Song information On this page you can find the lyrics of the song Keep Stabbing, artist - O.S.T.R.. Album song Podróż Zwana Życiem (wersja czysta), in the genre Иностранный рэп и хип-хоп
Date of issue: 30.09.2019
Record label: Asfalt
Song language: Polish
Keep Stabbing(original) |
W powietrzu dym z papierosów |
Tancerki w bikini robią na papier bossów |
Nie dam na tacę prochów, choć bywa ksiądz w barze |
Mój ziom go przyuważył jak ćpał koks za ołtarzem |
Grzechy — to miejsce z nich żyje |
Kto miał dziwkę na chwilę, kto dał dziwce napiwek |
Emocjonalny thriller, polany tonik z ginem |
Patologii sentyment, każdemu grozi wylew |
Drugi szlug odpalony |
Druga setka na parkiet, pada deszcz jak dobrobyt |
Stała więź za bilony, czarna śmierć białej wdowy |
Nie ma świętych na Ziemi, wyciągnij palec z wody |
Jeszcze jeden oddech |
Dym dobija tętno podkręcone przez orgie |
Po drodze po goudę przez podświetlone stopnie |
Tam gdzie sekrety nie mogą o sobie zapomnieć |
Te ściany widziały zbyt wiele |
By mówić, by płakać i współczuć |
Masz jeszcze skrupuły, by rzucić to wszystko |
Świat umie znieczulić, nakręcam tłumik |
W łeb strzał, chwila pod niebem |
Nie czujesz, kierunek na glebę, krew spływa na ziemię |
Puste spojrzenie, emocji rewers |
Wszystkie słabości rodzą się w gniewie… |
W oparach dymu |
Złotówki na barze gonią szczęścia azymut |
To ruletka czy wybór świadomości w ryzyku? |
Ultrafiolet na stringach kontra troski o przychód |
Mówią: czas stoi w miejscu |
W takim miejscu czas stoi w miejscu |
Sygnety na palcach świadectwem zysku |
Liczysz na miłość, kurwy nie piszą listów |
Na zamówienie striptiz |
Wieczory kawalerskie w gronie najbliższych |
Napaleni na cycki, najebani od whisky |
Kasa spada jak deszcz, alko już za nich myśli |
Jeszcze jeden oddech |
Gdyby mogły płuca by ziały ogniem |
Z własnej perspektywy wszak widzimy odwrotnie |
Miejsce grzechu i wspomnień, instynkty pierwotne |
(translation) |
Cigarette smoke in the air |
Bikini dancers make bosses on paper |
I will not give ashes on the tray, although there is a priest at the bar sometimes |
My dude saw him like a coke drug behind the altar |
Grzechy - this place is alive with them |
Who had the hooker for a while, who tipped the hooker |
An emotional thriller, poured gin tonic |
Sentiment of pathology, everyone is in danger of a stroke |
The second trail is open |
The second hundred on the dance floor, it rains like prosperity |
Permanent bond for bills, black death of a white widow |
There are no saints on Earth, take your finger out of the water |
One more breath |
The smoke kills the heartbeat that is cranked up by the orgies |
On the way to the gouda through the illuminated steps |
Where secrets cannot forget themselves |
These walls saw too much |
To speak, to cry and sympathize |
You still have qualms about dropping it all |
The world can desensitize, I wind up the silencer |
In the head of the shot, a moment under the sky |
You do not feel the direction of the soil, blood flows to the ground |
A blank look, the reverse of emotions |
All weakness is born in anger ... |
In the fumes of smoke |
The zloty on the bar chases the azimuth of luck |
Is it roulette or a risk awareness choice? |
Ultraviolet on thongs versus concern for income |
They say: time stands still |
In such a place, time stands still |
Signet rings on the fingers as a profit certificate |
You're counting on love, whores don't write letters |
Striptease on request |
Bachelor parties in the company of loved ones |
Horny for tits, full of whiskey |
The cash is falling like rain, but it's already thinking for them |
One more breath |
If they could, the lungs would breathe fire |
After all, from our own perspective, we see the opposite |
Place of sin and memories, primal instincts |