Lyrics of 94 - Tymek, Kizo, Szpaku

94 - Tymek, Kizo, Szpaku
Song information On this page you can find the lyrics of the song 94, artist - Tymek.
Date of issue: 18.03.2020
Age restrictions: 18+
Song language: Polish

94

(original)
Szczylu, 94' rocznik, mam swoje pieniążki, mam swoje błyskotki
Yeah
Szczylu, 94' rocznik, mam swoje pieniążki, mam swoje błyskotki
Niosłem to na barkach tu chociaż nie miałem forsy
Mama sprzątała te chaty za te parę drobnych
Ale miałem co jeść, dzisiaj dziękuję pięknie
Jedziemy na wakacje, jemy se na mieście
Zarabiam tą pensję twoją jednym wersem
Nie dowierzałeś, yeah, ey, ey
Mam przejebane faski we łbie, nie każdy to kuma
Nie każdy wyciąga tą głowę z dupy by coś skumać
Jestem pojebanym typem, który mówi ci jak fruwać
To wszystko ta sama historia jak kolejna nuta
Widziałem jak rzucali mi piach w oczy
Potem liczyli, zmieniali zdania, hajs zaskoczył
Nie miałem planów, wielkie ambicje pisały prozy
Jestem indywidualnym typem co se marzy trochę
Ty pytasz się mnie jak się tu znalazłem
Długi marsz w wielką wyobraźnię
Ty pytasz się mnie jak się tu znalazłem
Długi marsz i bagaż doświadczeń
Widziałem jak rzucali mi piach w oczy
Potem liczyli, zmieniali zdania, aż hajs zaskoczył
Nie miałem planów, wielkie ambicje pisały prozy
Jestem indywidualnym typem co se marzy trochę
Szczylu, 94' rocznik, mam swoje pieniążki, mam swoje błyskotki
Niosłem to na barkach tu chociaż nie miałem forsy
Mama sprzątała te chaty za te parę drobnych
Ale miałem co jeść, dzisiaj dziękuję pięknie
Jedziemy na wakacje, jemy se na mieście
Dzisiaj zarabiam pensję tą twoją jednym wersem
Nie dowierzałeś, yeah, ey, ey
Jakiś czas temu jeszcze tylko chłopak głupi
Teraz dalej młody chłopak, ale mądry bardziej
I już wiem, ze jednak nie da się wszystkiego kupić
Czasem mogę się smucić, ale
Jak nie masz nic na starcie, nie ma homara w karcie
Jak nikt ci nie pokaże palcem w końcu sam coś znajdziesz
W Top Boy mówili na to żarcie
Tu lepiej nic nie gadać tylko skupić się na hajsie
Za całe życie w gardzie
Ja leże na kanapie lub w jacuzzi albo wannie
Albo leże na pannie gdy czułem jestem nisko się złożyło
Że w Ferrari, ale nigdy więcej na dnie, ten kto już nie spadnie
Wiec to życie raczej pewne dla mnie
Tak samo dla mojego składu
Lepszy widok z rana cycków niż więziennych gadów
Świat ma jeszcze wiele smaków, chce spróbować każdy
Wtedy indywidualnie będę wiedział jak zbudować własny
Szczylu, 94' rocznik, mam swoje pieniążki, mam swoje błyskotki
Niosłem to na barkach tu chociaż nie miałem forsy
Mama sprzątała te chaty za te parę drobnych
Ale miałem co jeść, dzisiaj dziękuję pięknie
Jedziemy na wakacje, jemy se na mieście
Dzisiaj zarabiam pensję tą twoją jednym wersem
Nie dowierzałeś, yeah, ey, ey
Moje bloki, robię betonowe kroki w nich
Narkotyki, zabobony, kurwo drogi kicz
Patryk, Tymek, Mati — złote chłopaki
Do paki nie trafię pewnie, ale tracki siedzą zawsze
Bape, co, Sheraton
To nie nazwy pokemonów, a jak gram to sto
Siada mi bania nie, że kariera mnie zgniata
Po prostu mogłem coś zmienić kiedy myślę o tych czasach
Mogłem przytulić, powiedzieć, że masz mnie
Nie nagrywać tamtych wersów za które dziś wstydzę się
94' rocznik mam, dziewięć cztery fobii, gdy
Tysiące duchów głośno krzyczą moje zwrotki
Uśmiech mojej mamy daje więcej niż to siano
Kiedy widzę jak się buja gdy syn rozpierdala grając
Kochany bracie, osiedle czeka na EPkę
Chce się bujać u ciebie na koncercie
Szczylu, 94' rocznik, mam swoje pieniążki, mam swoje błyskotki
Niosłem to na barkach tu chociaż nie miałem forsy
Mama sprzątała te chaty za te parę drobnych
Ale miałem co jeść, dzisiaj dziękuję pięknie
Jedziemy na wakacje, jemy se na mieście
Dzisiaj zarabiam pensję tą twoją jednym wersem
Nie dowierzałeś, yeah, ey, ey
(translation)
Szczulu, 94', I have my money, I have my trinkets
Yeah
Szczulu, 94', I have my money, I have my trinkets
I carried it on my shoulders here even though I didn't have the money
Mom cleaned these huts for those few change
But I had enough to eat, thank you very much today
We're going on vacation, we're eating in the city
I earn this salary with one line of yours
You couldn't believe it, yeah, ey, ey
