Lyrics of Nie chcę - O.S.T.R.

Nie chcę - O.S.T.R.
Song information On this page you can find the lyrics of the song Nie chcę, artist - O.S.T.R.. Album song GNIEW, in the genre Иностранный рэп и хип-хоп
Date of issue: 27.02.2020
Age restrictions: 18+
Record label: Asfalt
Song language: Polish

Nie chcę

(original)
Nie chcę, nie chcę, nie chcę
Nie chcę propsów znawców, wniosków, rap tu spływa z moich żył
Nie syp koksu na stół, dość już błaznów łakomych na blichtr
Tak to głos mój — gangów, ziomków, slangu niepokorny krzyk
Jebać oldschool, lapsów, newschool, mam tu niezawodny styl
Pieprzę statystyki, obejrzenia, lajki — jeden chuj
MC jęczą jakby głos swój podkładali na RedTube
Jebią takie smuty, jakby byli świadomi swych ról
Wrócił król, na mordę but, bo nie ma, nie ma, nie ma, nie ma
Nie ma hip hopu bez wrzutów, bboy’i, DJ’i, gry
Ściema roku, bez wyrzutów zjadam gnoi mierny skill
Nie ma scratchów, nie ma breaku, nie ma już emocji w tym
Morze ścieków, ja na przekór pierdolę ich marketing
Nie chcę więcej gonić płyt, nie chcę promocji i cyfr
Jestem sercem, sensem życia, świeżym powietrzem we krwi
W mieście tętnem, treść przenika jak dym przez zamknięte drzwi
Wersy gęste, masz amnezje, nie chcę, nie chcę, nie chcę, nie chcę
Nie chcę nawijać o tym ile mam floty i ile posiadam domów i aut
Straciłbym dłonie, gdybym na raz musiał przeliczyć cały ten hajs
Dwie dekady w trasie, masz wyobraźnię
A dalej nic nie wiesz o tym co mam
Scena mnie nienawidzi, ulica szanuje za szczerość
Serce, lojalność od lat
Nic nie zawdzięczam nikomu
Od zawsze na siebie stawiam va bank
Dla jednych sukces to morda na puszce
Wersy do piwa, sława i lans
Dla mnie rodzina, wsparcie od ludzi
Każda wygrana, sprawa na psach
To mój zamach na rap
Nie chcę, nie chcę, nie chcę
Nie chcę braw klakierów, mam na celu niemoc wannabes
Pieprzę rap frajerów, hajs z portfela IQ nie doda im
Nie ma szans dla plebsu, funk projektów, mój grunt niczym Shaolin
To mój dar do wersów, klan morderców, nas dwója i ten bit
Nie chcę wozić się, w pożyczonych ciuchach wbijać na klip
Tani snobizm, dragi i komizm, hajs nie zrobi z nich MC
Patrz na showbiz zarobionych, ta, ej dziwko, dawaj kwit
Jestem z Łodzi, zbrodni głodny
Weź to pojmij Ja mam, ja mam
Ja mam dosyć, dosyć gości «yolo», weź im zamknij dziób
Można zwątpić w bloki, ziomki wolą remix, skunk i blues
Daję teksty światu, pewnych kwestii prawdy swoich słów
By mieć prestiż, szacun dzielni, wiernych ludzi zawsze tłum
Nie chcę pod sceną tysięcy głupców, wolę mądrych stu
Nie gram koncertów dla pengi, kruszcu pasja zdobi mózg
Nie mam parcia, wariat sprawdź, bo serce bije w tempie nut
Wolę luz, Cole, rum, dobry trun, nie chcę, nie chcę, nie chcę
Nie chcę nawijać o tym ile mam floty i ile posiadam domów i aut
Straciłbym dłonie, gdybym na raz musiał przeliczyć cały ten hajs
Dwie dekady w trasie, masz wyobraźnię
A dalej nic nie wiesz o tym co mam
Scena mnie nienawidzi, ulica szanuje za szczerość
Serce, lojalność od lat
Nic nie zawdzięczam nikomu
Od zawsze na siebie stawiam va bank
Dla jednych sukces to morda na puszce
Wersy do piwa, sława i lans
Dla mnie rodzina, wsparcie od ludzi
Każda wygrana, sprawa na psach
To mój zamach na rap
Nie chcę, nie chcę, nie chcę
Nie chcę propsów, znawców, wniosków, rap tu spływa z moich żył
Nie syp koksu na stół, dość już błaznów łakomych na blichtr
(translation)
I don't want to, don't want to, don't want to
I do not want expert props, conclusions, rap flows from my veins here
Don't throw coke on the table, enough clowns hungry for tinsel
Yes, that's my voice - gangs, homies, slang, a rebellious scream
Fuck old school, laps, new school, I have a reliable style here
Fuck statistics, views, likes - one dick
The MCs moan as if they were voicing their voice on RedTube
They're so sad as if they are aware of their roles
