Song information On this page you can find the lyrics of the song Gaja, artist - Lukasyno
Date of issue: 17.06.2018
Age restrictions: 18+
Song language: Polish
Gaja |
Świeży umysł, matko znów o wschodzie piszę\nZa dnia trudno mi usłyszeć bicie twego serca\nTyle lat nadstawiałaś swój policzek\nAle wszystko ma swój kres i zaczęłąś się odwdzięczać\nWciąż pamiętam jak wyglądał kiedyś ogród\nObcy przeszedł w butach i wydeptał ślady\nJuż nie ufasz, odkąd człowiek dał ci powód\nZabijając młodą sarnę tylko dla zabawy\nSpalił las co nas karmił, był schronieniem\nWyrwał zdrowe drzewo razem z korzeniami\nZwolnij oddech, połóż swoją głowę na mchu\nPoczuj tchnienie, setki dźwięków między nami\nChcę w harmoni z pulsem ziemi jechać konno\nSzukać drogi we współczuciu, które nigdy nie ustanie\nJeśli obydwojgu nam przyświeca dobro\nWierzę, że znajdziemy sposób oraz jedno zdanie\nPo za śmierć wykracza wiara wolnych ludzi\nW świętym gaju nadal słyszę jak mi nucisz mamo\nWrócam jako jastrząb na natury łono\nChoć patrzyłem jak płakałaś, wiem bolało\nKażdy kwiat, który kwitnie, wzbudza we mnie myśli\nWrażliwości instynkt niech go nie zagłuszą\nJa syn marnotrawny opatrzę twe blizny\nI odnajdę źródło wody nim nastanie susza\nNikt nie da nam zbawienia deszcze zmyje żal, deszcz zmyje żal\nNadchodzi czas potępienia to powiew zmian, to powiem zmian\nNie będzie win odkupienia zbyt wiele ran, zbyt wiele ran\nWykrwawia się Matka Ziemia zostaniesz sam\nTo już cztery miliardy minęło\nWzięło, z chmury materii zlepiło się dzieło\nŻywe jak ty, organizm żywy istota żywa nie żyję na niby\nZmieniam się w każdej sekundzie\nEwoluuję wyparło gdzieś próżnię\nJak człowiek ambitna lub człowiek jak Ziemia\nBo przecież tym samym jesteśmy bez chwili zwątpienia\nCzłowiek to gwiezdny pył który zasilać ma Matkę\nCzy przyszedł tu po to by zabić?\nJak tak to skończymy marnie\nBo Ziemia jest bardzo surowa\nI zawsze też bardzo bezwzględna\nWybucha sobie jak ma ciśnienie, a chroni żywiołów potęga\nCzłowiek to masochista kaleczy wciąż swoje ciało\nMało mu trzeba choć dużo chce nie patrzy czy będzie bolało\nNaturalna wibracja to szesnaście i pół herca\nMorderca ofiarą się stanie, bo ona tu zawsze zwycięża |