Song information On this page you can find the lyrics of the song Chora miłość, artist - Verba. Album song 8 Marca, in the genre Иностранный рэп и хип-хоп
Date of issue: 31.12.2004
Record label: MYMUSIC GROUP
Song language: Polish
Chora miłość(original) |
Nie licz na miłość tam |
Gdzie liczy się pieniądze |
Nie ma zdrowych uczuć, jeśli myśli chore są |
Wiesz dobrze, że zawsze można się dogadać |
On chce kupić miłość, Ona woli ją sprzedawać |
Mówiono o nim tak — to jest bystry chłopak |
Tylko popatrz — taki może świat zwojować |
Cicho powtarzali z takim warto trzymać |
Mocna firma, bryka |
Z tradycjami rodzina |
Każda chciała go na dłużej zatrzymać |
Ale mówił wybacz skarbie |
I mam już teraz nową partię |
Tak rozwijał wtedy żagle |
Nagle znikał na zawsze |
Dla niej przeżycie straszne |
Te wakacje na Malcie |
Obiecane na starcie atrakcje |
I najdroższe hotelowe żarcie |
W kwietniu miało być do Rzymu |
W maju do Londynu |
Inna lalka, choć to samo pięć minut |
To samo pięć minut |
Wczoraj jeszcze «Lexem``, sex doprawiony «Mexem`` |
Życie było jakby prostsze, dzisiaj szaro za oknem, `` |
I pod jego adresem masa przekleństw |
W życiu znowu śnieg z deszczem |
Ładna była, pełen komfort ciała |
Larwa z niej, co? |
— kurwa mała |
W oczach fiskalna kasa, co «money`` chciała |
Łapać i wydawać, na jej widok drżała |
Dla niej liczy się wnętrze, skóra, audio |
Na zegarze dwieście i więcej |
Żigolo zabierze ją wszędzie |
Swoim nowym «Mercem`` |
Później w łóżku tercet, kwartet, nawet sekstet |
Zawsze dała radę, mówili to dziewczyna z klasą |
«Nao magic`` flakon, co dzień modniejszy fason |
Taka była, córka tych, co w nocy tyrają |
By spłacić ratę, za mieszkanie dla niej |
Kochana córka tatusia, obrastała w piórka |
Po dwudziestej — zawodowa kurwa |
Jednak w sercu był ten |
Który kiedyś dał to szczęście |
Nadzieję, co odeszła, gdy powiedział pieprz się |
Zawalił się świat, a Ona została sama |
Bez wiary w miłość, pozostało się sprzedawać |
(translation) |
Don't count on love there |
Where money matters |
There are no healthy feelings when thoughts are sick |
You know you can always get along |
He wants to buy love, She prefers to sell it |
He was said to be a smart boy |
Just look - such can roll the world |
They kept saying quietly with such a thing worth keeping |
A strong company, a car |
A family with traditions |
Each of them wanted to keep him longer |
But he said forgive my dear |
And now I have a new batch |
That was how he unfurled his sails then |
Suddenly he was gone forever |
A terrible experience for her |
This vacation in Malta |
Attractions promised at the start |
And the most expensive hotel food |
It was supposed to be in Rome in April |
To London in May |
Another doll, although the same five minutes |
Same five minutes |
Yesterday still "Lexem", sex spiced with "Mexem" |
Life was kind of simpler, today it's gray outside the window, ' |
And a lot of curses against him |
In life, snow and rain again |
She was pretty, full body comfort |
The larva out of her, huh? |
- fucking baby |
In the eyes of the fiscal cashier what "money" wanted |
To catch and spend, she trembled at the sight of her |
For her, what matters is the interior, leather and audio |
Two hundred and more on the clock |
Żigolo will take her everywhere |
With his new Mercem |
Later in bed a trio, a quartet, even a sextet |
She always made it, the girl said with style |
«Nao magic» bottle, more fashionable every day |
Such was she, the daughter of those who work hard at night |
To pay off the installment, for an apartment for her |
Daddy's beloved daughter, she was growing in feathers |
After eight o'clock - a professional whore |
But there was this one in the heart |
Who once gave this happiness |
Hope what left when he said fuck you |
The world collapsed and she was left alone |
Without faith in love, it was left to sell |