The king is back, the shoe is dead, because there is no, no, no, no
There is no hip hop without slots, bboys, DJs, games
Fake of the year, I eat dung mediocre without any remorse
There is no scratch, no break, no more emotion in it
Sea of ​​sewage, in spite of fucking their marketing
I don't want to chase CDs anymore, I don't want promotions and numbers
I am the heart, the meaning of life, fresh air in my blood
In a city with a heartbeat, content passes like smoke through a closed door
Dense lines, you have amnesia, I don't want to, I don't want to, I don't want to, I don't want to
I don't want to talk about how many fleets I have and how many houses and cars I have
I would lose my hands if I had to count all that cash at once
Two decades on the road, you've got your imagination
And then you don't know anything about what I have
The scene hates me, the street respects me for being honest
Heart, loyalty for years
I owe nothing to anyone
I have always been my banker
For some, success is a pain in the can
Beer lines, fame and fame
For me, family, support from people
Every win, the matter on the dogs
This is my rap attack
I don't want to, don't want to, don't want to
I don't want the clapper's applause, I am aiming at the weakness of the wannabes
Fuck rap suckers, IQ wallet money won't add them
No chance for commoners, funk projects, my ground like Shaolin
This is my gift for the verses, the murderer clan, the two of us and this beat
I do not want to drive myself, stick to the clip in borrowed clothes
Cheap snobbery, drugs and comedy, money won't make them an MC
Look at the earned showbiz, yeh, bitch, give me the receipt
I'm from Łódź, hungry for crime
Take it, get it. I have it, I have it
I'm fed up, fed up with «yolo» guests, shut them up
You can doubt blocks, folks prefer remix, skunk and blues
I am giving texts to the world, certain issues of the truth of my words
To have prestige, respect brave, faithful people, always crowd
I don't want thousands of fools under the stage, I prefer 100 wise ones
I do not play concerts for pengas, gold passion adorns the brain
I have no pressure, check it crazy, because the heart beats in the rhythm of the notes
I prefer slack, Cole, rum, good drink, I don't want to, I don't want to, I don't want to
I don't want to talk about how many fleets I have and how many houses and cars I have
I would lose my hands if I had to count all that cash at once
Two decades on the road, you've got your imagination
And then you don't know anything about what I have
The scene hates me, the street respects me for being honest
Heart, loyalty for years
I owe nothing to anyone
I have always been my banker
For some, success is a pain in the can
Beer lines, fame and fame
For me, family, support from people
Every win, the matter on the dogs
This is my rap attack
I don't want to, don't want to, don't want to
I do not want props, experts, conclusions, rap flows from my veins here
Don't throw coke on the table, enough clowns hungry for tinsel
Translation rating: 5/5 | Votes: 1

Share the translation of the song:

Write what you think about the lyrics!

Other songs of the artist:

NameYear
Polska siła ft. O.S.T.R., Żywiołak 2018
Wataha ft. O.S.T.R., Tomasz Organek, Męskie Granie Orkiestra 2016
Revolta (z ulicy) ft. O.S.T.R. 2003
Lęk wysokości 2020
Mały Wielki Człowiek ft. Szwed SWD, O.S.T.R., Patrycja Markowska 2018
Odpowiedzialność ft. Hades, O.S.T.R. 2014
Przerywamy program ft. O.S.T.R., Hades 2018
Jak Być...? 2018
Asfalt Produkcja 2018
Instynkt 2018
Krwawy Sport ft. O.S.T.R. 2019
Wersy W Pysk 2019
Ł.U.F. 2020
Preambuła 2020
Wersy W Pysk (Skitless) 2020
Monochrom (Skitless) ft. Green 2020
Amaretto (Skitless) 2020
Chevy Impala (Skitless) 2020
LDZ Zmiennicy (Skitless) 2020
E.K.O. (Skitless) 2020

Artist lyrics: O.S.T.R.