Song information On this page you can find the lyrics of the song Sam Sobie, artist - Mada. Album song Przedpokój, in the genre Иностранный рэп и хип-хоп
Date of issue: 15.10.2019
Record label: Wck
Song language: Polish
Sam Sobie(original) |
Yo, aha, sam sobie, Emadea |
Sam sobie, sam sobie, (janjaron!) |
Sam sobie, sam sobie |
Sam sobie sterem, żaglem, okrętem |
Sam sobie. |
Nie umiem dbać o siebie — nie umiem dbać o swoje |
Zdrowy duch w zdrowym ciele, a mam rybią głowę |
I to, nie wina mamy — bo była lwem |
Miałem najlepszą opcję i jej nie wykorzystałem |
Mówię «czas na zmianę» i z tym różnie bywa |
Jest kwiecień co przeplata mi w złych decyzjach |
Przyszła piękna wiosna, w kubku mocna herba |
W łóżku zeszła kołdra, usług pełna torba |
Jakbym węszył na promocjach, wierz mi |
Dłoń pomocna bywa bezowocną klęską |
I jak się sam ze sobą nie pogodzisz |
To dla innych będziesz mendą, mendo |
Zapomniałem o higienie i nie pomógł Bosski |
Bo mnie czyściec trzyma, chcę wyciągnąć wnioski |
Gdzie przyczyna, że wciąż same troski |
Szukam jej w swych czynach w sercu Polski |
A znów, szpinak groszki — przetrwam jak Bylina |
Chociaż czuję że mam dosyć |
Finał? |
łysy |
A sam się zapuszczam niczym włosy |
Sam sobie kamieniem i kosą, sprawdź |
Sam sobie sterem, żaglem, okrętem |
(sam sobie sterem, żaglem, okrętem) |
Płaczę niczym drzewa — płynie czyste złoto |
Szlaki pradawnych Słowian przecinam przypadkowo |
Śpiewam, własne pieśni na górze stracenia |
Na sercu liczne gwiazdy śmierci rycerza |
Nie chcę złego, ciszy chcę |
Gryzę beton i wydaje mi się że |
Brnę na ślepo po tej uliczce |
Wyjdę świeżo po tej potyczce |
Ci co wierzą wiedzą że winyle czarne są jak winy twe |
Ale VIP’y też mogą czuć się źle |
Serio, słowo jest materią - więc tnę je |
Wbijam się jak wenflon i wpuszczam siebie |
Mały ludzki embrion pełen nieludzkich przegięć |
Moje własne bruzdy na twym ciele (moje własne bruzdy) |
Moje własne bruzdy na twym ciele (ksz) |
Miałem stać twardo na nogach a znów latam w chmurach |
Ściele się pożoga, na stołecznych podwórkach |
Miałem iść pewnym krokiem a rozlewam na buty |
Krwawą ciecz, o smaku pokutnym |
Sam sobie Robakiem, Soplicą i Hrabią |
Kiedyś mnie rozliczą, zgniotą oraz strawią - odmęty |
Będę przykładową strawą na półmisku wyklętych |
Tuż, co przy ognisku siedzą w kręgu zamkniętym |
I odprawiają dziady jak Emikae (jak Emikae) |
Sam sobie królem, rycerzem i wasalem |
Patrzą na mnie z boku — nie wiem czy widzą upadek |
Krawędź, linia cienka saper, wstęga cięta, sam wiesz |
Czujesz ciężar — powiedz |
Od kiedy to ludzie nie mogą klękać? |
co jest? |
Chyba mam paranoję jak Numer |
Wciąż się gubię w tłumie w parku brudnych sumień |
W odwiedziny co raz częściej (pozdro Lehu!) |
Lecą lata i się robi co raz ciężej |
Chciałbym jak dziecko pomalować swój świat kredką |
Zapomnieć o zmartwieniach jak dziecko (chciałbym, ha) |
Sam sobie sterem — żaglem, okrętem (sam sobie) |
Wpadam w pętlę |
A ty zapytaj siebie — kim jesteś |
Yo, to Emadea, 2019, WCK squad crew killa |
Janjaron na bitach |
Sprawdź to dziwko, sam sobie, sam sobie |
Mamy to |
(translation) |
Yo, aha, myself, Emadea |
Himself, himself, (janjaron!) |
By myself, by myself |
The helm, the sail, the ship itself |
Himself. |
I can't take care of myself - I can't take care of mine |
A healthy mind in a healthy body, and I have a fish head |
And it is not our fault - because she was a lion |
I had the best option and did not use it |
I say "time for a change" and it can be different |
It is April which interweaves in bad decisions |
A beautiful spring has come, a strong coat of arms in the mug |
The duvet in the bed, a full bag of services |
Like I'm snooping around on promotions, believe me |
A helping hand can be a fruitless disaster |
And if you don't come to terms with yourself |
You will be a myth to others, mendo |
I forgot about hygiene and Bosski did not help |
Because purgatory holds me, I want to draw conclusions |
Where the cause is still only worries |
I am looking for her in my deeds in the heart of Poland |
And again, spinach and peas - I will survive like a perennial |
Although I feel like I'm fed up |
Final? |
bald |
And I grow on my own like my hair |
A stone and a scythe, check it out |
The helm, the sail, the ship itself |
(himself rudder, sail, ship) |
I cry like trees - pure gold flows |
I cross the routes of the ancient Slavs accidentally |
I sing, my own songs on top of doom |
In the heart there are numerous death stars of the knight |
I do not want bad, I want silence |
I bite concrete and think so |
I walk blindly on this street |
I will come out fresh from this skirmish |
Those who believe know that black vinyls are like your fault |
But VIPs can also feel bad |
Seriously, the word is matter - so I cut it |
I dig in like a cannula and let myself in |
A small human embryo full of inhuman inflections |
My own furrows on your body (my own furrows) |
My own furrows on your body (ksz) |
I was supposed to stand firm on my feet and I'm flying in the clouds again |
There is a fire in Warsaw's backyards |
I had to walk confidently and I pour it on my shoes |
A bloody liquid, with a penitential flavor |
Himself, Robak, Soplicą and the Count |
One day they will settle me, crush me and digest me - the depths |
I will be an exemplary meal on the dish of the damned |
Right next to the fire they are sitting in a closed circle |
And they turn off their grandfathers like Emikae (like Emikae) |
King, knight and vassal for himself |
They are looking at me from the side - I don't know if they can see the fall |
Edge, fine line minesweeper, ribbon cut, you know |
You feel the weight - say |
Since when can't people kneel? |
what is? |
I guess I'm paranoid like Number |
I still get lost in the crowd in the park of dirty consciences |
Visit more often (cheers Lehu!) |
Years fly and it gets harder and harder |
Like a child, I would like to paint my world with a crayon |
Forget worries like a child (wish, ha) |
The helm itself - a sail, a ship (itself) |
I fall into a noose |
And you ask yourself - who you are |
Yo, it's Emadea, 2019, WCK squad crew killa |
Janjaron on bits |
Check this bitch, yourself, yourself |
We have it |