Song information On this page you can find the lyrics of the song Dionizos, artist - Coma. Album song 2005 Yu55, in the genre Иностранный рок
Date of issue: 06.10.2016
Record label: Mystic
Song language: Polish
Dionizos(original) |
Tylko krok zmieniłem |
Ze spacerowego, intelektualnego na |
Bardziej zdecydowany |
W przypływie zdecydowania |
Poszedłem do Żabki najbliżej |
W celu zakupienia ćwiartki |
Wódki żurawinowej, w celu |
Podkreślenia tego nastroju |
Totalnego, w celu rodzaju |
Jakiegoś ofiarowania |
A czy można ów gest połączyć |
Linią bezpośrednich skojarzeń |
Ze starożytnym obyczajem świąt dionizyjskich? |
Dionizos? |
Wielkich Dionizji |
Przypadających na nasz |
Czas wiosenny |
Mimo, że jesień |
Kiedy to miałem jesienną |
Wypić żurawinową wódkę |
W celu podkreślenia |
Metafizycznej tęsknoty za |
Niewyjaśnionym zjawiskiem |
Które poczęło obezwładniać |
Moje miasto i w ogóle myśli? |
Myślałem, że tak |
Tak właśnie pomyślałem |
Że w nadnaturalnym instynkcie |
Człowieka duchowego, mocno |
Związanego z rzemiosłem sztuki życia i w ogóle |
Że jakoś zgodnie z naturą i historią |
Ja posiadłem, albo dosiadłem był właśnie |
Dostęp rozpięty do tegoż natchnienia |
Z czasów Grecji starożytnej |
Z czasów sprzed Sokratesa, Platona |
Gdy się śpiewało |
Historię i życie łącząc funkcje |
Użytkowe |
Z estetycznymi w jedno |
Z konieczności przechowywania życia w wierszu |
I właśnie ten dostęp posiadłszy |
Myślałem |
Wódkę wypiję |
By dostęp poszerzyć |
I uczcić swoje Dionizje dostępu |
Jak też zrobiłem |
Rano bolała mnie głowa i byłem zły |
Żyło się mniej |
Bo miałem nie pić |
W końcu choróbsko |
W końcu lekarstwa |
Trzy dni później znów byłem chory |
I to poważnie |
Jak mówią wschodnie medycyny |
Z duszy mi zaczął wnikać |
W głowę jad |
I już nic nie można było |
Ze sobą powiązać |
Jakieś ciśnienie samorzutne |
Jak na granicy jawy czy snu |
Jak w owym czasie z kumplami |
Na męskiej imprezie, wieczorze |
Co mi jakiegoś główna kawaler sypnął |
Kawalerskim |
A potem mnie głosy sprawdzały |
Dusza mi na drugą stronę |
Jak worek po ziemniakach |
Zaczęła wywracać się i mówić |
(translation) |
I only changed a step |
From walking, intellectual to |
More determined |
In a fit of determination |
I went to Żabka the closest |
In order to buy quarters |
Cranberry vodka, in order |
Highlight that mood |
Total, in order to kind |
Some kind of offering |
Can this gesture be combined? |
The line of direct associations |
With the ancient custom of the Dionysian holidays? |
Dionysus? |
Great Dionysia |
Falling on ours |
Spring time |
Even though it is autumn |
When it was autumn |
Drink cranberry vodka |
In order to emphasize |
Metaphysical longing for |
Unexplained phenomenon |
Which began to overwhelm |
My city and thoughts at all? |
I thought so |
I just thought so |
That in a supernatural instinct |
A spiritual man, tight |
Related to the craft of living art and in general |
That somehow according to nature and history |
I have sat or walked in just now |
Access open to this inspiration |
From the time of ancient Greece |
Pre-Socrates, Plato |
When you sang |
History and life combining functions |
Utilities |
Together with aesthetics |
Out of necessity to keep life in verse |
And it was this access that he had |
I thought |
I'll drink the vodka |
To extend access |
And celebrate your Access Dionysia |
As well I did |
In the morning I had a headache and I was angry |
You lived less |
Because I was not supposed to drink |
Sickness after all |
After all, medications |
Three days later I was sick again |
And it's serious |
As eastern medicine says |
It began to penetrate my soul |
Venom on the head |
And nothing could be done |
Tie together |
Some spontaneous pressure |
As if on the verge of waking and dreaming |
As at that time with my buddies |
At the men's party, evening |
What a major bachelor spilled on me |
Kawalerski |
And then the voices checked me |
My soul to the other side |
Like a potato sack |
She began to roll over and talk |