I have fucked up faski in my head, not everyone is a dummy
Not everyone pulls that head out of their ass to get something
I'm the fucked up type who tells you how to fly
It's all the same story as another note
I saw them throw sand in my eyes
Then they counted, changed their minds, the money surprised
I had no plans, great ambitions wrote prose
I am an individual type who dreams a bit
You ask me how I got here
A long march into a great imagination
You ask me how I got here
A long march and a baggage of experiences
I saw them throw sand in my eyes
Then they counted, changed their minds, until the money surprised them
I had no plans, great ambitions wrote prose
I am an individual type who dreams a bit
Szczulu, 94', I have my money, I have my trinkets
I carried it on my shoulders here even though I didn't have the money
Mom cleaned these huts for those few change
But I had enough to eat, thank you very much today
We're going on vacation, we're eating in the city
Today I earn my salary with this one line of yours
You couldn't believe it, yeah, ey, ey
Some time ago, just a stupid boy
Now still a young boy, but smarter
And I already know that you can't buy everything
Sometimes I can be sad, but
If you have nothing to start with, there is no lobster on the card
If no one shows you a finger, you'll eventually find something yourself
In Top Boy, they called it grub
It's better not to say anything here, just focus on the money
For a lifetime in the guard
I'm lying on the couch or in the Jacuzzi or bathtub
Or I'm lying on the pan when I felt I was low
That in Ferrari, but never again at the bottom, the one who will not fall again
So it's life rather sure for me
Same for my squad
A better view of tits in the morning than prison reptiles
The world still has many flavors, everyone wants to try it
Then individually I will know how to build my own
Szczulu, 94', I have my money, I have my trinkets
I carried it on my shoulders here even though I didn't have the money
Mom cleaned these huts for those few change
But I had enough to eat, thank you very much today
We're going on vacation, we're eating in the city
Today I earn my salary with this one line of yours
You couldn't believe it, yeah, ey, ey
My blocks, I make concrete steps in them
Drugs, superstitious, expensive fucking kitsch
Patryk, Tymek, Mati - golden boys
I probably won't get to the box, but the tracks are always there
Bape, what, Sheraton
These are not the names of Pokemon, and when I play, it's a hundred
I'm crazy not that my career is crushing me
I just could change something when I think about those times
I could hug you, say you got me
Do not record those verses for which I am ashamed today
94' I have, nine four phobias when
Thousands of ghosts loudly scream my verses
My mother's smile gives more than this hay
When I see her rocking when my son fucks up playing
Dear brother, the estate is waiting for the EP
He wants to rock with you at the concert
Szczulu, 94', I have my money, I have my trinkets
I carried it on my shoulders here even though I didn't have the money
Mom cleaned these huts for those few change
But I had enough to eat, thank you very much today
We're going on vacation, we're eating in the city
Today I earn my salary with this one line of yours
You couldn't believe it, yeah, ey, ey
Translation rating: 5/5 | Votes: 1

Share the translation of the song:

Write what you think about the lyrics!

Other songs of the artist:

NameYear
Disney 2021
Szczury ft. 2K 2021
Papi Papi ft. Beteo, Kizo, Kabe 2021
Sophia Loren ft. urbanski 2021
Plastik 2021
Puerto Bounce ft. Kizo, Zetha, Vladimir Cauchemar 2021
Nasze Lato ft. Wac Toja 2021
Cudzysłów ft. urbanski 2022
Hinata 2018
Król Balu 2021
Jadę Nocą Na Mazurach 2020
Panamera ft. Kizo, OKI, Kronkel Dom 2021
Hollow ft. Brennan Savage 2019
Anioły i Demony ft. Big Scythe, Deys, Michał Graczyk 2020
#Hot16Challenge2 ft. Raff J.R. 2021
Na Dnie ft. Tymek 2019
Cielo Blu ft. FAVST 2021
BOR Crew ft. Paluch, Szpaku, Joda 2019
Milion ft. PlanBe, OKI, Michał Graczyk 2020
Kokaina ft. ka-meal 2021

Artist lyrics: Tymek
Artist lyrics: Kizo
Artist lyrics: Szpaku