Lyrics of Chciałem Być… - O.S.T.R.

Chciałem Być… - O.S.T.R.
Song information On this page you can find the lyrics of the song Chciałem Być…, artist - O.S.T.R.. Album song W drodze po szczęście, in the genre Иностранный рэп и хип-хоп
Date of issue: 25.02.2018
Record label: Asfalt
Song language: Polish

Chciałem Być…

(original)
Kiedyś chciałem być gangsterem, mnożyć hajs
Nieważne jakie miałoby to konsekwencje
Widzieć jak innym zagląda w oczy strach
Jak przerażeni słyszą na mój widok requiem
Nie miałem żadnych oporów żeby kraść
Jakby ktoś we mnie zabił nerwy, wyjął serce
Dobrze pamiętam ten moment — pierwszy zwiad
Rosło napięcie jak na elektrycznym krześle
Chciałem dziewczyn, złota, domów, drogich aut
Bez patologii, zła, m2 na trzecim piętrze
Zdobyć prestiż nieważne kto miałby paść
To miał być raj po trupach do celu, po szczęście
Pieprzyć tych co dzięki starym mieli start
Tak jakbym zazdrościł im miejsca w społeczeństwie
Myśląc o tym jaki miałem wtedy plan
Jestem wdzięczny, że z głupoty nie wylądowałem w piekle
Wziąłem wszystko co było do wzięcia, bez problemów
Wyrywając przy tym swoje życie z gardła przeznaczeniu
Kiedyś chciałem być dilerem, mnożyć zysk
Gonić te gramy, prosto z magii, w cenie lot
Białe, zielone, LSD, anielski pył
Morfina, opium, ekstazy i mefedron
Krótkie relacje, co wkręcają długi film
By każdy dzwonił mając w pamięci ten sztos
Euro, dolary, złotówki za każdy deal
Nieważna waluta, ważne, że sieje moc
Stałe kontakty, dostawy hurtowe płyt
Hermetycznie zamknięty zaufania krąg
Na spróbowanie krecha, lub też dobry splif
Żeby wracali głodni po najlepszy sort
Pełna protekcja, dawno przekupione psy
Szybkie pieniądze, ogromny nieopodatkowany sos
Myśląc o tym jak ja chciałem wtedy żyć
Dzięki Bogu, że z głupoty nie spadłem na samo dno
Wziąłem wszystko co było do wzięcia, bez problemów
Wyrywając przy tym swoje życie z gardła przeznaczeniu
W moim szaleństwie normalności kropla
Nie wiem czy samemu sobie zdołam sprostać
Pod nogi przeznaczeniu rzucam mołotowa koktajl
Spokojnie, to tylko ukryta w słowach zbrodnia
Odnalazłem drogę na szczyt, platynowy księżyc pada na złote piaski
Chociaż to nie koniec walki, wybacz za grzechy, które noszę w wyobraźni
Wziąłem wszystko co było do wzięcia, bez problemów
Wyrywając przy tym swoje życie z gardła przeznaczeniu
(translation)
I used to want to be a gangster, make money
No matter what the consequences would be
Seeing fear in the eyes of others
How terrified they hear when they see my requiem
I had no qualms about stealing
As if someone in me had killed my nerves, took my heart out
I remember that moment well - the first recon
The tension rose as if in an electric chair
I wanted girls, gold, houses, expensive cars
No pathology, bad, m2 on the third floor
Gain prestige no matter who falls
It was supposed to be a paradise over dead bodies, after luck
Fuck those who had a start thanks to the old ones
As if I envied their place in society
Thinking about what my plan was back then
I'm grateful I didn't end up in Hell out of stupidity
I took whatever was there for the taking, no problems
Tearing your life out of the throat of destiny
I used to want to be a dealer, multiply the profit
Chasing these games, straight out of magic, for the price of a flight
White, green, LSD, angel dust
Morphine, opium, ecstasy and mephedrone
Short stories, which are screwed up by a long movie
That everyone would call with this piece in mind
Euro, dollars, zlotys for each deal
Invalid currency, important that it sows power
Permanent contacts, wholesale supplies of plates
Hermetically closed circle of trust
You can try a scratch or a good splif
That they would come back hungry for the best sort
Full protection, long bribed dogs
Fast money, huge untaxed sauce
Thinking about how I wanted to live then
Thank God I didn't go to the bottom of my stupidity
I took whatever was there for the taking, no problems
Tearing your life out of the throat of destiny
In my madness of normality a drop
I don't know if I can cope with myself
I throw a Molotov cocktail at my feet
Relax, it's just a crime hidden in words
I found my way to the top, the platinum moon falls on golden sands
Although this is not the end of the fight, forgive the sins I bear in my imagination
I took whatever was there for the taking, no problems
Tearing your life out of the throat of destiny
Translation rating: 5/5 | Votes: 1

Share the translation of the song:

Write what you think about the lyrics!

Other songs of the artist:

NameYear
Polska siła ft. O.S.T.R., Żywiołak 2018
Wataha ft. O.S.T.R., Tomasz Organek, Męskie Granie Orkiestra 2016
Revolta (z ulicy) ft. O.S.T.R. 2003
Lęk wysokości 2020
Mały Wielki Człowiek ft. Szwed SWD, O.S.T.R., Patrycja Markowska 2018
Odpowiedzialność ft. Hades, O.S.T.R. 2014
Przerywamy program ft. O.S.T.R., Hades 2018
Jak Być...? 2018
Asfalt Produkcja 2018
Instynkt 2018
Krwawy Sport ft. O.S.T.R. 2019
Wersy W Pysk 2019
Ł.U.F. 2020
Preambuła 2020
Wersy W Pysk (Skitless) 2020
Monochrom (Skitless) ft. Green 2020
Amaretto (Skitless) 2020
Chevy Impala (Skitless) 2020
LDZ Zmiennicy (Skitless) 2020
E.K.O. (Skitless) 2020

Artist lyrics: O.S.T.R.