Song information On this page you can find the lyrics of the song Passolini, artist - Troom
Date of issue: 29.04.2014
Age restrictions: 18+
Song language: Polish
Passolini |
L. A noire gaśnie, ciężki deszcz nastaje |
Zmień swą osobowość z X na Muhammed |
Koty w lateksie prawdy szukają same |
Seks, biuro detektywistyczne, gadżet |
To się rusza, tajemniczy przyjaciel związał mi dłonie |
Chcę jej dotknąć, lecz nie mogę |
W środku epoka lodowcowa, topi ją płomień |
Przeszywający ból, stałem się potworem |
Ktoś znowu rzuci newspaper, nie podnoszę brukowca |
Typiara z rozkładówki patrzy na mnie cała mokra |
Melancholia, obrazoburcy, wiesz, co znaczy bzdur stek? |
Stek bzdur, mindfuck, jesteś tym, czym jesz |
Taxi driver jakiś spięty, w mieście witają ich kosą pod żebra |
Nawet nie pytaj |
Po co te nerwy, sytuacja jakaś spięta |
Klamka sama nie strzeli, pamiętaj, poczekam |
Budzi cię zbyt ostre światło przy oku — akcja! |
Wokół kręcą się postacie, chowając emocje w maskach |
Matka to ściany całe w bieli i indygo |
Są przy tobie, gdy nocami płaczesz za tą prawdziwą |
Widok za oknami jest jak kiepski amulet |
Wcale nie pomaga, więc kręcisz. W bibułę |
Nagina strunę gitarzysta w twojej głowie |
Jako soundtrack poleci dzisiaj pewnie Kurt Cobain |
Mów do niej (Halo!). Już pierwsze zdanie |
Zmienia dialog w monolog, który, kurwa, znasz na pamięć |
Miłość w planie, gdy na planie gasną światła |
Chcesz się związać, ale akurat kończy się taśma |
Marzenia szybko zabija ospa |
Marzenia o własnym, wspaniałym dziecku; Oskar |
Chcesz zostać wolnym aż do ostatniej chwili |
A i tak trafiasz za kratki za swoje klatki; Pasolini |
Kawa kapała mu na brodę, jedną, drugą |
Na biurku wibrował telefon, ledwo, ale długo |
Porwanie, mord, tylko takie ma telefony |
Kundel jebał tę robotę #mobbing #underdog |
Tylko tyle dała mu buda |
Napełnia jakoś michę, ale minę ma pitbulla |
Gdyby nie karma, to by, kurwa, nie odebrał nigdy |
Odbiera. Domyka tel, ani trochę inny |
Parę budynków dalej, wykolejony typ |
(fssst fssst) białe i woń toalet |
Dla niejednego to trup |
Który powoli rujnuje niedawno wykopany grób — jego grób |
Nie ma odwrotu, tylko karma robi moonwalk, finał? |
Pada na podłogę - padlina |
Parę budynków dalej mały wali w kaloryfer |
Na tę planetę małp tylko taką ma motykę |
Mama tyle lat potulna jak baranek |
Tata? Rottweiler na tę babę |
Na tym etapie wiem — nie tylko bajki mają morały: |
Reinkarnujemy, nim umieramy |