Lyrics of Mój rap, mój interes - Kuban

Mój rap, mój interes - Kuban
Song information On this page you can find the lyrics of the song Mój rap, mój interes, artist - Kuban
Date of issue: 31.12.2016
Song language: Polish

Mój rap, mój interes

(original)
Mój rap — mój interes
A ja w tym biznesmenem i nie wszystko ma cenę.
Tak?
Za mną młode pokolenie, a ja w nim wodzirejem, bo to wszystko ma cenę
Ja widzę kolegów po fachu
Taki młody szczyl, mimo to już żyje z rapu
Parę nut dla chłopaków
Które jak z nut śpiewa cały club po pijaku
Umilamy weekendy.
Lecimy wysoko
I to nie na fali koneksji.
Potem zlani do reszty
A po pracy, potem już zalani do reszty w oklaskach
Widzę nas na freestyle’ach
Banda, która miała rap nie na kartkach
Pod szkołą sielanka.
Od dawna
Z tej strony każdy już znał nas
Zaprzecz lub daj satysfakcję
Łamię kark nie za kabzę
I nie za te parę pisków, a za parę twych słów
Które dają wstać po porażce
Dzięki za wiadomości, wypite setki
Pisane posty, za koncerty
Za wasze troski, za wasze hejty i propsy
Pytają jak się czuję dziś, jak nie muszę nic
Jak mnie szefują ci marne szuje i
Swoje ciuchy, a nie żadne Pull&Bear
Ha!
Nie wydałem dawno w sumie nic
Ta, w tym roku dam melodii multum
Rok temu jak nieroby w kółku
Byle postać i popić.
Dziś w kółku, to ja mogę dać jakieś free
Na bank ci się śni, ćpać, dymać fanki
Nie raz byłem nim, brat, wybacz jazdy
Mówili «długo nie pociągniesz tak»
A ja mimo im «daj klina, daj żyć»
Ciut nierozsądnie
Staram się odpulać, ale znów mnie to ciągnie
Czyny często do słów niepodobne
Mam w chuj niedociągnięć.
Elo!
Dziękuję Bogu za słuch
Mam teraz dla ziomów na ruszt
Lecz siostra zbiera na mieszkanie
Gdy moje stoi puste, a w trasie jest kawaler
Pamiętam studenci i pokój na dwóch
Zero pieniędzy, a spokój i luz
Siostra brała mnie na szamę, bo piłem wódkę zagryzając rękawem
A co drugi weekend, powrót do swoich, gdzie dom i rodzice
Mój ojciec kierował wzrok na matrycę
Po pracy, co dawała sos nam na życie
Tylko, a nigdy aż.
Tylko, a nigdy aż
Bo u nich od zawsze mam krycie, a to jest cenniejsze niż karty płatnicze
Żegnałem nasz dom niejednokrotnie
Choć pachnie to miasto śledziem po gołdzie
To tak się przetarło jak siedzę na ośce
Że z godziną czwartą to eden na bombie
A jak?
Cały squad to zna
Piję pod to sam, odkąd spam
Na okrągło mam, bo podgląd ma w moje okno fan
Chcę się cofnąć tak czasem, bo jak mam dojść do gwiazd
To wiem można od opinii zmoknąć ja
Jestem gotów nie na to, by połknąć hak
Ba!
Bywa, że stratny jestem
Menago się dobija.
Ja świat dziś pieprzę
Boże, daj być dzieckiem
Chcę centrum uwagi, separacji też chcę
(translation)
My rap - my business
And I'm a businessman and not everything has a price.
Yes?
Behind me is the young generation, and I am its leader, because everything has a price
I can see professional colleagues
Such a young pimp, and yet he already lives off rap
Some notes for the boys
Which the entire club sings drunkenly as if from notes
We make weekends more enjoyable.
We're flying high
And ... not on the wave of connections.
Then drenched to the rest
And after work, then flooded to the rest with applause
I see us at freestyles
A band that had rap not on the cards
Idyll under the school.
For a long time
From this side, everyone already knew us
Deny or give satisfaction
I break my neck not for a buck
And not for those few squeaks, but for your few words
Which let you get up after defeat
Thanks for the messages, hundreds drunk
Written posts, for concerts
For your worries, for your hate and props
They ask me how I feel today when I don't need anything
How I'm bossed by these lousy swindlers and
Your clothes, not any Pull&Bear
ha!
I haven't released anything in a long time
Yeah, this year I will give a lot of melodies
A year ago, like idlers in a circle
Just stand and drink.
Today in a circle, I can give some free
You're definitely dreaming, get high, fuck your fans
I've been him more than once, brother, forgive the driving
They said "you won't last long like this"
And I in spite of them "give a wedge, let me live"
A bit unreasonable
I try to slow down, but I'm drawn to it again
Actions often do not match words
I have a lot of shortcomings.
hey!
I thank God for listening
I have now for the homies on the grill
But my sister is collecting money for an apartment
When mine is empty and there is a bachelor on the road
I remember students and a room for two
No money, just peace and relaxation
My sister used to take me to shama because I drank vodka biting my sleeve
And every second weekend, return to your home, where your home and parents are
My father kept his eyes on the matrix
After work, which gave us sauce for life
Only, and never until.
Only, and never until
Because with them I have always had coverage, and this is more valuable than payment cards
I have said goodbye to our home many times
Although this city smells like gold herring
It was so worn when I was sitting on the axle
That with four o'clock it's one on a bomb
And how?
The whole squad knows it
I've been drinking it myself since spam
I have it all the time, because the preview is in my fan window
I want to go back sometimes, because how am I supposed to reach the stars
I know that I can get wet from opinions
I'm not ready to swallow the hook
Ba!
I happen to be a loser
The manager is hitting.
I'm fucking the world today
God, let me be a child
I want the center of attention, I want separation too
Translation rating: 5/5 | Votes: 1

Share the translation of the song:

Write what you think about the lyrics!

Other songs of the artist:

NameYear
Ex 2016
26-300 2016
Z tej samej gliny 2016
Dzień dla siebie 2016
Jak gdyby nic 2016
Outro 2016
Stypa 2016
Było, nie minęło 2016
Za młodu 2016
Mamy swoje za uszami 2016
Czego się boję 2016
Nadzieja głupich 2016
Ich rap, a nasz rap 2016
Do zoba ft. The Returners 2016
Nie pierwszy raz ft. Kuban 2017
Nie mów, że nie wiesz 2016
Jak na ironię 2016