Song information On this page you can find the lyrics of the song Jedzie Pociąg do Warszawy, artist - Borixon
Date of issue: 31.12.2013
Song language: Polish
Jedzie Pociąg do Warszawy(original) |
W moim mieście nie widuję swagu, palę jointa w gronie kolegów |
Brzydka była zima w tym roku, więcej afer spadło od śniegu |
Suma summarum nadal żyjemy, chodź w sklepie na dole duża krecha |
Koleżka jeden z drugim i reszta musieli pilnie wyjechać |
Mój sąsiad nadal śni o Lexusie, ja sam oddałem furę za długi |
Mam flashback wychodzę z domu i wsiadam do starej fury |
Pasuje jak ulał do tego miejsca, znam na pamięć wszystkie twarze |
Dobrze że wiem że to nie Ameryka, chodź czasem marzę |
Podaję rękę rzeczywistości, na moim podwórku bez kolorów |
Zdzieram flow z mojego chodnika własnymi butami jak idę do ziomów |
Przy trzepaku mała grupka, woli golić towar niż swag |
W tym miejscu na naszej ulicy wchodzimy w dwudziesty pierwszy wiek |
A twoje flow znów odwiedza stany #spalone gary |
Mordo wracaj #spalone gary |
Jedzie pociąg do Warszawy |
Kolorowi chłopcy robią show, chcą być jak my ale tylko chcą |
Co drugi ziom wysoki ton, wkurwia mnie ich maniera na flow |
Tu hasło «chęć» odzew «chuj», mówię co chcę a nie czego chcą |
Szelest, stres, uliczny sport, hajs na życie nie dziwki, koks |
Zmieniają styl co sezon, każdy jest kserem ksera |
TY pokaż mi coś od siebie, patentów nie podbieraj |
MY zaczęliśmy od zera, stawiam trening ponad melanż |
Chodź leciałem łukiem nie raz, dziś sam wybierasz |
Ulica wygląda inaczej niż wczoraj, stara szkoła w najlepszej formie |
Nikt zniechęcić mnie nie zdoła #uniwersalny żołnierz |
Stawiam kołnierz idę pod wiatr, piździ jak w Kielcach — tam mieszka brat |
Sprawdź ile twój głośnik ma watt, fuck swag to nasz świat |
A twoje flow znów odwiedza stany #spalone gary |
Mordo wracaj #spalone gary |
Jedzie pociąg do Warszawy |
(translation) |
I don't see swag in my city, I smoke a joint with friends |
Winter was ugly this year, more scandals fell from the snow |
Sum summarum we are still alive, see the shop at the bottom with a big line |
Dude one with another and the rest had to leave urgently |
My neighbor is still dreaming about Lexus, I myself gave back the car for debts |
I have a flashback, I leave the house and get into the old car |
It fits like a glove to this place, I know all the faces by heart |
It's good that I know that this is not America, sometimes I dream |
I shake hands with reality, in my yard without colors |
I rip the flow off my sidewalk with my own shoes when I go to my homies |
A small group at the beater, prefers to shave the goods than swag |
At this point, on our street, we are entering the twenty-first century |
And your flow is visiting the #burnt gary states again |
Mordo come back #burnt pots |
The train is going to Warsaw |
Colored boys make a show, they want to be like us but they only want to |
Every second dude a high tone, their flow manner pisses me off |
Here the password "willingness" response "fuck", I say what I want and not what they want |
Rustling, stress, street sport, money for life not bitches, coke |
They change their style every season, everyone is a photocopier |
YOU show me something from you, do not pick up patents |
WE started from scratch, I put training above parties |
Come on, I flew in an arc more than once, today you choose |
The street looks different than yesterday, old school in its best shape |
No one can discourage me #universal soldier |
I put my collar on and go against the wind, it blows like in Kielce - my brother lives there |
Check how many watts your speaker has, fuck swag is our world |
And your flow is visiting the #burnt gary states again |
Mordo come back #burnt pots |
The train is going to Warsaw |