Song information On this page you can find the lyrics of the song Żyje się raz, artist - HST
Date of issue: 31.12.2013
Song language: Polish
Żyje się raz(original) |
Eminem dostał jobla od nadmiaru pieniędzy |
A mnie się pojebało, od ciągłego życia w nędzy |
Rok na bezrobociu, ale z własnego wyboru |
Wszędzie ciuchy robocze są chujowego koloru |
Siedzę sam, czapkę mam, rapuje w kabinie |
Płodzę takie teksty, że ich kurwa nie przewiniesz |
Młodzi dupczą się po kątach, przy HST na marynie |
Latają Ci cycki, dupa poci się w pierzynie |
Robię dalej to najlepiej, dalej wali na dekiel |
Inni będą marudzić, dam upierdolić se rękę |
Nie jestem hip-hopowy i wegetariański |
Heavy metalowy, mamy na koszulkach czaszki |
A pieniądze nie śmierdzą, jak cygarety z aszki |
Skóra i cekiny, czysty hardcorowy maszkiet |
Lubie gdy jest heavy, lubię dużo trashu |
Lubię bo na koncert idę w byle jakim łachu |
Teraz już wiem |
Ta płyta będzie bardziej nocą niż dniem |
Nie rodzinnym domem, przypomina mi bardziej sień |
Odbiera tlen, wszystko co do głowy wpada, spędza tylko z oka sen x2 |
Nienawiść, nienawiść, tak kocha nienawiść |
Ciągle nosi w sobie ją i nie chce jej zabić |
Wkłada całą krew, między wersy, a sylaby |
Miał styl, ten szczyl, był od bajtla chuderlawy |
(translation) |
Eminem got a job from excess money |
And I'm fucked up, from constantly living in poverty |
A year on unemployment, but by my own choice |
Everywhere work clothes are a shitty color |
I'm sitting alone, I'm wearing a hat, I'm rapping in the cabin |
I spawn such texts that you can't fucking read them |
Young people are fucking in the corners, with HST on marinade |
Your tits are flying, your ass is sweating in the eiderdown |
I keep doing it best, it keeps pounding on the lid |
Others will whine, I'll let my hand be fucked up |
I'm not hip-hop and vegetarian |
Heavy metal, we have skulls on our shirts |
And money doesn't stink like ash cigarillos |
Leather and sequins, pure hardcore masquerade |
I like it heavy, I like a lot of trash |
I like it because I go to concerts in any clothes |
Now I know |
This album will be more night than day |
Not a family home, it reminds me more of a hallway |
It receives oxygen, everything that comes to mind, spends only sleep from the eye x2 |
Hate, hate, yes love hate |
He still carries it inside him and doesn't want to kill it |
He puts all his blood between the lines and the syllables |
He had style, that bitch, he was skinny as hell |