Song information On this page you can find the lyrics of the song Jak Nie Teraz To Kiedy?, artist - Fenomen
Date of issue: 30.03.2015
Age restrictions: 18+
Song language: Polish
Jak Nie Teraz To Kiedy? |
Jak nie teraz to, kiedy? Weźmiesz się w garść |
Jak nie teraz to, kiedy? Będzie cię stać |
Jak nie teraz to, kiedy? Na co liczysz? |
To dla ziomów spod klatek dla tych z ulicy |
Biorę w garść się |
Biorę w garść je |
Chce mieć hajs wiesz |
Chcesz mieć hajs też |
To nasz czas jest nie? |
To, kiedy? Gdzie? Jak nie dziś tu |
Kiedy on straty liczy już maminsynku idź mi w pizdu |
Trzeba zaryzykować żeby zyskać |
Trzeba coś kreować żeby przetrwać iść tak |
Żyć jak chce się |
Złotą karta kupisz ciuch na złotą jesień |
Lexa auto znać jak własną kieszeń pełną monet |
Trzeba na to robić już ostatni dzwonek |
Co jest słysz mnie to jest dziś ten dzień |
Dziś ten dzień twojej osoby a ja błyszcze |
Na tle klatek ze swoimi dziwne od zawsze tu stoimy inne |
Marki na ciuchach niż wiesz kiedyś teraz kminisz |
Do przodu ze swoimi finisz |
Licz się by z tobą się liczyli chcesz mieć, czyli być |
Wiesz trzeba się wysilić wtedy git jest |
Jak nie teraz to, kiedy? Weźmiesz się w garść |
Jak nie teraz to, kiedy? Będzie cię stać |
Jak nie teraz to, kiedy? Na co liczysz? |
To dla ziomów spod klatek dla tych z ulicy |
E do k do o do nom |
To ziom |
Chyba znasz mnie |
Myślisz trochę jak nie? |
To, kiedy zaczniesz |
Wychodzić myślami poza tą osiedlowa ławkę |
Zamykasz krąg to błąd no i to jest straszne wierz mi |
Bo ja się patrzę na tych, co od niej odeszli i zrozumieli to |
Po to by móc popłynąć z prądem |
A ty brodzisz dalej głąbie |
Nie rozumiesz nic a w ogóle to chyba nie chcesz wiesz |
Wydaje ci się, że pieniądze spadną z deszczem nie? |
Ty nie masz alternatyw to raczej śmieszne |
Sam pokonałem drogę spod bloku dotąd gdzie jestem |
I dzięki temu nagrywamy trzecią płytę wreszcie ziom |
Ty może też coś zrobisz zmierz się, co? |
Jak nie teraz to, kiedy? Weźmiesz się w garść |
Jak nie teraz to, kiedy? Będzie cię stać |
Jak nie teraz to, kiedy? Na co liczysz? |
To dla ziomów spod klatek dla tych z ulicy |