Song information On this page you can find the lyrics of the song Pukagastrofazy godzina, artist - L.U.C.
Date of issue: 15.06.2006
Song language: Polish
Pukagastrofazy godzina |
Nagle poczułem, że siedem lat nie jadłem |
Wtem LUC porwały THC apetytu surrealne szkwały zjem |
Pudło to, żeliwo, mydło i ten segment cały z ketchupem |
Piwo, wełnę, zjem beton, banały i skały |
O rety, rety te pełne regały opętały me gały |
Mały, chudy patyk byłem stałem się karkiem |
Supermarkety stanowią prywatną spiżarkę |
Mój głód to blaza zaraza masa |
Kra bagna jak na kiczowatych obrazach |
Mój głod to postrach, to astronomicznie ostra gastrofaza! |
Ekstaza stu katastrof |
Powodująca że zjadam to miasto |
Z towarami. Jak ciasto |
Łykam trawę nawet krawężniki z ulicami |
Makaron z pastą do butów |
Cielęcy tułów |
Z mielonymi bananami |
Zrazy zawijane szlafrokami |
Szarlotki faszerowane fasolą i śledzikami |
Kosmetyki Tesco z kołpakami |
Pasztetem z winogron |
Zjadam ten ogrom |
Delektuję się smakami |
Nogami dzika w kapciach z pomidorowej margaryny |
Filetami z lodowej sałaty czy cytryny |
Wędzonej z kabaczkami |
Pierogami z patyczkami do uszu |
Dwa kilogramy do drukarki tuszu |
Wysuszone na grillu z krokietami |
Nadziewanymi wikliną z grzybami |
Na deser dopycham się telewizorowymi tortami |
To winem zapijam, zagryzam kompaktami |
Aminokwasami trawię prawie każdy rodzaj karmy |
Strawię nawet piłę Husqvarny |
Sam ustalam swój system molekularny |
Tego nie przewidział Darwin |
To wielkie żarcie |
Gastronatarcie |
170 kilo ważę, brzuch ciągnie mi się po asfalcie |
Puk Puk Pukagastrofazy godzina |
Poezja smaków, wykwintna lawina |
Puk Puk Pukagastrofazy godzina |
Hiperkonsumpcja, człowiek świnia… |
Wiem, wiem, wiem, jem, nie czuję skutków |
Ja boży produkt w morzu produktów |
Jem, jem, jem, nie czuję skutków |
Zagubiony moduł w łańcuchu produktów |
Słodki, słony, kwaśny, gorzki, glutaminian sodu — smaku więzy |
Kora smakowa mieści się gdzieś pomiędzy |
Płatem ciemieniowym a zakrętem zaśrodkowym |
Może to enzym niedaleko kory SI |
Unerwiającej język |
Nie wiem, ale wiem, że pochłonięty jestem przez tą chemię |
I potwór we mnie drzemie |
Wymaczam cię w tym dżemie |
Urośnie napięcie |
Następnie zjem cię |
Razem z miską |
Jestem psychoskirtotymikohedonimaksymalistą |
Kocham smaki, zatem wtem zjadam wszystko! |
Zjadam wszystko!!! |
Puk Puk Pukagastrofazy godzina |
Poezja smaków, wykwintna lawina |
Puk Puk Pukagastrofazy godzina |
Hiperkonsumpcja, człowiek świnia… |
Puk Puk Pukagastrofazy godzina |
Poezja smaków, wykwintna lawina |
Puk Puk Pukagastrofazy godzina |
Hiperkonsumpcja, człowiek świnia… |