Song information On this page you can find the lyrics of the song Replay, artist - K2. Album song Autonomia, in the genre Рэп и хип-хоп
Date of issue: 12.12.2019
Age restrictions: 18+
Record label: MaxFloRec
Song language: Polish
Replay(original) |
Ja pamiętam te dwie cegłówki robiące za słupki |
Niewidzialna poprzeczka, szał po bramce z główki |
Pamiętam kumpli jak byliśmy drużyną |
Ci Canarinhos i ile szyb żeśmy potłukli |
Ja pamiętam jaką magię miały wtedy święta |
Choinka była w czarodziejską moc zaklęta |
To był klimat i była już późna godzina |
Ja nie mogłem spać w nocy myśląc o prezentach |
To był czas, który chyba płynął jakoś wolniej |
Zaraz po reformie, to co wychowało mnie |
Ja pamiętam, nie zapomnę, bo chociaż było skromnie |
To dało mi masę bogatych wspomnień |
I ludzie jakoś częściej się odwiedzali |
Ci ludzie nie byli wtedy tak wyobcowani jak dziś |
Nawet słońce świeciło trochę cieplej |
To było coś, było pięknie, dokąd biegniesz? |
Wiem, masz w pamięci też tamten czas |
Kiedy świat się kręcił jakoś wolniej |
Dokąd on dziś pędzi? |
Gdzie kończy się ten szaleńczy bieg egzystencji |
Ja wiem, masz w pamięci też tamten czas |
Kiedy świat się kręcił jakoś wolniej |
Dokąd on dziś pędzi? |
Gdzie kończy się ten szaleńczy bieg egzystencji Nie wiem! |
Nie było telefonów, nie było komór |
Ale zawsze było komu wyjść z domu |
I cieszyć się życiem na betonowej płycie |
Tętniło swoim rytmem, teraz dopiero widzę |
Jak ono było niezwykłe, niesamowicie |
I gdzie to wszystko? |
Puste stoi dziś |
To boisko na którym organizowano dyskoteki |
Z kolei szkoła też była okej |
Choć dawało się z niej nogę i szło się do Bistro |
Zamykam oczy, po czym robię comeback |
Tam gdzie są te cudowne dziewięćdziesiąte lata |
Nie zwróci nam żadna rekompensata |
Tych ludzi, dni co żywe są ciągle nadal |
W nas i chyba gdzieś przepadł |
Ten czas, gdy cieplej świeciło słońce padał |
Deszcz z nieba, jeszcze pamiętam krople |
Śniegi, sople, liście opadające z drzewa |
Wiem, masz w pamięci też tamten czas |
Kiedy świat się kręcił jakoś wolniej |
Dokąd on dziś pędzi? |
Gdzie kończy się ten szaleńczy bieg egzystencji |
Ja wiem, masz w pamięci też tamten czas |
Kiedy świat się kręcił jakoś wolniej |
Dokąd on dziś pędzi? |
Gdzie kończy się ten szaleńczy bieg egzystencji Nie wiem! |
Stare dobre czasy to nasz prywatny klasyk |
Znasz, kojarzysz to masz w pamięci setki twarzy |
Te obrazy wspomnień, ten czas i te miejsca |
To wszystko jest w nas, jakby ktoś to nakręcał |
Nam od gówniarzy, gdzieś w środku, jarzy |
Się ta historia sprzed lat, której nic nie skazi |
To faktycznie w nas jest i będzie, zaręczam |
Jak Wojtek, na zawsze w sercach naszych |
Wiem, masz w pamięci też tamten czas |
Kiedy świat się kręcił jakoś wolniej |
Dokąd on dziś pędzi? |
Gdzie kończy się ten szaleńczy bieg egzystencji |
Ja wiem, masz w pamięci też tamten czas |
Kiedy świat się kręcił jakoś wolniej |
Dokąd on dziś pędzi? |
Gdzie kończy się ten szaleńczy bieg egzystencji Nie wiem! |
(translation) |
I remember these two bricks working as posts |
An invisible crossbar, head-to-head madness |
I remember my buddies when we were a team |
These Canarinhos and how many windows we broke |
I remember the magic of Christmas then |
The Christmas tree was enchanted with magic |
It was the atmosphere and it was already late hour |
I couldn't sleep at night thinking about gifts |
It was a time that somehow passed more slowly |
Right after the reform, what raised me |
I remember, I will not forget, because even though it was modest |
It gave me a lot of rich memories |
And somehow people visited each other more often |
These people were not as alienated then as they are today |
Even the sun was a little warmer |
It was something, it was beautiful, where are you running? |
I know, you also remember that time |
When the world was going somehow slower |
Where is he rushing today? |
Where this crazy course of existence ends |
I know, you also remember that time |
When the world was going somehow slower |
Where is he rushing today? |
Where does this mad run of existence end? I don't know! |
There were no phones, no chambers |
But there was always someone to leave the house |
And enjoy life on a concrete slab |
It was throbbing with its rhythm, I can only see it now |
How amazing it was, amazing |
And where is it all? |
It stands empty today |
It is a playground where discos were organized |
The school, on the other hand, was fine too |
Although you could walk on it and go to the Bistro |
I close my eyes and then make a comeback |
Where the wonderful nineties are |
We will not be refunded any compensation |
These people's days are still alive |
In us and probably lost somewhere |
The time when the sun was shining warmer it was raining |
Rain from heaven, I still remember the drops |
Snow, icicles, leaves falling from the tree |
I know, you also remember that time |
When the world was going somehow slower |
Where is he rushing today? |
Where this crazy course of existence ends |
I know, you also remember that time |
When the world was going somehow slower |
Where is he rushing today? |
Where does this mad run of existence end? I don't know! |
The Good Old Times is our private classic |
You know, you know it, you have hundreds of faces in your memory |
These images of memories, this time and these places |
It's all inside us, as if someone were winding it up |
We are from gówniarzy, somewhere in the middle, glowing |
This story from years ago, which will not be contaminated by anything |
This is and will be in us, I assure you |
Like Wojtek, forever in our hearts |
I know, you also remember that time |
When the world was going somehow slower |
Where is he rushing today? |
Where this crazy course of existence ends |
I know, you also remember that time |
When the world was going somehow slower |
Where is he rushing today? |
Where does this mad run of existence end? I don't know! |