Song information On this page you can find the lyrics of the song Chwila, artist - Grammatik. Album song Podróże, in the genre Рэп и хип-хоп
Date of issue: 31.12.2006
Record label: MYMUSIC GROUP
Song language: Polish
Chwila(original) |
Łapię chwile i cieszę się jak mogę |
Mam plan w głowie nie na kartce, którą strawi ogień |
Tak wiele jest rzeczy, po które wciąż wyciągam ręce |
I powoli brnę przed siebie zabierając ciągle więcej |
Jedna chwila może dać mi szybko szczęście |
Ale może też w sekundę zabrać to, co najcenniejsze |
Taki porządek i nic na to nie poradzę |
Więc chwilo trwaj, jestem na twoje rozkazy |
Czasem żałuję jak chwila leci obok |
I nieważne czy jest dobra czy to zakazany owoc |
Gdy pojawia się szansa żeby żyć jak najpełniej |
To korzystam a świat wtedy chowa się najgłębiej |
Tak wiele pokus by nakarmić swoją duszę |
Tyle samo okazji żeby w grzechu się zanurzyć |
To wszystko dla ludzi, wybierz sam według uznania |
A i tak jedna chwila zadecyduje za nas |
Tyle radości może dać ci jedna chwila |
Ta jedna chwila, która cementuje przyjaźń |
Inna z kolei zniszczy nagle coś trwałego |
I pogrąży cię szybko w monotonii dnia szarego |
Bez nich życie to tylko pusta wędrówka |
Bez nadziei i wiary na polepszenie jutra |
Kto to skumał to i tak będzie je chwytał |
A czas się zatrzyma, ty wnieś radość do życia |
Chwila, za oknem rześkie powietrze i nie chcę od życia więcej |
To jakby cela, ale taka, w której jest przyjemnie |
To ten moment, gdy wchodzi tłusty bas |
Otwieram swój umysł na chwilę z dźwiękiem i nie chcę więcej |
Litery, słowa, sens, zapach papieru |
Obce wszechświaty, zakręty losu bohaterów |
I nagle czuję, że sam mógłbym pisać te słowa |
Bo tak bliska staje się myśl autora |
I nie chcę więcej, życie to rzadko świeczki |
Na torcie baloniki, często nerwy i po uśmiechu głupie sprzeczki |
Potem tak mocno się kochamy i czujemy równowagę |
Rozumiemy, jakie jest to ważne |
Patrzę na moje miasto, z mieszkania Józka łapię myśl |
Że Starzyński byłby dumny, jeśli mógłby teraz żyć |
I widzieć wielką Warszawę, wycieram łzę |
I nagle rozumiem jasno, kim jestem i nie chcę więcej |
(translation) |
I catch the moments and enjoy as much as I can |
I have a plan in my head, not on a piece of paper that will be consumed by fire |
There are so many things that I keep reaching out for |
And slowly I make my way, taking more and more |
One moment can get me happy quickly |
But it can also take what's most valuable in a second |
It's such an order, and I can't help it |
So hold on, I'm at your command |
Sometimes I regret how the moment flies by |
And it doesn't matter if it's good or it's a forbidden fruit |
When there is a chance to live as fully as possible |
I use it and then the world hides the deepest |
So many temptations to feed your soul |
Just as many opportunities to immerse yourself in sin |
It's all for people, choose yourself as you see fit |
And so one moment will decide for us |
One moment can give you so much joy |
This one moment that strengthens friendship |
Another one will suddenly destroy something permanent |
And it will quickly plunge you into the monotony of the gray day |
Without them, life is just an empty journey |
No hope or faith for a better tomorrow |
Whoever understood it will grasp it anyway |
And time will stop, you bring joy to life |
Wait a minute, fresh air outside the window and I don't want any more from my life |
It's like a cell, but one where it's nice |
This is where the fat bass comes in |
I open my mind with a sound for a moment and I don't want any more |
Letters, words, meaning, the smell of paper |
Alien universes, the twists of the heroes' fate |
And suddenly I feel that I could write these words myself |
Because the author's thought becomes so close |
And I don't want any more, life is rarely candles |
Balloons on the cake, often nerves and silly arguments after a smile |
Then we love each other so much and feel balanced |
We understand how important it is |
I look at my city, catch a thought from Jozek's apartment |
That Starzyński would be proud if he could live now |
And to see great Warsaw, I wipe a tear |
And suddenly I understand clearly who I am and I don't want more |