Song information On this page you can find the lyrics of the song Sibir, artist - Karwan
Date of issue: 24.02.2021
Age restrictions: 18+
Song language: Polish
Sibir |
Jak zabić nienawiść co trawi jak kwasy i każdy ma w sobie na bloku ją |
Lecimy wkurwieni jak Bohun, ziom, tej zimy spojrzenia znowu z lodu są |
Wiem, chcesz nie myśleć, nie wyjdzie jak BRD już nigdy to |
Wiem czemu płaczesz, bo nie chciałaś zrobić tego nigdy, co? |
I czasem coś łapie mnie w klacie, gdy mijam twój blok, zarywa się strop |
Nic nie może przecież wiecznie trwać |
Jak Anna Jantar, wspominam jej głos |
Przewiń to wideo ciut do tyłu, ej |
Nie widzę niczego oprócz pyłu, nie |
Który pozostawił ten dyliżans, ej |
Wtedy gdy obrałaś ten azymut, ej |
Gdy idę po gruzach, to nie widzę ludzi w ludziach |
Ale same zajebane klony, o |
Jak Dolly, chcą cię do niewoli tak jak oni |
A ja tylko przed tym chciałem cię ochronić, ej |
Nie wiem jak polubić ludzi, którym cele wymierzają lajki, kalki, lalki barbie |
Wszyscy chcą ci wmówić, jebać ten cały romantyzm |
Konsumować życie, jakby to był jakiś sandwich |
Uuu, Karwan to król życia |
Lex Vivendi, szczerzy zęby znów |
Moja fabryka snów |
Mieli mendy te na strzępy |
Lecę na żywioł, dziś szukaj mnie wśród konstelacji |
To najlepsze akcje, najlepszych akcji |
Jakbyś oglądał highlights’y |
Uuu, Karwan to król życia |
Lex Vivendi, szczerzy zęby znów |
Moja fabryka snów |
Mieli mendy te na strzępy |
Lecę na żywioł, dziś szukaj mnie wśród konstelacji |
To najlepsze akcje, najlepszych akcji |
Jakbyś oglądał highlights’y |
Czasem idę miastem, widzę młodych biznesmanów, przez witryny Coffee Haven |
A po drugiej stronie głodnych bejów, którzy całe życie śpią pod gołym niebem |
Jestem gdzieś pomiędzy, komentuje to jak Ćwiąki mecz w Eleven |
Każdy dzień to szczebel, po drabinie która prowadzi do… Kurwa szczerze nie |
wiem |
Religia to miłość, reszta to spoiwo pomiędzy tym co jest, a tym co było |
wcześniej |
Nie wszystko jest pewne i to piękne |
Wczoraj byłem w piekle, dzisiaj wbijam se do Faudy i robimy szybko banger |
Karwi to jest self-made, ale gdyby nie ci ludzie obok to bym pewnie zdechł, wiem |
Ej, ludzi bez marzeń tu gdzie mieszkam jest tylu że hej |
Jak nawinął Eis, mówią że nie ma ucieczki z osiedla, nieech wiedzą, że jest |
Wystarczy przejść dalej niż sięga wzrok ślepca, zbieraj się dzieciak i leć! |
Uuu, Karwan to król życia |
Lex Vivendi, szczerzy zęby znów |
Moja fabryka snów |
Mieli mendy te na strzępy |
Lecę na żywioł |
Dziś szukaj mnie wśród konstelacji |
To najlepsze akcje, najlepszych akcji |
Jakbyś oglądał highlights’y |
Uuu, Karwan to król życia |
Lex Vivendi, szczerzy zęby znów |
Moja fabryka snów |
Mieli mendy te na strzępy |
Lecę na żywioł |
Dziś szukaj mnie wśród konstelacji |
To najlepsze akcje, najlepszych akcji |
Jakbyś oglądał highlights’y |