Song information On this page you can find the lyrics of the song Wielkomiejski sznyt, artist - PIH
Date of issue: 31.12.2013
Song language: Polish
Wielkomiejski sznyt(original) |
Cały czas to ten sam styl, to ten wielkomiejski szyk |
Ciemnych ulic brud i syf do ostatnich naszych dni |
Cały czas to ten sam styl, to ten wielkomiejski szyk |
Ciemnych ulic brud i syf do ostatnich naszych dni |
Cały czas to ten sam styl, to ten wielkomiejski szyk |
Ciemnych ulic brud i syf do ostatnich naszych dni |
Wracam z pracy, garnitur na wieszak, krawat prasuję |
Pasta do butów na wierzchu… wiesz, że żartuję |
Znów na ulicę wrzuciłem nowy drug |
Na komendzie oddech lampy pali mi twarz |
Pies się sili, jakby miał wysrać gniazdo jeży |
Pniemy się w górę, w siłę rośnie nasz reżim |
Na kolejną dziuplę zrobili dziś nalot |
Ten szajs jest wszędzie, liczby nie kłamią |
Królowa nauk jest jak autostopowiczka |
Czuję na podbrzuszu ciepło jej policzka |
Płynę jak Wisła, z gór prosto do morza |
Jak Tyson — będę ją ruchał, aż mnie pokocha |
Bez focha, bez faux pas, udaje dziewicę? |
To proste, jak papier, kamień, nożyce |
Warto przeżyć życie, dla takiej śmierci chwil |
Nie grozi nam z komercją żaden pierdolony flirt |
To wielkomiejski sznyt, zna to każde miasto |
Pih i nawijka, jak chleb i masło |
Czapka założona trochę na opak |
Muzyka osiedli, dobry-zły chłopak |
(translation) |
It's the same style all the time, this big-city chic |
Dark streets, dirt and muck until our last days |
It's the same style all the time, this big-city chic |
Dark streets, dirt and muck until our last days |
It's the same style all the time, this big-city chic |
Dark streets, dirt and muck until our last days |
I come back from work, the suit is on a hanger, I iron the tie |
Shoe polish on top... you know I'm kidding |
I threw a new drug into the street again |
On command, the breath of the lamp burns my face |
The dog is straining like he's about to shit a hedgehog's nest |
We are climbing up, our regime is growing stronger |
They raided another hollow today |
This shit is everywhere, the numbers don't lie |
The queen of the sciences is like a hitchhiker |
I can feel the warmth of her cheek on my abdomen |
I flow like the Vistula, from the mountains straight to the sea |
Like Tyson I will fuck her until she loves me |
No sulk, no faux pas, pretending to be a virgin? |
It's as easy as paper, rock, scissors |
Life is worth living for moments like this |
We are not threatened with commercialism by any fucking flirtation |
It's a metropolitan flair, every city knows it |
Pih and wind, like bread and butter |
The cap is put on a bit backwards |
Neighborhood music, good-bad boy |