Song information On this page you can find the lyrics of the song RADIO WARSZAWA FEAT. PEZET, REGGAENERATOR, artist - Sidney PolakAlbum song (Untitled), in the genre Поп
Date of issue: 31.03.2004
Age restrictions: 18+
Record label: Warner Music Poland
Song language: Polish
RADIO WARSZAWA FEAT. PEZET, REGGAENERATOR(original) |
Kocham to miasto i nienawidzę go |
Chciałbym stąd uciec ale trzyma mnie tu coś |
To prawda nie znam wszystkich jego twarzy |
To prawda że nie umiem tego zważyć |
Są miejsca w których powracają wspomnienia |
Są miejsca których ciężko nie wymieniać |
Kamienie, które widziały tak wiele |
Powietrze, pachnące niedorzecznie |
Moje miasto, moje miasto |
Warszawa taka jaka jest, taka jest |
Stolica kraju, republiki banału |
Stolica kraju na Europy skraju |
To fakty, nie mam przecież katarakty |
To myśli, które teraz chcę uściślić |
Gdy stoję w korku widzę same zimne twarze |
Wszyscy są twardzi i nie chcą się obnażyć |
Gonitwa, bez początku i końca |
Osiem minut, leci światło ze słońca |
Moje miasto, moje miasto |
Warszawa taka jaka jest, taka jest |
(Pezet) |
W tym mieście żyję, w tym mieście gniję |
Czuję że wreszcie żyję gdy piję |
Czuję, piję, nic nie czuję |
Budzę się rano, nie wiem sam co zrobiłem |
Pluję wczorajszym dniem, jeszcze |
Wciągam warszawski tlen, jeżdżę czystym metrem |
Jak wszyscy w mieście, tu oddycham tym brudnym powietrzem |
Tu, czysty bezsens odpycha tu, czystym sercem oddychać chcesz |
Wiesz, tu szybkim seksem oddychasz gdzieś |
Czujesz — życie kosztuje, wiec codziennie to życie kupujesz |
Na życie pracujesz, gonisz za hajsem |
Nie wygrasz nic, jeśli boisz się walczyć - dziś |
(Reggaenator) |
Za mym oknem zimowy Saskerland |
A w głośnikach waterhouse ja tu nie ściemniam |
Pamiętam zielone lata i zapach babiego lata |
Kiedy na ulicy nie handlował żaden dealer szatan |
A buh, buh, buh jak strzał z bata |
Z nesesera bongo fire do twojego serca wpadał |
I tak jak Emiliano Zapata wymiatał |
A chmury nad Warszawą w białe serca składał |
A teraz pytam ciebie oh ziom! |
What da matter? |
A tutaj za dukata, a brat zabija brata |
A crack attack amfetamina whoai to ma mafia |
A kto na śmierci tu zarabia whoai ty wiesz |
(Sidney) |
Żyję w tym mieście i wreszcie nareszcie |
Mogę powiedzieć coś o tym mieście |
To nie jest miasto w którym czujesz się bezpiecznie |
To nie jest miasto w którym, żyć będziesz wiecznie |
Brudnym deszczem przesiąkasz cały, nawet we śnie |
Stopiony asfalt czujesz w nozdrzach boleśnie |
Tu nie ma ludzi którzy przyjdą ci z pomocą, nie ma |
Światło się zmienia a ty wjeżdżasz w dżunglę, eja |
(Pezet) |
To miasto nas karmi, miasto zabija, światła latarni, nas to upija |
Miejskie safari, o tym nawijam, mury i ściany w nas jak rakija |
W mych żyłach, to miasto to siła, światła gasną rano bo świta |
Rano to miasto się budzi do życia, ja buenos noches, oni buenos dios |
(Sidney) |
W jak wolność której nie ma |
A jak anarchia która trwa |
R jak rozbój w biały dzien |
S jak najpiękniejszy sen |
Z jak zobojętnienie |
A jak awangarda |
W jak wolność która jest |
A anonim taki jak ty albo ja |
Moje miasto, moje miasto |
Warszawa taka jaka jest, taka jest |
Tu radio Warszawa, świeża dostawa |
Tańczy każda ulica, buja się cały kraj |
Przesyłamy znak pokoju do wszystkich miast |
Przesyłamy znak pokoju do wszystkich miast |
Dziś jest ważne żeby skończyć głupich podziałów czas |
Bądźmy jedna pięścią a nie pokonają nas |
Tu mówi Warszawa, tu radio Warszawa |
Tu mówi Warszawa na cały kraj |
(translation) |
I love this city and I hate it |
I'd like to get away from here, but something's holding me here |
It's true I don't know all of his faces |
It is true that I cannot weigh it |
There are places where memories come back |
There are places that are hard not to replace |
Stones that saw so much |
The air, smelling ridiculous |
My city, my city |
Warsaw as it is, as it is |
The capital of the country, the republics of banality |
Country capital on the edge of Europe |
These are facts, I don't have a cataract after all |
These are the thoughts I want to clarify now |
When I stand in traffic, I see only cold faces |
They are all tough and do not want to expose themselves |
A chase, with no beginning or end |
Eight minutes, light flies from the sun |
My city, my city |
Warsaw as it is, as it is |
(Pezet) |
I live in this city, and rot in this city |
I feel like I'm finally alive when I drink |
I feel, drink, feel nothing |
I wake up in the morning, I don't know what I've done |
I spit yesterday, yet |
I breathe Warsaw oxygen and take a clean metro |
Like everyone in the city, I breathe this dirty air here |
Here, pure nonsense repels here, you want to breathe with a pure heart |
You know, you are breathing with quick sex somewhere |
You feel - life costs money, so you buy it every day |
You work for your life, you chase money |
If you are afraid to fight, you won't win anything - today |
(Reggaenator) |
Winter Saskerland outside my window |
And I do not dim the waterhouse speakers here |
I remember green summers and the smell of Indian summer |
When no dealer satan traded in the street |
A buh, buh, buh like a whip shot |
From the briefcase, the bongo fire burst into your heart |
And just like Emiliano Zapata he swept |
And he folded the clouds over Warsaw into white hearts |
And now I'm asking you oh dude! |
What will matter? |
And here for a ducat, and brother kills brother |
A crack attack amphetamine whoai this ma mafia |
And who's making money on death, whoa and you know |
(Sidney) |
I live in this city and finally finally |
I can say something about this city |
This is not a city where you feel safe |
This is not a city where you will live forever |
You soak all the dirty rain, even in your sleep |
You feel the molten asphalt painfully in your nostrils |
There are no people here to help you, no |
The light changes and you drive into the jungle, yah |
(Pezet) |
This city feeds us, the city kills us, the lanterns make us drunk |
City safari, I am telling you about it, walls and walls in us like rakija |
In my veins, this city is strength, the lights go out in the morning because it is dawn |
This city comes to life in the morning, I buenos noches, they buenos dios |
(Sidney) |
In like freedom that does not exist |
And as anarchy continues |
R for broad day robbery |
It's like the most beautiful dream |
Z for indifference |
And like the avant-garde |
In like freedom that is |
A anonymous like you or me |
My city, my city |
Warsaw as it is, as it is |
This is Warsaw radio, fresh delivery |
Every street dances, the whole country rocks |
We are sending a sign of peace to all cities |
We are sending a sign of peace to all cities |
Today it is important to end stupid divisions of time |
Let's be one fist and they won't beat us |
This is Warsaw speaking, this is radio Warsaw |
Here Warsaw speaks for the whole country |