Song information On this page you can find the lyrics of the song Dream Team, artist - Major SPZ
Date of issue: 14.12.2021
Age restrictions: 18+
Song language: Polish
Dream Team |
Dream team, dwa, jeden banger, dwa asy blackjack\nDream team, scena się pali jak wchodzę na backstage\nWjeżdżam jak flashback, z grama skręt, w szklankach jack\nDobrze znam swoje miejsce, stoję na podium, SPZ\nDream team, dwa, jeden banger, dwa asy blackjack\nDream team, scena się pali jak wchodzę na backstage\nWjeżdżam jak flashback, z grama skręt, w szklankach jack\nDobrze znam swoje miejsce, stoję na podium, SPZ\nUber all fake OG’s, alles aus\nwerden sie fur mich immer\nMJR i Kony to, Wiadomo skład\na ja robię szach-mat\nStyl unikat, wiele nauczyła mnie ulica\nI nie muszę tego pokazywać, nie musi być tego widać\nNiby tam się gubi życie i nie czaję na chuj się tam pchać\npot\nClick-clack, ładuję zakazany flow\nking jak Lebron James\nPacman, chcę jeść, daj mi chwilę, najem się\nGeld kommt, geld geht\nHeute weiss ich wer is we\nWalka o lepszy standard\nMimo, że perspektyw brak, brat\nTutaj kombinuje każdy, nie brakuje cwaniactwa\nDobrze wiem, gdzie moje miejsce\nNie tu, gdzie teraz jestem\nCeluję wyżej i chcę mieć więcej\nNiż wy, niż oni, a spróbuj mi coś zabronić\nWeź nie pytaj, typie, kto tu robi grę\nPrzecież wiadomo, że Kony i SPZ\nDream team, dwa, jeden banger, dwa asy blackjack\nDream team, scena się pali jak wchodzę na backstage\nWjeżdżam jak flashback, z grama skręt, w szklankach jack\nDobrze znam swoje miejsce, stoję na podium, SPZ\nDream team, dwa, jeden banger, dwa asy blackjack\nDream team, scena się pali jak wchodzę na backstage\nWjeżdżam jak flashback, z grama skręt, w szklankach jack\nDobrze znam swoje miejsce, stoję na podium, SPZ\nProsto z grilla gruby stek, ciężki sprzęt, robię drilla\nMamy skład, krótka piłka, rozgrywamy jak drużyna\nLiga, liga top, dream team, team, premium sort\nKony, Major, Matheo, potrójna moc spada na blok\nDrinki i szyszki, joint z jedynki, podwójna whiskey\nUlice, osiedla, buchy, nagrywki, dilerzy, patrole to dziwki\nDość mam fikcji tych słabych grajków, w chuju mam ile masz tam lajków\nTaki król, a się chowa w zamku, ten rap to kat, topór na karku\nTu, tu, tu, tu i teraz, Major Specnaz, dwa, jeden banger\nPodkładam nogi na swoich koncertach, głośniki płoną jak stoję na scenie\nKlub, plener, krzyczę jak trener, a w przerwach palę amnezję\nBam, bam, uderzam w werbel, jak gram to tylko fair play\nDream team, dwa, jeden banger, dwa asy blackjack\nDream team, scena się pali jak wchodzę na backstage\nWjeżdżam jak flashback, z grama skręt, w szklankach jack\nDobrze znam swoje miejsce, stoję na podium, SPZ\nDream team, dwa, jeden banger, dwa asy blackjack\nDream team, scena się pali jak wchodzę na backstage\nWjeżdżam jak flashback, z grama skręt, w szklankach jack\nDobrze znam swoje miejsce, stoję na podium, SPZ |