't a saint, it's like being on holiday
My Guardian Angel on my wall was on posters
Lush life is and goodbye
It was a possessed man who emerged from the coffin
He loved ladies, cinema and dance
The coffin is flooded and I'm pale as company
Night of the Living Dead, I don't think I'll lie
In the background, an orchestra plays, putting it vertically
With my wife to dance.
It's like a wedding
Birthday parade, and Kayah and Bregović for a song
The time for repentance will come, and for now they are beating the bottle for who he was
Translation rating: 5/5 | Votes: 1

Share the translation of the song:

Write what you think about the lyrics!

Other songs of the artist:

NameYear
Ex 2016
26-300 2016
Z tej samej gliny 2016
Dzień dla siebie 2016
Mój rap, mój interes 2016
Jak gdyby nic 2016
Outro 2016
Było, nie minęło 2016
Za młodu 2016
Mamy swoje za uszami 2016
Czego się boję 2016
Nadzieja głupich 2016
Ich rap, a nasz rap 2016
Do zoba ft. The Returners 2016
Nie pierwszy raz ft. Kuban 2017
Nie mów, że nie wiesz 2016
Jak na ironię 2016