
Date of issue: 27.10.2002
Age restrictions: 18+
Song language: Polish
Interesy(original) |
Nie masz głowy do nich? |
Nie jesteś kurwa biznesmenem? |
Co? |
Nie jesteś z WWA tak jak WWO. |
Takie czasy, bo to Polska, nie pierdolona globalna wioska, tylko centrum |
Warszawy ulica Marszałkowska, znów z buta załatwiam sprawy tutaj, |
a to nie miasto zabawy. |
Nie centrum kultury, tylko centrum biznesu. |
Nie da sie tu zyć i nie robic interesów. |
W biurowcach sekretarki dbaja o swych |
prezesów. |
Na osiedlach szelest dresów. |
Hip hop. |
Wszystko szybko. |
Czas stop jak w agenturze. |
Płać! |
Będzie dłużej. |
Płać! |
Od ręki wszystko mogą |
dać. |
Płać! |
Jak chcesz jechać, nie czekać chuj wie na co, jak ci wszyscy co nie |
płacą. |
Ale za co, władzo? |
Wciąż wydatki. |
Skad wziać pieniądze na leki dla |
biednej matki? |
Chuj w dupe liderom rzadzących partii. |
Płać podatki i tak sam |
będziesz się martwił. |
Wiesz Pan, przecież bywa różnie — kryzys. |
Ma się rozumieć |
jak Syzyf musisz umieć tyrać wciąż zostając z niczym, albo dawać i przyjmować |
blat. |
Tak od lat. |
Układanka układów, różnych warstw. |
Czy nasze dzieci też w tym |
wyrosną? |
Jak zwyciężysz, to będzie zawodostwo. |
Musisz wierzyć mocno. |
W siebie, w szczęście, w Boga. |
Tak jak ja i moja załoga. |
Przed życiem się nie |
schowasz. |
Od dawna już próbuję wam przekazać, że nie ma co narzekać i wciąż o |
tym gadać. |
W tobie siła i w twoich własnych układach. |
Rada, prawdziwi |
przyjaciele to najwiekszy skarb. |
Nie przydupasy jak masz hajs, bo to garb. |
Ja zdobywałem ich nie mając nic, dlatego wiem, bez ściem. |
Dzień za dniem |
kocham żyć, chociaż żyję tak, a nie inaczej. |
Jeszcze będzie czas, |
ciągły wyścig z czasem. |
ZIP wciąż razem, z Jędkerem, Ponem, Felipem, Fu, |
Mieronem, Jaźwą i Korasem. |
To Polska. |
Tymczasem mi płacą, ja płacę, |
nie płaczę nad sobą, tylko nad innymi. |
WWO na zawsze z vinyli. |
refrain |
Interesy nie rozbiją mojej grupy. |
Nie damy się zakręcić jak podstawione słupy, |
nie. |
Doskonale wiem gdzie moje miejsce. |
Zaliczę etap i sięgnę po więcej. |
Moje ręce trzymam jednak przy sobie. |
Czemu? |
Zapytaj kogoś, kto ma dobrze w głowie. |
Może ci odpowie, jak jest dobry |
człowiek. |
Interesy nie są łatwe, powiem tobie. |
A ty mi powiedz, czy to tylko złudzenia, |
że punkt widzenia się zmienia zależnie od stanu w kieszeniach? |
Wrogie spojrzenia warszawiaków specyfika, |
źle życzą sobie nawzajem ludzie na chodnikach. |
Boże, ocal moich bliskich od całego tego zła, podczas kiedy akurat nie będę |
mógł ocalić ja. |
Zdejmij maskę, pokaż swą prawdziwą twarz. |
Interesy zaślepiły wielu, |
nie pierwszy raz. |
Miłość, przyjaźń, dobre słowo, tego nauczyłem się żyjac hardkorowo. |
Pieniadze nie są moim celem, ale mi pomogą, bo bardzo chujowo jest |
całodobowo nie mieć za co zjeść i gdzie spać. |
Odkryję nowy świat jak już mnie |
będzie na to stać. |
refrain (2x) |
(translation) |
Don't you have a head for them? |
You're not a fucking businessman? |
What? |
You are not with WWA like WWO. |
Such times, because this is Poland, not a fucking global village, but the center |
Warsaw, Marszałkowska Street, again with the shoe I do things here, |
and it's not a city of fun. |
Not a cultural center, but a business center. |
It is impossible to live here and not to do business. |
In office buildings, secretaries take care of theirs |
CEOs. |
The rustle of tracksuits in the neighborhoods. |
Hip hop. |
Everything is fast. |
Time to stop as in an agent. |
Place! |
It will be longer. |
Place! |
They can do anything right away |
to give. |
Place! |
If you want to go, do not wait |
wage. |
But for what, officer? |
Still expenses. |
Where to get money for drugs for |
poor mother? |
Fuck in the ass to the leaders of the ruling parties. |
Pay your taxes anyway |
you will be worried. |
You know, it can be different - a crisis. |
It stands to reason |
like Sisyphus, you must know how to struggle while still left with nothing, or give and receive |
table top. |
For years. |
Puzzle layouts, different layers. |
Are our children also in this |
will grow? |
If you win, it will be a competition. |
You have to believe strongly. |
In myself, in happiness, in God. |
Just like me and my crew. |
Not before life |
you hide. |
I have been trying to tell you for a long time that there is nothing to complain about and still about |
this talk. |
There is strength in you and in your own relationships. |
Council, real |
friends are the greatest treasure. |
I don't feel bad when you have cash, because it's a hump. |
I won them with nothing, so I know without fools. |
Day by day |
I love to live, although I live this way. |
There will be time |
a constant race against time. |
ZIP still together, with Jędker, Pon, Felip, Fu, |
Mieron, Jaźwa and Koras. |
This is Poland. |
Meanwhile they pay me, I pay |
I don't cry for myself, but for others. |
WWO forever from vinyl. |
refrain |
Business won't break my group apart. |
We will not let ourselves be turned around like posts, |
no. |
I know perfectly well where my place is. |
I will pass the stage and reach for more. |
However, I keep my hands with me. |
Why? |
Ask someone who has a good head. |
Maybe he'll tell you how good he is |
man. |
Business is not easy, I'll tell you. |
And tell me if it's just illusions |
that the point of view changes depending on the state of the pockets? |
The hostile stares of the inhabitants of Warsaw are specific, |
people on the sidewalks wish each other badly. |
God, save my loved ones from all this evil while I am not |
could save her. |
Take off your mask, show your true face. |
Business has blinded many |
not the first time. |
Love, friendship, kind word, that's what I learned from living hardcore. |
Money is not my goal, but it will help me because it is very shitty |
to have nothing to eat and where to sleep 24/7. |
I will discover a new world as you already have me |
can afford it. |
refrain (2x) |