| Od niedawna z daleka od ludzi |
| Nie lubię, kiedy do mnie tym językiem mówisz |
| Z kim wydałeś, co nagrałeś, kurwa to mnie nudzi |
| Nie czuję starych ziomów (nie) |
| Nie czuję nowej grupy, ale nigdy nie będę żałował tej przepitej… |
| Zero w kielni, zero w planach, kiedy staliśmy w bramach |
| I przewózka do rana, mówiłem «spoko mama» |
| I wyszło spoko mama, śmieję się aha, aha |
| Ciekawe czy mnie powiesili na Górskiego ścianach |
| Ciągle wesół, zero ciszy, uwieczniam to na kliszy |
| Wlewam colę do łychy, kiedy podziwiamy klify |
| Tak wiele osób patrzy na mnie i nas nienawidzi |
| Tak wiele osób chciało żebym był jak kiedyś nikim |
| Mówi się trudno, u nich to samo gówno |
| Starego stylu wciąż tu chcą, ale na to za późno |
| Odliczam do trzech: jeden łańcuch — O, drugi — T, trzeci — S |
| OTS, nie szukam poklasku |
| Ty mówisz wciąż o cenach, ja znów ucinam temat |
| Żyjesz tym co robią inni, żyjesz kiedy gadać trzeba |
| Patrzę ci w oczy, wiem że to mini-show |
| Ciągle wraca to samo, czego znów oni chcą? |
| Ty mówisz wciąż o cenach, ja znów ucinam temat |
| Żyjesz tym co robią inni, żyjesz kiedy gadać trzeba |
| Patrzę ci w oczy, wiem że to mini-show |
| Ciągle wraca to samo, czego znów oni chcą? |
| Ten konflikt pokoleń, dla mnie to żaden konflikt |
| To przerost ego, ciut sukcesu, trochę medialnej nagonki |
| Wątpisz? To usuń ten numer i odbij |
| A Włodi? Włodi poleci dalej, aż popiół pokryje kokpit |
| Bo chuj mnie obchodzi kto z kim, i co mi chcą udowodnić |
| Ceny, metki, smutni, piękni, trzymam się z dala od nich |
| Puste branżowe gadki chętnie przerobię na zwrotki |
| Chętnie wpadnę na jointa, ale nigdy na plotki |
| Mam potrzebę to na chwilę szybko znikam |
| Gubię się w wąskich uliczkach, posypuję kifem spliffa |
| Ekskluzywna sytuacja, swobodnie oddycham |
| Choć siwo jest od dymu i brak miejsca przy stolikach |
| Ty spójrz mi w oczy, skończ ten marny popis |
| Wiem jak drogo cię kosztują maski, które nosisz |
| Skończ to mini-show z paragonami w zębach |
| I tak za parę lat nikt nie będzie cię pamiętać |
| Ty mówisz wciąż o cenach, ja znów ucinam temat |
| Żyjesz tym co robią inni, żyjesz kiedy gadać trzeba |
| Patrzę ci w oczy, wiem że to mini-show |
| Ciągle wraca to samo, czego znów oni chcą? |
| Ty mówisz wciąż o cenach, ja znów ucinam temat |
| Żyjesz tym co robią inni, żyjesz kiedy gadać trzeba |
| Patrzę ci w oczy, wiem że to mini-show |
| Ciągle wraca to samo, czego znów oni chcą? |